W Samborze na Ziemi Lwowskiej, na dawnym cmentarzu żydowskim uroczyście odsłonięto krzyż upamiętniający zabitych przez Niemców członków OUN-UPA. Został on poświęcony przez wychwalającego ukraińskich nacjonalistów zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego abp Światosława Szewczuka, z udziałem m.in. głowy PKU metropolity Epifaniusza oraz ambasadora Kanady.

W środę w Samborze w obwodzie lwowskim na Ukrainie, niedaleko granicy z Polską, na terenie dawnego cmentarza żydowskiego uroczyście zainicjowano budowę Parku Pamięci, Ekumenicznego Kompleksu-Memoriału „Pamiętaj”. W trakcie uroczystości organizowanej przez samborską radę miejską odsłonięto i poświęcono krzyż poświęcony pamięci kilkunastu członków zbrodniczej Ukraińskiej Powstańczej Armii. Ma on upamiętniać Ukraińców, Żydów oraz Polaków i Romów, którzy zginęli tam z rąk Niemców w czasie II wojny światowej.

W trakcie uroczystości organizowanej przez samborską radę miejską odsłonięto i poświęcono krzyż poświęcony pamięci kilkunastu członków OUN-UPA. Portal samborskiej rady miejskiej zaznacza, że byli „bojownikami za wolność Ukrainy, którzy stali się ofiarami nazizmu”.

Podczas uroczystości obecni byli m.in. ambasador Kanady Roman Waszczuk wraz z towarzyszącymi mu kanadyjskimi żołnierzami, szef lwowskiej obwodowej administracji państwowej Markijan Malśkij, a także główny rabin Ukrainy Jacob Dov Bleich czy szef Ukrainian Jewish Encounter, James Temetry. Przybyli też czołowi przedstawiciele ukraińskiego duchowieństwa greckokatolickiego i prawosławnego: głowa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Szewczuk, zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy metropolita Epifaniusz, grecko-katolicki bp samborsko-drohobycki Jarosław Pryriz z i prawosławny abp drohobycko-samborski Jakub Makarczuk.

W tym miejscu w kwietniu 1943 roku rozstrzelano i pochowano w masowym grobie 1,2 tys. Żydów. Niemcy zabili i pochowali tam także Polaków i Romów.

Głównym punktem uroczystości było odsłonięcie i poświęcenie wielkiego krzyża ku czci 17 członków OUN-UPA. Według treści na tablicy umieszczonej na krzyżu, zostali oni w lipcu 1944 roku „rozstrzelani przez niemieckie Gestapo”, a ich szczątki mają spoczywać w tym miejscu. Inskrypcję kończy banderowskie zawołanie „Sława Ukrajini! Herojam Sława!”. Choć na tablicy nie ma wzmianki o UPA, to podczas uroczystości podkreślano, że krzyż pamiątkowy poświęcony jest „bojownikom OUN-UPA, ofiarom nazizmu”. Po obu stronach krzyża pamiątkowego postawiono flagi – z jednej strony ukraińską, z drugiej banderowską.

Krzyż został poświęcony przez abp Światosława Szewczuka, który w swoim przemówieniu powiedział: „niechaj przykład tych niewinnie zabitych chłopaków głosi dziś, że jakakolwiek nienawistna ideologia, nazistowska, komunistyczna, nie rozróżnia, czy jesteś Ukraińcem czy Żydem, chrześcijaninem, czy żydem – ona zabija wszystkich. (…) Niechaj ci chłopcy uczą nas kochać i szanować się nawzajem”. Zwierzchnik UKGK podkreślił też, że można być pewnym, że ten krzyż-kamień węgielny „którym są kości bohaterów Ukrainy, będzie kamieniem węgielnym takiej Ukrainy, jakiej wszyscy pragniemy”.

Przeczytaj: Abp Szewczuk: Polacy i Ukraińcy są ofiarami dwóch wojen polsko-ukraińskich

Czytaj również: Zwierzchnik ukraińskiej Cerkwi: jesteśmy dumni, kiedy nazywają nas banderowcami

Zwierzchnik Ukraińskiej Kościoła Grekokatolickiego zaznaczył, że ludzie przybyli na uroczystość oddać cześć tym, którzy „potrafili kochać tak, by oddać życie za swój naród i ojczyznę” i „którzy wiedzieli jak kochać, gdy, jak się wydawało, świat może tylko nienawidzić”. Abp Szewczuk mówił, że zabici członkowie OUN-UPA „mówią do nas swoimi kośćmi, a ich słowo niszczy wszelkie klisze komunistycznej propagandy”. – Członkowie OUN-UPA, którzy zginęli z rąk tych samych zabójców, którzy spowodowali jedną z największych zbrodni ludzkości – Holokaust – mówił duchowny.

Zobacz: Organista z kościoła w Starym Samborze śpiewa na święcie UPA pod pomnikiem Bandery [+VIDEO]

W trochę innym duchu wypowiedział się naczelny rabin Ukrainy, który choć ogólnie dziękował za inicjatywę, to zaznaczył, że na terenie żydowskiego cmentarza nie mogą znajdować się symbole chrześcijańskie. Portal Leopolis zwraca uwagę, że mieszkańcy Sambora zrozumieli, że faktycznie miały być usunięte wszystkie trzy krzyże, do czego nie dopuszczono. Obawiają się, że dwa inne krzyże w miejscu budowy Parku Pamięci mogą zostać usunięte.

Memoriał powstaje z inicjatywy pochodzącego z Sambora, a obecnie mieszkającego w Kanadzie Marka Freimana, którego rodzina przeżyła Holokaust. Część ukraińskich mieszkańców miasta sprzeciwiała się jednak temu z obawy, że podczas prac mogą zostać usunięte krzyże, upamiętniające zabitych Ukraińców. Kompleks ma powstać w całości ze środków finansowych zorganizowanych przez stronę kanadyjską, ze środków organizacji żydowskich.

Przeczytaj: Zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy uczcił pamięć członków UPA [+FOTO]

Uwagę zwraca relacja z uroczystości Katolickiej Agencji Informacyjnej, w której wyrażono żal, że na uroczystość poświęcenia krzyża ku czci OUN-UPA nie zaproszono miejscowych Polaków ani przedstawicieli duchowieństwa rzymskokatolickiego, w tym polskich księży.

„Niestety podczas ceremonii na cmentarzu żydowskim zabrakło katolickiego duchowieństwa obrządku łacińskiego” – czytamy w relacji KAI. Agencja powołuje się też na rozmowę z ks. Andrzejem Kurkiem, dziekanem samborskim, który „wyraził żal, że organizatorzy tego wydarzenia nie zaprosili nikogo z katolickich księży czy sióstr zakonnych”. Zaznaczał on, że w czasie II wojny światowej miejscowe siostry zakonne i księży pomagały ukrywać Żydów, a także Romów przed Niemcami.

Uroczystości w Samborze skrytykował Eduard Dolinsky, przewodniczący Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego. Podkreślił z oburzeniem, że ambasador Kanady oraz kanadyjscy żołnierze wzięli udział w odsłonięciu pomnika ku czci ukraińskich nacjonalistów. „Ci ludzie organizowali pogromy Żydów i wspólnie z nazistami brali udział w masowym mordzie 1200 samborskich Żydów, a później samo zostali przez nazistów zabici” – napisał.

Jesienią 2011 w Samborze odsłonięto i poświęcono pomnik lidera OUN, Stepana Bandery.

Czytaj także: Proboszcz katedry w Żytomierzu obok neobanderowców na poświęceniu pomnika działacza OUN-M [+FOTO]

Prostir.ua / sambircity.gov.ua / ugcc.ua / leopolis.news / loda.gov.ua / KAI / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Rezuny z OUN powinni być sądzeni w Norymberdze tak jak SS-mani, niestety wiatr historii zmienił wówczas kierunek i ze zbrodniarzy zrobiono bojowników o demokrację. Bredni Szewczuka o bandytach „którzy wiedzieli jak kochać, gdy, jak się wydawało, świat może tylko nienawidzić” szkoda komentować bo trzeba by użyć słownictwa właściwego dla pijanych bywalców budek z piwem.

  2. Roman1
    Roman1 :

    Można nawet powiedzieć, iż upowcy byli gorsi od SS-manów, gdyż ci drudzy znęcali się okrutnie, ale, z wyjątkiem obozów koncentracyjnych, nie mordowali w tak olbrzymich ilościach i w tak bestialski sposób. SS-mani zostali potępieni przez cały świat, zaś wiele państw “demokratycznych” nic nie robi widząc pochwałę upowców, podczas gdy wspieranie bandyckiej Ukrainy jest poparciem dla jej idei. Wyjątkowe zakłamanie, gorsze niż za komuny.