Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefańczuk przekonywał w poniedziałek, że na Ukrainie nie ma rosyjskiej mniejszości narodowej.

Jak poinformował portal TSN.ua, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefańczuk przekonywał w poniedziałek, że na Ukrainie nie ma rosyjskiej mniejszości narodowej.

Rusłan Stefańczuk wyjaśnił, że ustawa o mniejszościach narodowych Ukrainy nie ma zastosowania do wspólnot narodowych reprezentujących Rosjan. „Jestem bardzo wdzięczny Komisji Weneckiej i Komisji Europejskiej za wysłuchanie argumentów i podejście ze zrozumieniem, że powinna obowiązywać zasada wzajemnego szacunku. Jeśli ten naród nie okaże szacunku, a wręcz przeciwnie – dokona agresji na Ukrainę, wówczas w tej części należy naruszyć jej prawa. Tutaj osiągnęliśmy pełne wzajemne porozumienie. Dlatego też obecnie na Ukrainie nie ma rosyjskiej mniejszości narodowej i nie może być” – powiedział. Stefańczuk wyjaśnił także, że przyjęta w grudniu 2022 roku ustawa o mniejszościach narodowych (wspólnotach) Ukrainy nie dotyczy wspólnot narodowych reprezentujących Rosję. „I w ogóle nie jesteśmy gotowi nawet na dyskusję z naszymi kolegami na temat jakichkolwiek wyjątków, ponieważ przedstawiciele narodu, którzy obecnie dokonują ludobójstwa narodu ukraińskiego, dopuszczają się agresji, prowadzą wojnę z Ukrainą, nie mogą mieć żadnych przywilejów w naszym kraju, odnośnie wszelkich niuansów związanych z ich mniejszością narodową” – podsumował Przewodniczący Rady Najwyższej.

Przypomnijmy, że wcześniej Olga Stefaniszyna, wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Ukrainy, poinformowała, że kwestia ochrony mniejszości rosyjskiej nie jest poruszana w negocjacjach z UE w sprawie praw mniejszości.

Stefaniszyna na wspólnej konferencji prasowej z Kataríną Meternową, Ambasador UE na Ukrainie, przyznała, że kwestia zagwarantowania praw mniejszości będzie bardzo ważna na drodze Ukrainy do członkostwa w UE i nie jest to wyłącznie ukraińska specyfika.

Jednak mimo że Komisja Wenecka w swoich decyzjach i rekomendacjach dla Kijowa odwołuje się do „mniejszości rosyjskiej”, w dialogu z UE nie jest ona wspominana.

„Na Ukrainie nie ma mniejszości rosyjskiej. Nie ma jej! Nie ma ani jednej legalnie zarejestrowanej społeczności, która identyfikowałaby się jako mniejszość rosyjską. Są Ukraińcy, niektórzy mówią po rosyjsku. Jestem z Odessy, kiedy mówię, mówię po ukraińsku kiedy chcę i mówię po rosyjsku, kiedy chcę. I nie potrzebuję do tego Moskali ani decyzji Komisji Weneckiej” – poinformowała Stefaniszyna.

Podkreśliła, że Bruksela podziela ten pogląd. „Cieszę się, że Komisja Europejska to rozumie” – powiedziała.

Tydzień temu w jednym z wywiadów Iryna Farion, ukraińska językoznawca i była deputowana nacjonalistycznej Swobody, znana ze zdecydowanych neobanderowskich poglądów, ostro skrytykowała ukraińskich wojskowych, mówiących po rosyjsku. Dotyczyło to szczególnie członków Brygady Szturmowej (dawn. Pułku) Azow oraz 3. Samodzielniej Brygady Szturmowej. Farion oświadczyła, że „nie można nazywać” ich Ukraińcami.

Kresy.pl/TSN

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply