Na koniec lutego br. w ZUS było ubezpieczonych 1,063 mln cudzoziemców, z czego blisko 70 proc. stanowili Ukraińcy. Jednocześnie rośnie liczba imigrantów zarobkowych z Białorusi oraz krajów azjatyckich.

Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), ma koniec lutego br. w Polsce ubezpieczenie społeczne miało 1,063 mln obcokrajowców. Wśród nich zdecydowaną większość, prawie 70 proc., stanowili obywatele Ukrainy – 738,6 tys.

Dla porównania, miesiąc wcześniej ubezpieczonych w ZUS było 1,057 mln cudzoziemców, w tym 737,7 tys. Ukraińców. Z kolei rok wcześniej, czyli tuż po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę, liczba ubezpieczonych obcokrajowców wynosiła 898,08 tys., z czego 641,27 tys. stanowili obywatele Ukrainy.

Obecnie, nieco ponad 30 proc. legalnie pracujących w Polsce cudzoziemców to osoby z innych państw niż Ukraina. Według mediów (PAP, Interia Biznes), ma to wynikać z odpływu części ukraińskich pracowników w takich branżach, jak budownictwo, transport czy logistyka. Chodziło tu głównie o mężczyzn. Zwracali na to uwagę pracodawcy. Równocześnie, przybyło pracujących Ukrainek. Zjawiska te mają być efektem wojny na Ukrainie.

Z tego względu, jak podano, „polscy pracodawcy braki powstałe po odejściu ukraińskich mężczyzn starają się wypełnić pracowniczym “zaciągiem” z innych krajów”. Zaznaczono w tym kontekście, że szybko rośnie liczbą pracujących w Polsce Białorusinów. W 2022 roku ich liczba przekroczyła 100 tysięcy, co oznacza wzrost o ponad 50 proc. Chodzi o obywateli Białorusi pracujących legalnie, ujętych w rejestrach ZUS.

Ponadto, w Polsce pracuje coraz więcej osób pochodzących z Azji. W 2022 roku wzrosła m.in. liczba zatrudnionych oficjalnie Gruzinów (kilkadziesiąt tysięcy), a także Hindusów (ponad 15 tys.). Są też imigranci zarobkowi z Bangladeszu, Azerbejdżanu czy Indonezji.

Czytaj także: Zachodniopomorska firma zatrudniała nielegalnie 162 cudzoziemców

Jak pisaliśmy, według danych rządu w 2022 roku w Polsce wydano prawie 365,5 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców, z czego ponad 136 tys. zezwoleń dotyczy osób z krajów muzułmańskich, w większości z Azji Centralnej. Dotyczą one głównie obywateli Uzbekistanu (33,3 tys.), Turcji (25 tys.), Bangladeszu (13,5 tys.), Turkmenistanu (11,9 tys.), Indonezji (10 tys.), Kazachstanu (8,8 tys.), Kirgistanu (8 tys.), Azerbejdżanu (7,7 tys.), Tadżykistanu (niecałe 5,4 tys.), a także Pakistanu (4,6 tys.). Są to w zdecydowanej większości mężczyźni, głównie młodzi.

Przeczytaj: „Rz”: Polska krajem imigrantów – nie ma innego wyjścia

Czytaj również: PAP zastanawia się, „czy Polska jest gotowa na Multikulti”

Przypomnijmy w tym kontekście, że według Europejskiego Sondażu Społecznego, jednego z największych tego rodzaju badań w Europie, 2/3 Polaków opowiada się za liberalizacją polityki migracyjnej. Jak podano, 65 proc. respondentów z Polski uważa, że polskie władze powinny zezwalać „dużej lub pewnej liczbie osób” innej rasy lub z innej grupy etnicznej na przyjazd i zamieszkanie w naszym kraju. W przypadku imigrantów z krajów bliskich kulturowo, np. z Ukrainy, poparcie jest większe. Ponadto, badanie pokazuje wyraźny postęp procesów liberalizacyjnych wśród mieszkańców dużych miast, ale również na wsi. Dotyczy to szczególnie stosunku do imigracji i homoseksualizmu, w wyraźniej mniejszym stopniu poparcia dla adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zdecydowanymi przeciwnikami liberalnej polityki imigracyjnej są natomiast Węgrzy i Czesi. W przypadku Węgier, tylko nieco ponad 16 proc. ankietowanych chciałoby przyjmować imigrantów innej rasy albo z innej grupy etnicznej „w dużej lub pewnej liczbie”. W przypadku Czech to niewiele ponad 27 proc. społeczeństwa.

Jak informowaliśmy, w czerwcu 2022 r. think tank „Wise Europa” opublikował dokument pt. „Gościnna Polska 2022+”. Dotyczył on kwestii imigracji. Materiał został podany przez największe polskie media, m.in. Polską Agencję Prasową. Ambasada Ukrainy w Polsce objęła projekt patronatem honorowym, a był on współfinansowany przy wsparciu Fundacji im. Stefana Batorego. Wskazano, że Polska zmienia się z państwa emigracyjnego w imigracyjne.

Już wcześniej zwracaliśmy uwagę, że w ostatnich latach Polska bardzo szybko staje się kraje imigranckim.

Przypomnijmy, że jeszcze przed rozpoczęciem wojny, w 2021 r. padł rekord liczby wystawionych obcokrajowcom zezwoleń na pracę w Polsce i oświadczeń dotyczących zatrudnienia pracowników ze Wschodu. Wówczas wystawiono cudzoziemcom prawie 3 mln takich dokumentów. To ponad 30 proc. więcej niż rok wcześniej.

Informowaliśmy, że pod koniec 2021 roku w ZUS do ubezpieczeń emerytalnego i rentowego zgłoszono niemal 872 tys. obcokrajowców z około 160 państw. Obywatele Ukrainy stanowili najliczniejszą grupę (635 tys. ubezpieczonych). Systematycznie rośnie także liczba Białorusinów pracujących w Polsce.

Z kolei na koniec III kwartału 2022 roku w ZUS zarejestrowanych było ponad milion obcokrajowców, w tym prawie 750 tys. Ukraińców, o ponad 20 proc. więcej niż rok temu. Ogółem, cudzoziemcy stanowią już 6,5 proc. wszystkich ubezpieczonych w Polsce. Dla porównania, w październiku 2021 roku obcokrajowcy stanowili 5,3 proc. ubezpieczonych.

Przyjęta w listopadzie 2021 roku przez Sejm nowelizacja wprowadza znaczące ułatwienia dla zatrudniania w Polsce pracowników ze Wschodu, głównie Ukraińców. Wydłużono im z 6 do 24 miesięcy możliwość pracy na zwykłe oświadczenie od pracodawcy. Dodatkowo, firmy uznane przez rząd za strategicznie ważne dla gospodarki i chcące zatrudniać obcokrajowców będą miały pierwszeństwo.

Zwracaliśmy uwagę, że dane Państwowego Instytutu Ekonomicznego wskazywały, że już w 2018 r. Polska była największym rynkiem pracy spośród państw OECD przyjmującym tymczasowych pracowników z innych krajów.  Z kolei w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. Autorzy zwrócili uwagę, że pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone i Niemcy.

PAP / Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply