Rosja jest gotowa do rozwijania stosunków z Chinami we wszystkich kierunkach – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu klubu Wałdajskiego w czwartek.

Podczas spotkania Międzynarodowego klubu dyskusyjnego Wałdaj, prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał, że kraj może rozwijać współpracę z Chinami w każdym zakresie.

„Stosunki rosyjsko-chińskie osiągnęły bezprecedensowo wysoki poziom. Traktujemy się z dużym zaufaniem, nawiązaliśmy silne, stabilne i co ważne, sprawnie działające we wszystkich kierunkach powiązania” – zaznaczył Putin.

Zobacz też: Ambasador Rosji w USA: Rosja nigdy nie będzie uczestniczyć w koalicji przeciwko Chinom

Zaznaczył, że stale prowadzi konsultacje z chińskim przywódcą, którego nazywał swoim przyjacielem. „Zawsze znajdujemy okazje, by iść do przodu”. Według rosyjskiego prezydenta, w zeszłym roku wartość wymiany handlowej między dwoma krajami przekroczyła 111 miliardów dolarów. „Bez wątpienia osiągniemy jeszcze więcej” – dodał.

Zaznaczył, że obecnie oba kraje realizują duże wspólne projekty dotyczące energetyki i innych dziedzin gospodarki oraz wzmacniają interakcje na arenie międzynarodowej.

„Jesteśmy gotowi kontynuować współpracę z chińskimi przyjaciółmi właśnie w tym trybie: w trybie przyjaznym, wzajemnego szacunku, mającym na celu osiągnięcie jak najwyższego wyniku zarówno dla narodu chińskiego, jak i rosyjskiego” – stwierdził Putin.

Jednak jak poinformowaliśmy na naszym portalu, zdaniem rosyjskiego politologa z Instytutu Gospodarki Światowej i Stosunków Międzynarodowych, Aleksieja Arbatowa, Rosja i Chiny mają co prawda wspólne interesy, ale nie są strategicznymi sojusznikami, więc Moskwa powinna zachowywać odpowiedni dystans w stosunkach z Pekinem. “Strategiczny sojusz jest wtedy, kiedy wysyła się swoich żołnierzy do walki za interesy swojego sojusznika i vice versa. Jestem przekonany, że nie mamy i nie będziemy mieć takiej sytuacji z Chinami”.

Obecnie mamy wspaniałe stosunki, ale Rosja musi zachowywać dystans” powiedział Arbatow, cytowany przez agencję Interfax. Ekspert mówił o tym podczas sesji tzw. Odczytów Primakowa, organizowanych online w piątek przez Interfax i IMEMO. Jego zdaniem, Rosja powinna być niezależnym ośrodkiem siły.

Arbatow przypomniał, że pół wieku temu miał miejsce konflikt między ChRL a ZSRR, a Związek Radziecki „oficjalnie ogłosił w swoim programie, że Chiny są największym zagrożeniem na świecie”.

Nie możemy poruszać się tam i z powrotem między skrajnościami, od uznawania Chin za największe zagrożenie na świecie do twierdzenia, że są naszym strategicznym sojusznikiem lub partnerem. Nie można bawić się takimi koncepcjami. Strategiczny sojusz jest wtedy, kiedy wysyła się swoich żołnierzy do walki za interesy swojego sojusznika i vice versa. Jestem przekonany, że nie mamy i nie będziemy mieć takiej sytuacji z Chinami” – powiedział Arbatow.

Kresy.pl/Tass

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply