Według doniesień medialnych Turcja nie mogąc zakupić amerykańskich myśliwców F-35, może sięgnąć po rosyjskie Su-57.
Turcja rozważa zakup rosyjskich myśliwców piątej generacji Su-57 w razie zablokowania przez USA sprzedaży Turcji myśliwców F-35. – podała agencja TASS powołując się na niedzielną publikację tureckiego dziennika YeniSafak.
Doniesienia o możliwych zamiarach tureckich władz mają związek z decyzją Kongresu USA, który przyjął 25. maja projekt budżetu Pentagonu na 2019 rok. Zgodnie z tym dokumentem sekretarz stanu USA nie może wydać zgody na sprzedaż F-35 Turcji bez specjalnego raportu na temat zakupu rosyjskiego systemu S-400 przez Turcję. Według niektórych mediów oznacza to faktyczne zablokowanie sprzedaży amerykańskich myśliwców Turcji.
PRZECZYTAJ: Kongresmeni chcą zablokować sprzedaż F-35 Turcji
Oficjalne czynniki w Turcji nie skomentowały doniesień YeniSafak.
Według tureckiego dziennika Ankara nie zamierza jednak poddać się i będzie domagała się dalszego udziału w projekcie F-35. Dostawy tych maszyn do Turcji miały zacząć się w czerwcu br. Rzecznik tureckiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział po decyzji amerykańskiego parlamentu, że jego kraj może podjąć działania przeciwko USA, jeśli Waszyngton zerwie kontrakt w sprawie F-35.
Rosja i Turcja podpisały umowę o zakupie S-400 we wrześniu 2017 r. Ankara wpłaciła już zaliczkę, przed przejęciem pierwszych baterii S-400, mogą ją jednak dotknąć ostatnie sankcje USA nałożone na rosyjskich producentów broni. Zakup wywołał także niezadowolenie w NATO, ponieważ S-400 mają być niekompatybilne z systemami używanymi przez Sojusz, którego Turcja pozostaje jest członkiem.
W ramach programu Join Strike Fighter Turcja złożyła zamówienie na 116 myśliwców piątej generacji F-35 Lightning II.
CZYTAJ TAKŻE: Co się stanie, gdy F-22 zaatakuje rosyjskiego Su-57?
Kresy.pl / TASS / Press TV / Military Watch
Coś mi się wydaje, że we wschodniej flance NATO powstaje dziura na jakieś 82 mln luda i to nie potomków pasterzy kóz, ale duchowych spadkobierców Imperium Osmanów.
@lp To dryfowanie turaków w kierunku przeciwnym do NATO ma miejsce od jakiegoś czasu, mniej więcej kilka m-cy po feralnym zestrzeleniu rosyjskiego Suchoja-24 na polecenie uSSmana. A ewentualne opuszczenie (oficjalne) tego paktu gołąbka pokoju byłoby dla hegemona niepowetowaną stratą. Wtedy “wschodnia flanka” będzie jeszcze częściej niż teraz odmieniana przez wszystkie przypadki.