Projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy przewiduje przedłużenie terminu ich legalnego pobytu w Polsce oraz prawa do świadczeń socjalnych – np. 800 plus. Jak wskazują poniedziałkowe doniesienia medialne, zdaniem rządu “weryfikacja jest niezbędna”.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przekazało w ubiegłym tygodniu, że jeżeli zgodnie z proponowaną przez MSWiA nowelizacją ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy termin ich legalnego pobytu zostanie wydłużony, to wydłużone będzie też ich prawo do świadczeń socjalnych, m.in. 800 plus. Opracowaniem projektu zajmował się wiceminister Tomasz Szymański. Polityk PO przypomina, że kwestię pomocy dla obywateli Ukrainy reguluje dyrektywa unijna, która wskazuje na koszty dla poszczególnych państw.

“Musimy pomagać Ukraińcom, traktować ich jak własnych obywateli ze względu na wymogi unijne. Państwo zdecydowało się przekazać 40 zł za dzień pobytu w mieszkaniu prywatnym i 300 zł za przekroczenie granicy polsko-ukraińskiej. To jedyne świadczenia, które nie są uzależnione od unijnej dyrektywy” – mówi Szymański w rozmowie z Interią.

Jak dodaje, politycy nowej większości musieli pracować “praktycznie od zera”. “Już poprzedni rząd zadeklarował, że będziemy cały proces kontrolować. W czasach PiS nikt jednak nie był skory, żeby to zrobić. Nasi poprzednicy nie przygotowali kolejnej ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy” – wskazuje polityk.

Jak podkreśla Szymański, obecnie trwają konsultacje na poziomie wojewodów i poszczególnych ministerstw. Nowy rząd chce sprawdzić, jak działają obowiązujące rozwiązania. Powodem jest m.in. chęć cięcia wydatków publicznych.

“Z roku na rok koszty będą wzrastać. W rządzie widać więc potrzebę korekty świadczeń, które otrzymują nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy. To kwestia analizy: Trzeba sprawdzić, ilu Ukraińców wyjechało z Polski, jaki jest koszt świadczeń i gdzie można znaleźć oszczędności” – Interia cytuje w poniedziałek jednego z bliskich współpracowników premiera Donalda Tuska.

“Weryfikacja jest niezbędna. Na pewno będziemy wspierać ukraińskich uchodźców, ale prawdopodobnie w innym stopniu” – wskazuje źródło.

Poseł Joanna Frydrych z PO deklaruje w rozmowie z Interią, że “czegoś co do tej pory nazywaliśmy ‘turystyką socjalną‘ [chodziło o przyznanie świadczenia i powrót na Ukrainę] już nie ma, a przynajmniej nikt jej nie zgłasza. System jest szczelny”.

Przeczytaj: Polska płaci 500 plus Ukraińcom mieszkającym na Ukrainie

Obywatele Ukrainy mogą pobierać polskie świadczenia socjalne na podstawie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Chodzi o Ukraińców, którzy przybyli z tego państwa do Polski po 23 lutego 2022 r. w związku z działaniami wojennymi. Obecne przepisy określają, że pobyt Ukraińca jest legalny, jeśli przybył do Polski w okresie od 24 lutego 2022 r. do 4 marca 2024 r.

Chodzi o prawo do pobierania świadczenia 800 plus (dawniej 500 plus) czy Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. W grudniu 2023 r. 500 plus otrzymywało 209,7 tys. dzieci ukraińskich.

Styczniowe doniesienia Rzeczpospolitej wskazywały, że Polska planuje przedłużenie szczególnej ochrony uchodźców z Ukrainy jedynie do końca września, po czym pomoc zostanie obcięta.

Jak informowaliśmy, liczba świadczeń wypłaconych przez ZUS cudzoziemcom w programie Rodzina 500 plus za okres pierwszej połowy 2023 roku wyniosła ponad 2 mln. Tak wynika z danych Zakładu. Większość środków otrzymali Ukraińcy.

We wrześniu ub. roku do kwestii świadczeń socjalnych dla Ukraińców w Polsce odniósł się rzecznik ówczesnego rządu Piotr Müller. “Nic nie jest na stałe dane, tylko na okres trwającego konfliktu zbrojnego i przepisy po prostu wygasną na początku przyszłego roku” – oświadczył.

Jednak parę tygodni później, na krótko przed październikowymi wyborami, znany polityk PiS Radosław Fogiel oświadczył, że ówczesny rząd nie ma planów, żeby wprowadzać zmiany ws. socjalu dla Ukraińców.

„Polski rząd przyjął prostą zasadę: świadczenia, które przysługują Polakom, przysługują też ukraińskim uchodźcom w Polsce. (…) znacząca większość Ukraińców obecnych w Polsce pracuje, zarabia, płaci podatki, wielu wiąże swoją przyszłość z Polską. Dorzucają się do systemu, w tym systemu ubezpieczeń społecznych. Nie ma planów, żeby wprowadzać zmiany” – twierdził Fogiel.

Należy w tym kontekście przypomnieć wyniki sondażu Zespołu Badawczego Openfield z lutego ubiegłego roku. Aż 60,4 proc. respondentów wskazywało, że pomoc w postaci świadczeń udzielanych przez państwo jest lepsza dla uchodźców z Ukrainy, niż dla nich samych.

wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply