Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował coś, co określił jako systematyczną korupcję w zakresie zwolnień lekarskich ze służby w siłach zbrojnych.
Zełenski powiedział, że za zwolnienia lekarskie ze służby wojskowej płacono łapówki w wysokości od 3 tys. do 15 tys. dolarów, jak przytoczyła w Al Jazeera. Wszystkie przypadki zwolnień lekarskich ze służby od początku wojny Rosji z Ukrainą – tam, gdzie istnieją podejrzenia – zostaną zbadane, powiedział Zełenski w środowym wieczornym orędziu do narodu.
„Konieczne jest sprawdzenie znacznej liczby decyzji wojskowych komisji lekarskich o inwalidztwie i niezdolności do służby wojskowej, które zostały wydane po 24 lutego” – powiedział Zełenski. Dodał, że w niektórych obwodach Ukrainy liczba osób skreślonych z rejestru wojskowego na podstawie decyzji komisji lekarskiej „wzrosła dziesięciokrotnie” od czasu inwazji Rosji. „Jest całkowicie jasne, jakie są te decyzje. To skorumpowane decyzje” – stwierdził prezydent Ukrainy.
Odrębnie analizowana będzie lista Ukraińców, którzy wyjechali za granicę w związku z „oczywiście wątpliwymi decyzjami” wojskowych komisji lekarskich – dodał. Zełenski sięgał także po „koncepcję tzw. ograniczonej sprawności”, która pozwalała na „manipulację” obsadą niektórych ukraińskich jednostek wojskowych, zwłaszcza brygad bojowych.
Zełenski już wcześniej twierdził, że śledztwo ujawniło nadużycia ze strony ośrodków rekrutacyjnych, począwszy od nielegalnego wzbogacania się po przewożenie przez granicę kraju mężczyzn kwalifikujących się do służby wojskowej pomimo obowiązującego w czasie wojny zakazu podróży międzynarodowych dla mężczyzn w wieku poborowym.
Kwestia korupcji towarzyszącej pobowi do wojska na Ukrainie została ujawniona w czerwcu, kiedy media doniosły o majątku obwodowego komisarza poborowego z Odessy Jewhena Borysowa. Dochodzenie wykazało wielomilionowe nieruchomości i luksusowe pojazdy, które rzekomo należały do członków rodziny Borysowa w Hiszpanii. Według doniesień lokalnych mediów Borysowowi postawiono zarzut „bezprawnego wzbogacenia”. Borysow zaprzeczył wszelkim nadużyciom, twierdząc, że nie ma nic wspólnego z majątkiem swojej rodziny.
Funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania w ostatnim czasie odkryli proceder szefa Donieckiego Obwodowego Komitetu Wojskowego, który bezpodstawnie wypłacił swoim podwładnym dodatkowe wynagrodzenie w wysokości prawie miliona hrywien. Sprawca wcześniej kierował Zaporoskim Obwodowym Terytorialnym Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej.
Wcześniej Państwowe Biuro Śledcze zatrzymało urzędnika Wojskowej Administracji Miasta Kijowa, który pomagał mężczyznom opuścić Ukrainę za pieniądze.
Funkcjonariusze zatrzymali także Serhija Łucyuka, szefa Rówieńskiego Regionalnego Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej. Bił on swoich podwładnych kijem, co uwieczniono na nagraniu, na którym była także mowa o narkotykach.
Na Zakarpaciu funkcjonariusze organów ścigania zdemaskowali szefa regionalnego terytorialnego centrum zaopatrzenia, którego znaleziono z symbolami Federacji Rosyjskiej i dokumentami wydanymi w Rosji, i który zmusił podwładnych do budowy własnego domu.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!