Według dziennika “Times of Israel” władze w Tel Awiwie tworzą mechanizmy wspierające emigrację Palestyńczyków ze Strefy Gazy i szukają krajów w Europie, które przyjmą Palestyńczyków.

“Izrael jest gotowy ponosić koszty pomocy mieszkańcom Gazy w emigracji i jest nawet gotowy rozważyć zezwolenie im na korzystanie z izraelskiego lotniska położonego obok Gazy, by umożliwić emigrację do ich nowych państw zamieszkania” – “Times of Israel” przytoczył we wtorek wypowiedź “wysokiego urzędnika” gabinetu Binjamina Netanjahu, towarzyszącego mu w czasie jego wizyty w Kijowie.

Izrael od 2007 r. utrzymuje nielegalną blokadę Strefy Gazy od strony lądu i morza. Strefa jest odgrodzona systemem barier. Jedynie kilka razy roku otwierane jest przejście graniczne z Egiptem w Rafah. Blokada dotyczy nie tylko przepływu ludzi ale i towarów, co powoduje, że w Strefie Gazy brakuje często elementarnych dóbr, na przykład materiałów budowlanych.

Region ten pozostaje jednym z najbiedniejszych na świecie, a jednocześnie jednym z najgęściej zaludnionych. Na niewielkim terenie o powierzchni 360 km kwadratowych mieszka aż 1,9 mln Palestyńczyków. Bezrobocie wynosi tam 70 proc. W tak trudnych warunkach egzystencjalnych, jakie zgotował mieszkańcom Strefy Izrael, coraz większa ich liczba decyduje się na emigrację. Jak podał “Times od Israel” w zeszłym roku Strefę Gazy opuściło 35 tys. Palestyńczyków.

Cytowany przez gazetę, pragnący pozostać anonimowym, urzędnik ujawnił, że rząd Izraela zwrócił się już do kilku państw bliskowschodnich i europejskich o przyjmowanie migrantów ze Strefy Gazy. Tego rodzaju lobbingiem zajmuje się przede wszystkim Narodowa Rada Bezpieczeństwa z pełnym poparciem premiera Netanjahu. Jak na razie żadne z państw nie chce spełnić izraelskich postulatów, ale jak wskazują dane, emigracja trwa na skutek indywidualnych wysiłków Palestyńczyków.

timesofisrael.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply