Andaluzja położona na południowym krańcu Półwyspu Pirenejskiego jest głównym celem nielegalnych migrantów z Afryki, którzy docierają do tego regionu Hiszpanii na łodziach.

Najnowsze informacje na temat skali tego procederu podały władze Andaluzji i miejscowe struktury Policji Narodowej. Według tych danych, od początku 2019 r. do Andaluzji przybyło nielegalnie ponad 50 tys. migrantów z Afryki. By osiągnąć brzeg Hiszpanii skorzystali oni z różnej klasy łodzi. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie bieżący rok, to drogą morską do europejskiego państwa ponad 4 tys. nielegalnych migrantów.

Przytaczający w poniedziałek dane władz Andaluzji portal wPolityce.pl określa też skąd oni pochodzili. 60 proc. z nich pochodziło położonego na przeciwległym brzegu Cieśniny Gibraltar Maroka. Z kolei 30 proc. przybywało w sąsiedniej, także położonej nad brzegiem Morza Śródziemnego Algierii. Natomiast pozostałe 10 proc. migrantów to przybysze z odleglejszych państw Afryki Subsaharyjskiej oraz Syrii.

Spośród wszystkich subregionów Andaluzji najczęstszym celem migrantów była prowincja Almeria. Od początku 2019 r. do jest brzegów dobiło już około 2 tys. statków z migrantami. W samym 2021 r. było tych statków 536.

Hiszpania zmaga się z naciskiem migracyjnym zarówno drogą morską, jak i lądową, ponieważ posiada terytorialnego eksklawy na kontynencie afrykańskim: Ceutę i Melillę. Ich granica bywa celem szturmów tłumów migrantów.

Istotną rolę z realizowaniu przerzutu migantów przez morze odgrywają z kolei liberalne ogranizacje pozarządowe. Rządy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) mają, według opozycji, zbyt miękkie podejście do tych organizacji.

Czytaj także: Hiszpania: Przybywa więcej imigrantów niż rodzi się dzieci

wpolityce.pl/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply