Morawiecki ostrzegł w Budapeszcie przed rozpadem UE

Mateusz Morawiecki złożył w czwartek jednodniową wizytę w Budapeszcie, gdzie spotkał się z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Szefowie rządów Polski i Węgier podpisali wspólną deklarację dotyczącą forsowanego przez unijną większość mechanizmu tzw. praworządności. Polski premier mówił w Budapeszcie, że rozporządzenie dotyczące tego mechanizmu zagraża przyszłości Unii Europejskiej.

Jak podaje Polsat News, wizyta Mateusza Morawieckiego zaczęła się od roboczego śniadania premierów i towarzyszących im delegacji. Następnie premierzy rozmawiali “w cztery oczy”. Głównym tematem rozmowy była sprawa mechanizmu praworządności. “Chodzi o niezależność i suwerenność naszych ojczyzn” – mówił później o temacie rozmowy Viktor Orban.

Morawiecki i Orban podpisali w Budapeszcie wspólną deklarację, w której zobowiązali się do uzgadniania wspólnego stanowiska w sprawie mechanizmu praworządności. Zapisano w niej także, że “ani Polska, ani Węgry nie zaakceptują żadnej propozycji uznanej za nieakceptowalną” przed drugiego sygnatariusza deklaracji. W deklaracji znalazła się też propozycja rozwiązania sporu z władzami UE.

“Naszą wspólną propozycją jest ułatwienie szybkiego przyjęcia pakietu finansowego przez ustanowienie dwutorowego procesu. Z jednej strony, ograniczyć zakres wszelkich dodatkowych uwarunkowań budżetowych do ochrony interesów finansowych Unii zgodnie z konkluzjami Rady Europejskiej z lipca. Z drugiej strony, przedyskutować w Radzie Europejskiej, czy powiązanie między praworządnością a finansowym interesem Unii powinno zostać ustanowione. Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja, należy rozważyć odpowiednie procedury przewidziane w Traktatach, w tym zwołanie konferencji międzyrządowej, w celu wynegocjowania niezbędnej zmiany Traktatów” – czytamy w dokumencie.

Jak podaje PAP, na wspólnej z Orbanem konferencji prasowej Mateusz Morawiecki mówił, że mechanizm praworządności w proponowanej postaci, poprzez swoją arbitralność i polityczny charakter “może doprowadzić i niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii”.

“To jest niezwykle niebezpieczne dla spójności całej Europy, to jest złe rozwiązanie, które grozi rozpadem Europy, rozpadem Unii Europejskiej w przyszłości” – powtarzał Mateusz Morawiecki.

Zdaniem szefa polskiego rządu rozporządzenie dotyczące powiązania dostępu do środków unijnych i kwestii jest niezgodne z unijnymi traktatami. Jak mówił, akt niższego rządu nie może omijać aktu wyższego rzędu. “Traktaty to tak jakby konstytucja UE” – uważa Morawiecki.

W opinii szefa polskiego rządu mechanizm praworządności może zagrażać innym państwom. “Dzisiaj atakowane są Węgry, Polska, Słowenia, jutro może być to Bułgaria, Hiszpania, Włochy, bo komuś coś innego się może nie spodobać” – mówił. “Jeśli będzie taka potrzeba, to nie zawahamy się użyć prawa weta dla dobra całej UE” – dodawał.

Viktor Orban wyrażał opinię, że ci którzy próbują łączyć dyskusję polityczną odnośnie praworządności z kwestiami ekonomicznymi dotyczącymi zażegnania kryzysu “są nieodpowiedzialni”. Wymieniał sprawy, które różnią Węgry z niektórymi innymi państwami – kwestię migracji, suwerenności i gender. Jak mówił, nie może dopuścić, by jego rząd musiał zgodzić się w tych sprawach na stanowisko, którego Węgrzy nie chcą przyjąć. Orban powtarzał, że Węgry nie przyjmą żadnych propozycji, które byłyby nie do przyjęcia dla Polski.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

PRZECZYTAJ: Orban w wywiadzie dla Die Zeit: Jesteśmy bojownikami o praworządność

Kresy.pl / pap.pl / polsatnews.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply