W rozmowie z IAR wicepremier Włoch Matteo Salvini zarysował swoją wizję Unii Europejskiej jako Europy „wartości i tożsamości, a nie biurokracji i banków”. Odnośnie polityki względem Rosji powiedział, że rozumie stanowisko Polski, ale nie zmienia swojego zdania ws. sankcji przeciwko Moskwie. Były szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że to “frustrujące”.

Jak informowaliśmy, w środę wizytę w Polsce złożył wicepremier i szef MSW Włoch, Matteo Salvini. Spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim, szefem MSW Joachimem Brudzińskim oraz z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Spotkanie w siedzibie partii rządzącej trwało dwie godziny. „Rozpoczęliśmy wymianę poglądów na temat przyszłej współpracy w nowym Parlamencie Europejskim” – powiedział dziennikarzom po zakończeniu spotkania Matteo Salvini, który ocenił je jako „długie, pozytywne i konkretne”.

Według IAR, rozmowa dotyczyła także różnic w podejściu PiS i Ligi, partii Salviniego, do Rosji. Włoski polityk powiedział, że rozumie polską wrażliwość dotyczącą Rosji. Dodał, że każda przemoc z jakiejkolwiek strony jest nieuzasadniona. Zarazem zaznaczył, że nie zmienia swojego zdania w sprawie sankcji wymierzonych w Kreml. Skrytykował też ten sposób nacisku na Moskwę:

– On zamiast osłabiać i rozwiązywać, stwarza ryzyko rozdrażnienia i przedłużenia problemów. Sankcje nie osiągnęły jeszcze żadnego konkretnego rezultatu. Także dlatego, że kontrsankcje niszczą później gospodarkę krajów europejskich. Zatem jeśli będziemy nadal działać w ten sposób, obawiam się, że to nie wyjdzie.

 

Salvini powiedział IAR, że wraz z innymi partiami, które określa mianem „suwerennościowych”, pracuje nad wspólnym projektem. Przyznał, że jest wiele spornych kwestii do pokonania, ale chciałby mieć 10 punktów, podzielanych przez wszystkich. Wymienił w tym kontekście Bezpieczeństwo, obronę granic, wartość rodziny, wsparcie rolnictwa, wolność wyboru w obszarach sprawiedliwości, szkół czy środowiska. W tej wizji Europa, w rozumieniu UE, „działa na niewielu polach, ale robi to dobrze i zostawia krajom pozostałe wybory”. Włoski wicepremier przyznał, że zebranie razem różnych krajów, partii i kultur będzie trudne. – Niemniej spróbujemy – przekonywał.

Lider Ligi powiedział, że najbliższa jest mu wizja UE jej „ojców założycieli”.

– Mówił o niej też Jan Paweł II. To Europa wartości, tożsamości, państw i narodów, szacunku, czyli nie Europa banków, biurokracji i finansów, którą bardzo dobrze w ostatnich latach znamy. Zatem jak na ironię to ruchy, które definiuje się jako eurosceptyczne, tak jak Ligę i PiS, przywrócą europejskiemu snu nowe życie. Teraz to koszmar. Dla wielu ten sen to bezrobocie, niepewność i brak bezpieczeństwa – mówił Salvini. Podkreślił też, że spotkanie z czołowymi politykami PiS jest początkiem dialogu między obu partiami przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zapowiedziano już kolejne spotkania.

Kogo frustruje stosunek Salviniego do Rosji

W czwartek rano w rozmowie z RMF FM były szef MSZ Witold Waszczykowski pytany o stosunek Salviniego do Rosji i jej prezydenta przyznał, że to frustrująca sprawa:

– Oczywiście, że jest to frustrujące, kiedy tacy politycy obnoszą się z taką sympatią do imperialisty, który atakuje kolejny kraj, najpierw Gruzję teraz Ukrainę, ale po to się z nimi spotykamy, żeby przekazać naszą opinię negatywną.

Waszczykowski jest „absolutnie przekonany”, że Salvini podczas wizyty w Polsce „usłyszał, że w przypadku jego atencji wobec Putina mamy zdanie odrębne”. – W tym kwestiach na pewno dostał przesłanie z Polski, że się myli, że mamy do czynienia z imperialistami, którzy atakują kolejne kraje, być może następne. Natomiast to nie oznacza, żeby nie rozmawiać i żeby go nie przekonywać, i to nie oznacza, że są inne płaszczyzny współpracy, na których możemy współpracować.

Po spotkaniu z Kaczyńskim Salvini mówił, że tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego wyłonią w izbie całkowicie nowy układ polityczny. „Zaproponowaliśmy wspólny program, który zaoferujemy także innym ruchom ludowym w Europie” – powiedział Salvini. Pytany o to, czy rozmowy przygotowują powstanie w Parlamencie Europejskim wspólnej grupy, w której znajdą się przedstawiciele PiS i Ligi, Salvini powiedział – „Ja bym chciał, by zaistniał taki pakt, sojusz ze strony wszystkich, którzy chcą ratować Europę, im nas będzie więcej, tym lepiej. Nie mam kryształowej kuli, celem jest zostanie drugim największym ruchem, a może i pierwszym, bo trzeba zawsze mierzyć wysoko, w kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego”. Uznał nawet, że „oś francusko-niemiecka być może zostanie zastąpiona osią włosko-polską”.

Rmf24.pl / IAR / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Gdy Polska wraz z USA, Anglią i innymi napadła na Irak, to było to pokojowe współistnienie? Gdy USA zajęły część Syrii, to dla umiłowania pokoju? Gdy puczyści zaatakowali wschód Ukrainy, a Polska pomagała banderowcom, to przez sprawiedliwość dziejową? Gdy Gruzja zaatakowała Osetię, gdzie stacjonują wojska rosyjskie, to te miały się poddać? Tylko Kali to zrozumieć.

  2. Badyl
    Badyl :

    Na konferencji z “Jojem” Brudzińskim Salvini stwierdził: “…Europa musi wrócić do swojej tożsamości, do swoich korzeni judeochrześcijańskich…” Czyżby miał tych samych, koszernych oficerów prowadzących co pis?