Aleksandr Gabyszew, samozwańczy szaman, o którym zrobiło się głośno z powodu jego marszu w kierunku Moskwy w celu wypędzenia czarami Putina z Kremla, został przymusowo zabrany do szpitala psychiatrycznego – poinformowała we wtorek rosyjska agencja informacyjna Interfax powołując się na organizację obrony praw człowieka “Prawozaszczita Otkrytki”.

Organizacja przekazała Interfaxowi, że Gabyszewa zabrano z jego mieszkania w Jakucku przy udziale funkcjonariuszy OMON-u. Wcześniej, według działaczy “Prawozaszczity Otkrytki”, do Gabyszewa trzykrotnie przychodzili ludzie podający się za pracowników służby zdrowia, którzy chcieli pobrać od niego próbkę na obecność koronawirusa. Szaman za każdym razem odmawiał poddania się testowi.

Więcej informacji o zatrzymaniu Gabyszewa przekazała opozycyjna Nowaja Gazieta. Jak powiedział gazecie działacz “Prawozaszczity Otkrytki” Aleksiej Prianisznikow, rano dwóch policjantów próbowało zabrać szamana na test na koronawirusa, mimo iż nie było ku temu podstaw. Wieczorem przyjechało do niego około 20 funkcjonariuszy, którzy wywlekli go z domu w kajdankach, w pozycji zgiętej i bez butów. Przy zatrzymaniu obecna była adwokat Olga Timofiejewa, której nie dopuszczono do Gabyszewa.

Funkcjonariusze zatrzymali także dwoje zwolenników Gabyszewa za naruszenie samoizolacji.

Jak pisaliśmy, 52-letni Aleksandr Gabyszew twierdzi, że jest z wykształcenia historykiem, lecz nigdy nie pracował w zawodzie. Utrzymywał się z pracy m.in. jako spawacz i dozorca. Po śmierci żony miał przez trzy lata mieszkać w lesie i medytować. Po wyjściu z lasu ogłosił się „szamanem-wojownikiem”, który wygoni z Kremla „ciemne siły”. W tym celu w marcu ub. roku podjął pieszą wędrówkę z Jakucji do Moskwy. Z czasem jego popularność rosła, w Czycie witało go prawie tysiąc osób. Jego nagrania na kanale YouTube zdobywały dziesiątki tysięcy wyświetleń.

Gabyszew został zatrzymany we wrześniu ub, roku przez policję na granicy Buriacji z obwodem irkuckim i skierowany na badania psychiatryczne. Wszczęto też wobec niego sprawę w związku z „publicznymi wezwaniami do działalności ekstremistycznej”, zakazano mu opuszczania miejsca zamieszkania. 8 grudnia szaman ponownie wyruszył w stronę Moskwy, lecz dwa dni później ponownie został zatrzymany wraz z dwójką swoich zwolenników. Gabyszew poskarżył się na to zatrzymanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / Interfax / Nowaja Gazieta

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply