Niemieccy historycy przeciwni pomnikowi polskich ofiar II WŚ w Berlinie

W czasie czwartkowej konferencji niemieccy historycy skrytykowali koncepcję stworzenia w Berlinie osobnego pomnika polskim ofiarom drugiej wojny światowej.

Piszący w piątek o sprawie portal Deutsche Welle podkreślił, że koncepcja wystawienia osobnego pomnika polskim ofiarom wywołanej przez Niemców wojny zyskała sobie wielu zwolenników w niemieckiej elicie, w tym tak ważnych jak jak przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble czy minister spraw zagranicznych Haiko Maas. Jednak, jak pisze portal niemieckiego nadawcy publicznego, niemieccy historycy są krytyczni wobec tej koncepcji.

 

Portal przytacza wypowiedzi z dyskusji jaka odbyła się 17 października w siedzibie Fundacji Pomnika Pomordowanych Żydów Europy w Berlinie. “Naszym celem nie może być pomnik” – powiedział były dyrektor Muzeum Niemiecko-Rosyjskiego Berlin-Karlshorst, Peter Jahn – “Potrzebujemy miejsca, które będzie informować o różnych aspektach wojny (na wschodzie) i różnych grupach ofiar – podkreślał. Jahn zabiega o upamiętnienie w tej formie w stolicy Niemiec ofiar nazistowskiej polityki >>przestrzeni życiowej<<“.

Prof. Martin Aust z Uniwersytetu w Bonn zaproponował by zamiast pomnika stworzyć “miejsce pamięci i dokumentacji” na temat “niemieckiej wojny na wyniszczenie na wschodzie”, które pełniłoby rolę edukacyjną.

Profesor Michael Wildt z Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie uznał natomiast, że poparcie niemieckich polityków dla idei pomnika polskich ofiar wojny w Berlinie należy rozpatrywać właśnie w kontekście politycznym – jako gest w stronę coraz bardziej znaczącej na kontynencie europejskim Polski, a konkretnie rządu Prawa i Sprawiedliwości, który “ma jasny program nacjonalizacji pamięci, podkreśla się, że to Polacy są ofiarami”. Jak ocenił Wildt – “Mamy do czynienia z polityczną instrumentalizacją debaty”

Wild stwierdził również, że “Były nie tylko polskie ofiary, ale i polscy sprawcy, jak na przykład w Jedwabnym […] Jeśli damy się wciągnąć w nacjonalizację narracji, jaką prowadzi PiS, nie będziemy w stanie ukazać i udokumentować historii. Istnieją złożone zależności, których nie da się opisać w pięciu linijkach na pomniku”.

Pomysł stworzenia pomnika polskich ofiar został ogłoszony w 2017 r. przez grupę naukowców i byłych polityków.

dw.de/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Bredzenie o “polskich sprawcach w Jedwabnem” to pokłosie wstrzymania tam ekshumacji na polecenie L. Kaczyńskiego, gdy był ministrem sprawiedliwości (sic!). Teraz leży sobie spokojnie na Wawelu a Niemcy i Żydzi mają używanie na Polakach do woli.

  2. mayo
    mayo :

    może zajęli by się kwestią zwrotu ukradzionych przez niemieckich złodziei dzieł sztuki które zrabowali w Polsce? … Następnie może by tak w swojej złodziejskiej uczciwości zapłacili za barbarzyństwo którego dopuścili się podczas II Wojny Światowej oraz rozliczyli kartel IG Farben z wspierania Hitlera, itd…..