Węgierski Jobbik ma nowego przewodniczącego

Największa partia opozycyjna na Węgrzech dokonała wyboru nowego przewodniczącego po dymisji poprzednika. Wybór zapowiada kontynuację dotychczasowego kursu partii.

Choć Jobbik uzyskał w kwietniowych wyborach parlamentarnych wynik zbliżony do tego sprzed czterech lat, był to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań działaczy partii. Na miesiące przed wyborami partia dokonała bowiem daleko idącej zmiany swojego przekazu i programu. Od haseł narodowych, podkreślających wagę interesów kresowych rodaków czy zdecydowany sprzeciw wobec Unii Europejskiej, Jobbik przeszedł do samookreślenia się jako “partia ludowa”. W nowej roli politycy Jobbiku odcinali się od dawnych ostrych wystąpień pod adresem sąsiednich państw czy miejscowych Romów, radykalnie krytykowali natomiast rządzącą koalicję Viktora Orbána, jako oligarchiczną i skorumpowaną, ale też izolującą Węgry w Europie. Mimo tak skomplikowanych manewrów partia nie przybliżyła się celu, jakim było odsunięcie od władzy koalicji Fideszu i partii KDNP, dlatego wkrótce po wyborach wieloletni lider Jobbiku Gábor Vona podał się do dymisji.

W sobotę odbył się kongres partii, w którym delegaci zdecydowali o tym kto pokieruje stronnictwem w nowej kadencji. Naprzeciw siebie stanęli Tamás Sneider i László Toroczkai. 45-letni Sneider od 2009 roku był wiceprzewodniczącym Jobbiku. Od 2010 roku jest także członkiem węgierskiego parlamentu z ramienia partii. W zeszłej kadencji był wiceprzewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Węgier i pozostanie nim także w kadencji bieżącej. Sneider występował jako człowiek powiązany z dotychczasowym liderem.

40-letni Toroczkai to także wieloletni działacz Jobbiku, cieszący się dużym nieformalnym autorytetem szczególnie wśród radykalnego skrzydła partii. Był założycielem radykalnego panwęgierskiego Ruchu 64 Komitatów (HVIM) działającego wśród kresowych Madziarów. Od 2013 r. jest burmistrzem niewielkiego miasteczka Ásotthalom przy granicy Serbii. Toroczkai zasłynął organizując obywatelską straż skutecznie walczącą z przepływem nielegalnych imigrantów przez węgiersko-serbską granicę, jeszcze zanim węgierski rząd zbudował na niej trwały płot. Ludzie burmistrza Ásotthalom do dziś patrolują odcinek granicy przylegający do miasteczka. Jak wynika z naszych źródeł wewnątrz partii, zwolennicy Toroczkaia mieli nadzieję, że wraz z jego wyborem na przewodniczącego Jobbik wróci do dawnego nacjonalistycznego programu. Sam burmistrz Ásotthalom krytykował zresztą Vone za liberalizujący kurs.

W kluczowym głosowaniu Toroczkai przegrał jednak ze Sneiderem, choć minimalnie. Na Sneidera padło 298 głosów, na Toroczkaia 256, były także 2 głosy nieważne. Toroczkai już zapowiedział wycofanie się do polityki lokalnej w Ásotthalom oraz rozważenie tego czy pozostanie w szeregach partii.

Wiceprzewodniczącym wykonawczym partii został parlamentarzysta Márton Gyöngyösi, który pokonał Dórę Dúró. Gyöngyösi będzie jednocześnie przewodził klubowi parlamentarnemu Jobbiku. Na sześciu pozostałych wiceprzewodniczących wybrano parlamentarzystów Tibora Banę, Jánosa Stummerę, Lorántné Hegedűs, Dániela Z. Kárpáta, Istvána Apátiego i Jánosa Volnera.

Wynik wyborów wskazuje, że nowe władze partii będą starały się utrzymać jej coraz bardziej centrowy kurs.

jobbik.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Chociaż stwierdzenie to można uznać na tym portalu za truizm, pozycja Jobbiku w zestawieniu z centroprawicowym Fideszem pokazuje, jak mądrym i świadomym narodem są Węgrzy. Zjednoczona lewica, od sld do popisu, tam nie miałaby racji bytu.