Polska z kraju emigranckiego staje się krajem imigranckim – zwraca uwagę Andrzej Kubisiak, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Pokazuje to m.in. skala transferów pieniężnych do kraju od Polaków, którzy pracują za granicą i tego, co z Polski wypływa za granicę z tytułu pracy cudzoziemców.
W pierwszym kwartale 2021 r. cudzoziemcy z tytułu pracy w Polsce przekazali za granicę prawie 5 mld złotych – pokazują dane Narodowego Banku Polskiego. To największa kwota w historii. 80 proc. wspomnianej kwoty popłynęło na Ukrainę. Z kolei od Polaków, którzy pracują za granicą, przypłynęło w tym samym okresie niecałe 3,8 mld zł. Największe przesilenie było widoczne w ostatnim kwartale 2020 r. i pierwszym 2021 r. Ekonomiści banku Pekao zwracają uwagę, że to “cywilizacyjna” zmiana.
W I kw. cudzoziemcy pracujący w ??przetransferowali niemal 5 mld zł (+35% r/r!) do swoich krajów. Z tego 82% przekazali obywatele ??.
Dla porównania transfery Polaków z emigracji wyniosły 3,8 mld. Spadały transfery z UK, co by potwierdzało dane o mniejszej populacji Polaków w ?? pic.twitter.com/Py6rwOdG4D
— Andrzej Kubisiak (@KubisiakA) July 13, 2021
Oglądaj także: Dr Cezary Mech: Napływ imigrantów hamuje rozwój technologii
Kilka lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej – przypomina portal Gazeta.pl w czwartek. Polacy przywozili oraz przysyłali do kraju z zagranicy znacznie więcej niż cudzoziemcy do swoich krajów z Polski. Przykładowo obcokrajowcy przekazali za granicę z tytułu pracy u nas niespełna 1,2 mld zł w pierwszym kwartale 2015 roku.
“To jest wskaźnik, który pokazuje, że z kraju emigranckiego stajemy się krajem imigranckim. To jest, moim zdaniem, pewna epokowa przemiana w Polsce” – zwraca uwagę Kubisiak cytowany przez portal Gazeta.pl. Zmiany wynikają ze wzmożenia zjawiska imigracji do Polski, głównie z Ukrainy.
Dane dotyczące transferów finansowych od polskich emigrantów do kraju, sugerowałyby spadek skali emigracji z Polski w 2020 roku.
Na dane GUS jeszcze chwilę poczekamy (zwykle są na jesieni), więc na tę chwilę to tylko i aż hipoteza. https://t.co/RBvf8KtRKs pic.twitter.com/pK5SWdzptG
— Andrzej Kubisiak (@KubisiakA) July 14, 2021
Przypomnijmy, że czerwcowe dane Państwowego Instytutu Ekonomicznego wskazywały, że już w 2018 r. Polska była największym rynkiem pracy spośród państw OECD przyjmującym tymczasowych pracowników z innych krajów. Z kolei w 2020 roku, mimo pandemii koronawirusa, zaobserwowano wzrost liczby zatrudnionych obcokrajowców w polskiej gospodarce. Autorzy zwrócili uwagę, że pod względem liczby tymczasowych migrantów zarobkowych wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone i Niemcy.
W opublikowanym na początku czerwca wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, Iwona Michałek, zapowiedziała działania mające na celu zachęcanie Ukraińców i innych migrantów zarobkowych, by zostawali w Polsce dłużej i osiedlali się.
Pod koniec maja br. w rozmowie z PAP Iwona Michałek podkreśliła, że celem prac rządu jest ułatwienie cudzoziemcom przyjazdu i podjęcia pracy w Polsce:
Zobacz także: Dr Cezary Mech: Napływ imigrantów hamuje rozwój technologii
W marcu br. wiceminister Michałek sceptycznie wypowiedziała się na temat postulowanej przez Komisję Europejską europejskiej płacy minimalnej. Według niej, Polska przedstawi własną propozycję – zachętę dla imigrantów zarobkowych, głównie spoza UE, w postaci ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców.
W czerwcu 2020 r. „Rzeczpospolita” przytoczyła dane, według których liczba cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS do ubezpieczeń społecznych, czyli pracujących legalnie, na koniec maja tego roku wyniosła 797 tys. osób. To o 127 tys. więcej niż przed początkiem epidemii koronawirusa.
Od marca 2020 roku do lutego br. w Polsce wydano ponad 420 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. 72 proc. z nich stanowili Ukraińcy, zatrudniani głównie w budownictwie oraz w przetwórstwie przemysłowym. Z kolei w tzw. systemie oświadczeniowym, dotyczącym pracy do 6 miesięcy, 1,35 mln wpisów do ewidencji (87%) dotyczyło Ukraińców.
Dodajmy, że według opublikowanych wyników badań dla agencji pracy Folga, w Polsce planuje zostać 70 proc. gastarbeiterów, a 50 proc. chce żyć w Polsce z rodziną. 80 proc. ankietowanych jest zadowolonych lub raczej zadowolonych z pracy w naszym kraju, z czego 60 proc. ma zamiar pozostania w Polsce kilka lat, a 40 proc. planuje stały pobyt. Ma to wskazywać, że 2/3 pracujących w Polsce cudzoziemców może być potencjalnie zainteresowanych zezwoleniami na pracę lub kartami pobytu, czyli dokumentami umożliwiającymi dłuższe zatrudnianie. Co ciekawe, według tego badania, blisko połowa obcokrajowców niezadowolonych z pracy w Polsce (20 proc. wszystkich) posiada wyższe wykształcenie.
Informowaliśmy też, że rząd PiS zapowiada ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapowiedział wprowadzenie ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców w branżach, w których brakuje rąk do pracy. Według Gowina polska gospodarka „niewątpliwie” będzie potrzebowała więcej pracowników, aby powrócić na ścieżkę dynamicznego rozwoju. W związku z tym resort rozwoju, pracy i technologii pracuje nad mechanizmami, który pozwolą na aktywizację zawodową Polaków oraz ułatwieniami w zatrudnianiu cudzoziemców w niektórych branżach. Wicepremier zapowiedział zaproponowanie przez jego ugrupowanie mechanizmu podatkowego zachęcającego osoby w wieku emerytalnym do kontynuacji pracy. Polityk dodawał, że „ręce a przede wszystkim mózgi, umysły” należy „importować” z krajów, które są „bliskie kulturowo”.
W pierwszej połowie marca br. ministerstwo rozwoju, pracy i technologii informowało, że pracuje nad stworzeniem nowej ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Celem nowej ustawy będzie m.in zapewnienie krótszych czasów na uzyskanie stosownych zezwoleń. W myśl nowych przepisów całe postępowanie w zakresie legalizacji pracy cudzoziemca ma odbywać się elektronicznie. Całkowicie zniesiona ma zostać tzw. procedura oświadczeniowa, której efektem jest wydanie przez powiatowy urząd pracy oświadczenia uprawniającego cudzoziemców do wykonywania pracy w Polsce przez 6 miesięcy. Rząd planuje od razu wydawać cudzoziemcom zezwolenie na pracę, które byłoby ważne przez trzy lata.
Przeczytaj: Wizja Gowina: Polska wielu narodów oraz współczujący, zielony i proeuropejski konserwatyzm
next.gazeta.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!