Proukraińskie grupy rosyjskich bojowników poinformowały, że we wtorek przeprowadziły ataki transgraniczne na Federację Rosyjską. W rajdzie brały udział czołgi, między innymi polski PT-91 Twardy.

Jak informowaliśmy, na naszym portalu, grupy rosyjskich bojowników poinformowały, że we wtorek przeprowadziły ataki transgraniczne na Federację Rosyjską.

Były poseł do Dumy Państwowej Ilja Ponomariow twierdzi, że wtorkowe ostrzały terytoriów rosyjskiego obwodów biełgorodzkiego i kurskiego to wspólna operacja Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, Legionu Wolności Rosji, i Batalionu Syberyjskiego, zrelacjonował portal Mediazona. O ile ta pierwsza jednostka to najpoważniejsza organizacja zbrojna Rosjan współpracujących z Ukrainą o udokumentowanych działaniach zbrojnych, to Legion Wolność Rosji i Batalion Syberyjski to enigmatyczne byty, istnienie struktur których nie jest oczywiste.

Były parlamentarzysta mieszkający na Ukrainie dodał także, że bojownicy ostrzeliwali Tietkino w obwodzie kurskim. Kanał Legionu Wolność Rosji na Telegramie podał, że czołgi mające należeć do tej jednostki przekroczyły granicę Rosji. 

„Od rana trwa ostrzał osady Tietkino w rejonie głuszkowskim. Podjęta została próba przebicia się przez dywersyjną grupę rozpoznawczą. Doszło do strzelaniny, ale nie było wyłomu” – poinformował natomiast gubernator obwodu kurskiego Roman Starowojt. Jak wyjaśnił szef obwodu, w wyniku ostrzału ranny został mieszkaniec Tietkina. To kolejne ataki na rejon głuszkowski. W niedzielę rano ostrzelana została wieś Kulbaki, w wyniku czego zginęła kobieta.

Z nagrań zamieszczonych w mediach społecznościowych można wywnioskować, że w ataku brał udział przynajmniej jeden dostarczony przez Polskę czołg PT-91 Twardy.

Ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko ocenił wytrzymałość tych pojazdów w walce. Według niego, jak dotąd jedyna potwierdzona strata PT-91 pochodzi z 9 lipca 2023 r., kiedy jeden z takich czołgów wjechał w minę przeciwpancerną na Zaporożu. Z tego powodu nie jest jeszcze możliwe przeanalizowanie odporności czołgu na środki uszkadzające na podstawie doświadczeń z rzeczywistych działań bojowych. Ale Kowalenko docenił nominalne parametry techniczne polskiego czołgu.

„Z osłon dodatkowych to oczywiście obecność osłony dynamicznej ERAWA, która zwiększa ochronę czołgu” – pisze analityk. “Warto zwrócić uwagę na ustawienie dział przeciwpancernych tyłem do tylnej części czołgu, co utrudnia wrogowi trafienie, a także ratuje wieżę przed wieloma osłabionymi punktami” – dodaje.

Dodatkowo czołg posiada specjalną powłokę pochłaniającą promieniowanie radarowe. Jest to bardzo przydatne w warunkach, w których przeciwnik aktywnie korzysta z naprowadzanej laserowo broni przeciwpancernej.

Mobilność czołgu Kowalenko uważa za normalną dla zastosowanego w nim silnika o mocy 850 koni mechanicznych. Ale jeśli masa podstawowa zostanie przekroczona, na przykład poprzez zainstalowanie dodatkowych dynamicznych jednostek ochronnych, silnik będzie już „słaby”.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply