Donald Trump oświadczył, że jest gotów „w krótkim czasie” zerwać porozumienie nuklearne JCPOA z Iranem, który nie przestrzega jego „ducha”. Chce współpracować z Senatem, by wykazać wady porozumienia.

W piątek prezydent USA Donald Trump przedstawił nową strategię wobec Iranu. Jak powiedział, jest gotów „w krótkim czasie” zerwać porozumienie nuklearne z Teheranem. Nazwał tamtejsze władze „fanatycznym reżimem”. Potępił zarazem działania „irańskiej dyktatury” na całym Bliskim Wschodzie. Trump ogłosił zarazem decertyfikację porozumienia nuklearnego z Iranem, wynegocjowanego w 2015 roku przez Baracka Obamę.

– Ogłaszam dziś, że nie możemy i nie uczynimy tej certyfikacji – powiedział prezydent USA przemawiając w Białym Domu. Wcześniej ogłosił, że zarządzony przez niego przegląd strategiczny polityki względem Iranu został zakończony. – Nie będziemy szli dalej ścieżką, która przewidywalnie prowadzi do zwiększenia przemocy, terroru i bardzo realnego ryzyka irańskiego przełomu nuklearnego.

Według Trumpa, „niebezpieczna agresja” Iranu nasiliła się właśnie po podpisaniu porozumienia z 2015 roku. Nazwał je „najgorszym układem”, z jakim miał do czynienia oraz politycznym i gospodarczym „kołem ratunkowym” rzuconym dyktaturze. Amerykański prezydent dodał, że Teheran udzielił poparcia „brutalnym działaniom” prezydenta Syrii Baszara al-Asada, wymierzonym w islamskich rebeliantów. Zarzucił również Iranowi, że „kontynuuje prace nad pewnymi elementami programu nuklearnego”.

Trump powiedział również, że władze w Teheranie nie przestrzegają „ducha” porozumienia nuklearnego. Przypomnijmy, że wcześniej sekretarz obrony James Mattis, zeznając w Kongresie, powiedział, że pozostanie w JCPOA przez USA leży w amerykańskim interesie.

PRZECZYTAJ: Czołowy amerykański generał: Iran pozostaje w zgodzie z porozumieniem z nuklearnym

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szef Dowództwa Sił Strategicznych USA: Iran przestrzega umowy atomowej

Prezydenta USA zapowiedział także, że będzie współpracował z Kongresem w celu wykazania „licznych wad” umowy nuklearnej. Chce też mieć pewność, że Iran nigdy nie zagrozi Stanom Zjednoczonym pociskami nuklearnymi. Podkreślił przy tym, że jeśli Kongres nie przyjmie nowych sankcji, w tym na irańską Gwardię Rewolucyjną, to „zakończy umowę”.

Agencja Reutera oraz stacja Fox News zaznaczają, że ogłoszona przez Donalda Trumpa strategia nie zakłada wycofania się USA z porozumienia.

Spiker Izby Reprezentantów Paul Ryan powiedział, że popiera decyzję Trumpa ws. rewizji porozumienia z Teheranem. Zapowiedział też, że będzie współpracował z rządem, by walczyć z „szeregiem destabilizujących działań Iranu”.

Z kolei izraelski minister ds. wywiadu Israel Kac komentując wystąpienie prezydenta USA nazywając je „bardzo znaczącym”. Dodał zarazem, że takie stanowisko Trumpa może doprowadzić do wojny, biorąc pod uwagę ostrzeżenia, jakie Iran wysyłał przed przemową amerykańskiego prezydenta.

Esmail Gani, jeden z dowódców brygady al-Kuds, jednostki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej oświadczył natomiast, że groźby prezydenta USA pod adresem Teheranu zaszkodzą Ameryce. Powiedział, że Iran nie jest wojennym podżegaczem, „ale pochowaliśmy już wielu takich jak Trump”.

Również w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że ewentualne wycofanie się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem będzie miało bardzo negatywne skutki. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapewnił natomiast, że Rosja będzie podtrzymywać porozumienie.

W odpowiedzi na pytania Kresów.pl polskie MSZ oświadczyło, że jest zaniepokojone wypowiedziami prezydenta Trumpa o możliwości odstąpienia od porozumienia nuklearnego z Iranem.

– Polska konsekwentnie wzywa wszystkie strony JCPOA do pełnej implementacji porozumienia atomowego z Iranem. Ostatnie wypowiedzi prezydenta D. Trumpa, wskazujące na możliwość wypowiedzenia JCPOA, wzbudzają nasz niepokój. Ich urzeczywistnienie będzie miało potencjalnie poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa i stabilności nie tylko państw w regionie, ale i na całym świecie. Zgodnie z raportami MAEA, JCPOA spełnia swój podstawowy cel tj. gwarantuje rzetelny monitoring i wiarygodną weryfikację irańskiego programu atomowego. Odrębną kwestią pozostają irańskie prowokacyjne testy rakiet balistycznych, jak i polityka Teheranu w regionie – pisze MSZ.

Ministerstwo zaznacza jednocześnie, że nie zajmuje się możliwością zaangażowania Polski w potencjalne działania wojenne przeciwko Iranowi. Podkreślono zarazem, że „utrzymanie JCPOA pozostaje w  interesie Polski”, a renegocjacja umowy jest faktycznie niemożliwa.

– Wypowiedzenie JCPOA zagroziłoby nie tylko stabilizacji regionu, ale podważyłoby też filary światowego systemu nieproliferacyjnego – uważa MSZ.

Kilka dni temu Washington Post donosił, że prezydent Donald Trump zamierza określić porozumienie nuklearne z Iranem [Joint Comprehensive Plan of Action – JCPOA] jako nie leżące w amerykańskim interesie. Kiedy ostatnio Trump potwierdził, że Iran wypełnia zobowiązania umowy, miał jednocześnie zażądać od swoich doradców, aby umożliwili mu decertyfikację za 90 dni.

Miało również dojść do ostrej wymiany zdań między Trumpem a sekretarzem obrony Jamesem Mattisem i sekretarzem stanu Rexem Tillersonem, którzy ostrzegali Trumpa, że decertyfikacja będzie oznaczać nałożenie nowych sankcji na Iran i długotrwałe napięcie z sojusznikami USA, którzy chcą utrzymać JCPOA. Decyzja Trumpa jest o tyle zaskakująca, że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej utrzymuje, że Iran nie złamał porozumienia.

Liczni obserwatorzy wskazują, że szanse na „lepsze” porozumienie nuklearne z Iranem są nikłe i że alternatywy nie przyniosą pożądanych rezultatów.

PAP / RIRM / Reuters / foxnews.com / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Kojoto
      Kojoto :

      @Roman1 tu to mocno przesadziłeś – bandyckie owszem – jak przystało na hegemona niestety. Rzym też był bandycki… Jednak co do ZSRR to posłanie do piachu kilkudziesięciu milionów własnych obywateli i milionów obywateli innych państw stanowi obraz najgorszego piekła na ziemi od początku ludzkości do chwili obecnej. I wliczam w to powszechność mordowania dzieci, które na tzw zachodzie też są mordowane masowo, ale Rosja i inne postsowiety do tej pory nie mogą się uporać z tą tragedią.