Izraelski parlamentarzysta stwierdził, że praktyka okupacji doprowadziła do obecnego zagrożenia dla Izraela.

Ofer Cassif, członek Knesetu i polityk lewicowej koalicji Hadash, powiedział w niedzielę Al Jazeerze, że ostrzegał, iż sytuacja „wybuchnie”, jeśli izraelski rząd premiera Binjamina Netanjahu nie zmieni swojej polityki wobec Palestyńczyków.

„Potępiamy i sprzeciwiamy się wszelkim atakom na niewinnych cywilów. Jednak w przeciwieństwie do rządu izraelskiego oznacza to, że sprzeciwiamy się wszelkim atakom, również na palestyńską ludność cywilną. Musimy przeanalizować te straszne wydarzenia we właściwym kontekście – a mianowicie trwającej okupacji” – tak Cassif skomentował obecne walki palestyńsko-izraelskie.

„Ostrzegaliśmy… wszystko wybuchnie i wszyscy zapłacą cenę – głównie niewinni cywile po obu stronach. I niestety tak właśnie się stało” – dodał członek Knesetu.

Jak dodał – „Rząd izraelski, który jest rządem faszystowskim, wspiera, zachęca i prowadzi pogromy przeciwko Palestyńczykom. Trwa czystka etniczna. Było oczywiste, że na ścianie widniał napis, napisany krwią Palestyńczyków – a teraz, niestety, także Izraelczyków”.

Szczególnie ostre słowa Cassif skierował pod adresem obecnego premiera Izraela. “Jedyną rzeczą, na której zależy Netanjahu, nie jest dobro obywateli Izraela, nie mówiąc już o Palestyńczykach na terytoriach okupowanych” – przytoczyła Al Jazeera – „Jest zainteresowany przetrwaniem. Chce po prostu uniknąć więzienia. To jedyna motywacja i chęć, która go napędza.”

Hadash – Demokratyczny Front na rzecz Pokoju i Równości jest koalicją lewicowych organizacji skupionych wokół Komunistycznej Partii Izraela. Ma cztery miejsca w 120-osobowym Knesecie.

W sobotę rano palestyńska organizacja polityczno-wojskowa Hamas rozpoczęła ze Strefy Gazy atak na terytorium Izraela. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi.

Bojownicy Hamasu znaleźli się w niektórych przypadkach daleko za linią granicy. Palestyńczycy strzelali do wojskowych i cywilów. Zajęli pewną liczbę izraelskich posterunków wojskowych przechwytując sprzęt w tym czołgi Merkawa. Co najmniej jeden taki czołg został uszkodzony w wyniku ataku improwizowanym dronem. Jego załoga została pojmana. Izraelczycy mogli stracić nawet siedem swoich czołgów. Palestyńczykom udało się także zając komisariat policji w Sderot, który został odbity dopiero w sobotę wieczorem.

aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply