Podczas swojej wizyty w USA minister Jacek Czaputowicz spotka się z sekretarzem stanu USA. Chce m.in. podziękować Pompeo za zaangażowanie USA w Europie Środkowej, a także zaapelować o przysłanie do Polski dodatkowych amerykańskich żołnierzy.

W przyszłym tygodniu, jak informowaliśmy wcześniej, szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz udaje się do Stanów Zjednoczonych. 22 maja będzie przewodniczył debacie w nowojorskiej siedzibie ONZ na temat znaczenia prawa humanitarnego i ochrony cywilów w konfliktach. W piątek MSZ zapowiedziało, że w dniu poprzedzającym wizytę w siedzibie ONZ Czaputowicz pojedzie do Waszyngtonu, gdzie odbędzie spotkanie z sekretarzem stanu USA, Mike’iem Pompeo. Jak podano, mają rozmawiać „m.in. perspektywy rozwoju współpracy polsko-amerykańskiej, relacje transatlantyckie oraz bezpieczeństwo regionalne i globalne, w tym przygotowania do tegorocznego szczytu NATO”.

W rozmowie z portalem Onet, szef MSZ powiedział, że w rozmowie z Pompeo będzie chciał podziękować za zaangażowanie USA w Europie Środkowej, a także zaapelować o przysłanie do Polski dodatkowych amerykańskich żołnierzy.

– Będziemy chcieli wyrazić wdzięczność stronie amerykańskiej za zaangażowanie w Europie Środkowo-Wschodniej i zapewnienie nam bezpieczeństwa – powiedział Czaputowicz, jednocześnie zapowiadając, jak podaje Onet, że będzie apelował o zwiększenie obecności wojsk USA w Polsce.

Jednym z głównych tematów spotkania z sekretarzem stanu USA będą kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym.

– Podczas wizyty Donalda Trumpa w Polsce usłyszeliśmy zapewnienia o wsparciu dla inicjatywy Trójmorza, a to pośrednio wiąże się z projektem Nord Stream 2 – powiedział Czaputowicz. Podkreślił, że Polska popiera amerykańską inicjatywę wyrażającą sprzeciw wobec europejskich firm, które chcą być zaangażowane w Nord Stream 2.

Będzie to drugie spotkanie Czaputowicza z Pompeo od czasu, gdy w marcu br. Amerykanin został nowym szefem dyplomacji USA. Obaj na krótko spotkali się pod koniec kwietnia,  na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. Odbyli wówczas krótką, kurtuazyjną rozmowę zapoznawczą.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Wcześniej, w rozmowie z RMF FM m.in. na temat kwestii zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce, o co zabiega rząd PiS, Andrzej Duda powiedział, że jego zdaniem to, że amerykańscy żołnierze są w naszym kraju, jest „wielkim historycznym przełomem” i przypomniał, że od początku swojej prezydentury o to zabiegał.

– Oczywiście ja bym chciał, żeby obecność sojusznicza w naszym kraju, szczególnie obecność amerykańska, się zwiększała, ale to w każdym przypadku musi być jednak decyzja tych, którzy wysyłają swoich żołnierzy – powiedział Duda, dodając, że decyzja należy do USA. –  My – jako Polacy – witamy naszym przyjaciół, naszych sojuszników, zawsze z otwartymi ramionami.

Czytaj więcej: Prezydent Duda: ustawa 447 nie martwi mnie szczególnie

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Temat zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce był również zasadniczym aspektem wizyty w USA szefa MON Mariusza Błaszczaka, która miała miejsce w ubiegłym miesiącu. Jak informowaliśmy, była to propozycja strony polskiej.

Deklaracja z naszej strony jest jednoznaczna – jesteśmy gotowi przyjąć większą liczbę żołnierzy – powiedział Błaszczak jeszcze przed wylotem do USA. Szef MON podczas konferencji prasowej na zakończenie swojej wizyty powiedział, że oprócz zwiększenia liczebności sił amerykańskich w Polsce, rozmowy dotyczyły m.in. kolejnych zakupów amerykańskiego sprzętu wojskowego przez Polskę. Błaszczak rozmawiał też doradcą prezydenta USA ds. Bezpieczeństwa Narodowego, Johnem Boltonem, który według szefa MON „bardzo poważnie” przyjął polską propozycję zwiększenia liczebności sił amerykańskich w Polsce.

onet.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply