Rosja intensyfikuje działania przy rurociągach w rejonie Norwegii

Norweskie Siły Zbrojne udostępniły amerykańskiej stacji NBC News nagrania wideo, które mają pokazywać rosnące zagrożenie ze strony Rosji w rejonie sieci podmorskich rurociągów. Norwegia ogłosiła, że zwiększa liczbę patroli morskich w tych strefach.

Nagrania przekazane przez Królewskie Norweskie Siły Powietrze uchwyciły, jak Norwegowie śledzą rosyjskie okręty podwodne, operujące w pobliżu „labiryntu podwodnych rurociągów”, przez które do Europy tłoczony jest gaz i gdzie biegną kable telekomunikacyjne, łączące Europę z Ameryką.

Przeczytaj: Norwegia obawia się, że Rosja będzie szpiegować norweską infrastrukturę naftowo-gazową

Na nagraniach widać m.in. peryskop okrętu podwodnego, a także ujęcia najnowszych jednostek klasy Jasień i Borei, zdolnych do przenoszenia rakiet nuklearnych. Widoczne są też samoloty obserwacyjne T-142 i Ił II-38. Zdaniem norweskich oficerów, rosyjskie jednostki prowadzą rozpoznanie sieci rurociągów.

Według dowódcy norweskiej marynarki, kontradm. Rune Andersena, nagrania wskazują, że rosyjskie okręty podwodne i samoloty zwiększyły swoją obecność w Arktyce, w okolicach Norwegii i w północnej części Atlantyku.

Widzimy, że rosyjskie okręty podwodne działają inaczej, niż 10 lat temu” – powiedział, Nie określił jednak dokładniej, o ile ta aktywność zwiększyła się w ostatnim roku. Zaznaczył jednak, że chodzi nie tylko o większą liczbę rosyjskich patroli, ale też o zmianę zachowania. Uważa, że Rosjanie są teraz „bardziej nieprzewidywalni”, a część ich manewrów wygląda „bardziej agresywnie”.

NBC News zwraca uwagę na kontekst tych działań, czyli wojnę rosyjsko-ukraińską i częściowe zastąpienie norweskim gazem surowca, który przestał być importowany z Rosji. Gaz z Norwegii zaspokaja obecnie 30-40 proc. zapotrzebowania Europy na gaz; przed wojną było to około 20 procent. Norwegia wzmocniła też zabezpieczanie swojej sieci rurociągowej i komunikacyjnej po eksplozjach przy gazociągach Nord Stream.

Teraz naprawdę musimy chronić cały system infrastruktury, a także instalacje na morzu” – powiedziała cytowana przez stację szefowa MSZ Norwegii, Anniken Huitfeldt. „Jesteśmy przygotowani na wszystko” – dodała.

Norwegowie mówili też, że rosyjskie trawlery rybackie często wyłączają swoje nadajniki nawigacyjne, stając się niewidocznymi dla części radarów. Są też nadzwyczaj licznie wyposażone w anteny. Wywołuje to podejrzenia ze strony norweskich wojskowych, podobnie jak „niewyjaśnione zjawiska” dotyczące rosyjskiej aktywności obserwacyjnej.

Norwegia współpracuje z prywatnymi firmami, by dokładnie monitorować i chronić sieć podwodnych rurociągów i kabli. Używa też dość silnych sensorów. Dzięki temu, Norwegowie uważają, że mają dość dobry obraz tego, co dzieje się na Północnym Atlantyku.

Kontradmirał Andersen powiedział, że cała infrastruktura podwodna w czasie konfliktu staje się „potencjalną wrażliwością”. – Musimy mieć pewność, że jesteśmy w stanie ją monitorować, badać i chronić – zaznaczył.

Czytaj także: Norwegia: drony nieznanego pochodzenia przy platformach wiertniczych

nbcnews.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Uważa, że Rosjanie są teraz „bardziej nieprzewidywalni”, a część ich manewrów wygląda „bardziej agresywnie.” – jaasne. Stara śpiewka – Rosjanie są “bardziej nieprzewidywalni” i “bardziej agresywni” a “ktoś” (wiadomo gdzie go szukać) atakuje gazociągi na Bałtyku.