Mieszkańcy rosyjskiej wsi koło poligonu pod Siewierowińskiem, gdzie w sierpniu ub. roku doszło do tragicznej eksplozji przy próbach tajnego systemu Buriewistnik, otrzymali propozycję dobrowolnej ewakuacji w związku z bliżej nieokreślonymi działaniami wojskowymi.

Rosjanie mieszkający w miejscowości Nionoksa (Nyonoksa), w pobliżu bazy i poligonu, gdzie testowano tajną rosyjską broń rakietową, otrzymali w niedzielę ostrzeżenie, że znajdują się w „strefie zagrożenia”. Dano im też możliwość opuszczenia okolicy przed zbliżającymi się nowymi działaniami wojskowymi.

Według informacji o ostrzeżeniu, jaką podano z pobliskiego miasta Siewierodwińsk, pierwsze centrum badawcze jednostki wojskowej 09703 we wtorek ma rozpocząć prace w rejonie Nionoksy, a mieszkańcom zalecono ewakuację. Miejscowe władzy ogłosiły, że dla wszystkich spośród około 500 mieszkańców wsi, którzy „życzyliby sobie wyjechać”, przed rozpoczęciem bliżej nieokreślonych działań wojskowych zostaną podstawione busy. Ponadto, podobne ostrzeżenie przesłano statkom na Morzu Białym.

Poligon testowy broni Nionoska został założony w latach 50. XX wieku i służył jako miejsce testowania różnych systemów uzbrojenia, głównie morskiego. Obecnie jest to zamknięty poligon doświadczalny rosyjskiej marynarki wojennej, gdzie testuje się prawie wszystkie najnowsze rodzaje broni rakietowej.

Według mediów, nie jest jasne, o jakie dokładnie działania może chodzić. Przypuszcza się, że dobrowolna ewakuacja może dotyczyć rutynowych testów, jak miało to już miejsce w przeszłości.

To właśnie na poligonie pod Siewierodwińskiem nad Morzem Białym, jak pisaliśmy, w sierpniu ub. roku doszło do eksplozji. W wyniku tragedii zginęło siedem osób – pięciu pracowników Rosatomu i dwóch przedstawicieli rosyjskiego ministerstwa obrony. Trzech żołnierzy i trzech specjalistów Rosatomu zostało rannych. Według lokalnych władz po eksplozji, około południa czasu moskiewskiego, zanotowano „krótkotrwały wzrost radioaktywności” trzykrotnie przekraczający dopuszczalną normę. Mimo to gubernator obwodu oświadczył, że nie ma powodu do ogłoszenia ewakuacji ludności.

Rosatom przyznał, że wybuch miał miejsce podczas próby rakiety z materiałami radioaktywnymi w silniku. Później prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że obiektem, który eksplodował była rakieta nosząca natowską nazwę kodową Skyfall, czyli rosyjski Buriewiestnik – określany mianem jednej z „broni dnia sądu ostatecznego” Putina. W listopadzie 2019 roku Putin przyznał, że polegli na poligonie w pod Siewierodwińskiem pracowali nad unikalną bronią.

SSC-X-9 Skyfall to natowska nazwa kodowa 9M730 Buriewiestnik, rakietowego pocisku manewrującego o napędzie jądrowym, o którym Władimir Putin mówił w orędziu 1. marca 2018 roku. Rakieta ta mogąc tygodniami krążyć nad ziemią ma mieć nieograniczony zasięg. Projekt ten wciąż znajduje się w fazie badawczo-rozwojowej. Trump twierdził, że USA mają „podobną, choć bardziej zaawansowaną technologię”.

W przeszłości na poligonie dochodziło do innych incydentów. W 2015 roku, w jeden z budynków mieszkalnych w sąsiedniej wsi trafił pocisk rakietowy. Jak podano, była to wadliwa rakieta manewrująca, która podczas testów nieoczekiwanie zmieniła kierunek lotu. Budynek zapalił się i został uszkodzony, ale nikt nie został ranny.

businessinsider.com / themoscowtimes.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply