Koncern Raytheon otrzymał wart 2 mld dol. kontrakt na opracowanie odpalanego z samolotu pocisku manewrującego do przenoszenia głowic atomowych, w ramach systemu LRSO.

W czwartek 1 lipca Siły Powietrzne USA oficjalnie ogłosiły, że koncernowi Raytheon Missiles and Defense przyznano wart 2 mld dol. kontrakt na opracowanie systemu uzbrojenia LRSO (Long Range Standoff), czyli pocisku manewrującego do przenoszenia głowic atomowych.

Zleceniodawca (Air Force Nuclear Weapons Center) uznał, że Raytheon zapewnia najkorzystniejszą ofertę, zarówno dla wojskowych, jak i z punktu widzenia podatników. Prace będą prowadzone w Tucson w Arizonie. Mają zakończyć się w lutym 2027 roku.

Kontrakt zawarto w systemie koszty plus opłata stała, na 66-miesięczny okres wykonania. Dotyczy opracowania systemu uzbrojenia pod względem inżynieryjnym i przygotowania do produkcji. Po pomyślnym zakończeniu kontraktu, Centrum Broni Jądrowej Sił Powietrznych USA włączy dane z tego postępowania do informacji w ramach negocjacji dotyczących produkcji nowej broni.

Zespół LRSO przez prawie trzy lata dążył do zapewnienia, aby Siły Powietrzne pozyskały stabilny projekt pocisku manewrującego, spełniający krajowe wymagania dotyczące wiarygodnego systemu odstraszania nuklearnego odpalanego z powietrza, na wiele nadchodzących lat” – powiedziała Elizabeth T. Thorn, kierownik programu LRSO. „Przyznanie kontraktu oznacza dla nas kolejny krok w finalizacji rozwoju, pełnej dojrzałości naszych technik produkcyjnych i udowodnienia, że ​​LRSO spełnia stawiane mu wymagania operacyjne”.

LRSO to uzbrojenie przyszłości, pocisk manewrujący do przenoszenia głowic atomowych, odpalany z powietrza, który ma zastąpić starzejące się rakiety manewrujące podobnego rodzaju – AGM-86B Air Launched Cruise Missile (ALCM). Zostały one wprowadzone do użytku w latach 80. XX wieku i w założeniu miały służyć 10 lat. Siły Powietrzne USA przyznają, że z tego względu ALCM będą stawać w obliczu kolejnych, coraz większych dla nich wyzwań operacyjnych, w związku z rozwojem systemów antydostępowych (A2/AD). LRSO ma być przenoszony przez B-2, B-52 i B-21. Nowe pociski mają mieć zasięg ponad 2 tys. km.

W grudniu 2020 roku pisaliśmy, że siły powietrzne USA przeprowadziły udany test zrzutu ćwiczebnego pocisku AGM-158 JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile). Jest on przenoszony na podkadłubowym pylonie bombowca B-1B Lancer. To element programu, który ma na celu zwiększenie do 36 liczby pocisków AGM-158 JASSM, przenoszonych przez ten samolot. Chodzi o jeden z 6 zewnętrznych pylonów, rozbrojonych w przypadku wszystkich B-1B, ponieważ zgodnie z traktatem START (Strategic Arms Reduction Treaty) samoloty zostały pozbawione możliwości przenoszenia broni jądrowej. Przypomnijmy, że Departament Obrony USA opublikował 25 listopada 2020 r. materiały przedstawiające próby w locie samolotu bombowego B-1B Lancer przenoszącego opisywany pocisk manewrujący.

Zwracaliśmy wówczas uwagę, że siły powietrzne USA zamierzają zapewnić zdolności pomostowe w kwestii przenoszenia pocisków manewrujących, mimo redukcji liczby bombowców, które będą eksploatowane. Do końca 2021 roku 17 samolotów B-1B Lancer ma zostać wycofanych ze służby. Dzięki modyfikacji pozostałe maszyny będą mogły przenosić dodatkowe pociski manewrujące AGM-158A JASSM i  AGM-158B JASSM-Extended Range (JASSM-ER) oraz przeciwokrętowe AGM-158C Long Range Anti-Ship Missile (LRASM).

afnwc.af.mil / raytheonmissilesanddefense.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply