Wczoraj przewodniczący izraelskiego Knesetu obiecał, że rząd przystąpi do aneksji terytorium na okupowanym Zachodnim Brzegu, niezależnie od wyniku kolejnych wyborów. Sprawę opisał  sprzyjającemy żydowskiemu osadnictwu portal Israel National News.

Yuli Edelstein zapowiedział aneksję Zachodniego Brzegu podczas uroczystości inauguracji rozbudowy osady Kirjat Arba w pobliżu Hebronu.

CZYTAJ TAKŻE: Izraelskie buldożery spychają kamienie na protestujących i bezczeszczą ciała zabitych

Nie Ameryka, nie Europejczycy i nie „Palestyńczycy” – to Kneset ogłosi światu nasze zamiary rozszerzenia suwerenności Izraela na Judeę i Samarię [Zachodni Brzeg] – powiedział wieloletni polityk syjonistycznej partii Likud.

Odnosząc się do proponowaneog przez Donalda Trumpa planu pokojowego dla Izraela i Palestyny, przewodniczący Knesetu stwierdził: Powiedziałem natychmiast po opublikowaniu programu i powtarzam [teraz]: czy ten program stanie się rzeczywistością, czy pozostanie piękną i kolorową książeczką, zależy wyłącznie od nas. 23 Kneset ma być “Knesetem suwerenności”.

Według Edelsteina plan administracji Trumpa jest istotny z punktu widzenia „tego, co już zostało osiągnięte”: Zmusił cały świat do zmiany warunków, które stosuje w odniesieniu do izraelskiego osadnictwa. Nie tak dawno temu w politycznym spektrum dominowało proste równanie: ustępstwa są równoznaczne z międzynarodowym uznaniem. (…) Ogromne znaczenie „Deal of the Century” polega na tym, że wprowadza nową koncepcję z nowymi równaniami: suwerenność oznacza uznanie, wiara oznacza sukces .

Izrael dzisiaj otwarcie ogłasza, że ​​zamierza zastosować suwerenność w Judei i Samarii oraz że żadna katastrofa nie spotka nas w wyniku tej decyzji – mówił Edelstein.

„Plan pokojowy” zaproponowany przez administrację Trumpa zakłada powstania „państwa palestyńskiego” w formie niewielskich enklaw położonych na terytorium kontrolowanym przez Izrael. Palestyńczycy mieliby dostać perspektywę uznania swojego państwa ze stolicą na przedmieściach Jerozolimy. Plan zakłada aneksję nielegalnych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu przez Izrael, aneksji większość dróg, zasobów wody, terenów rolnych i pasa wzdłuż granicy z Jordanią. „Państwo palestyńskie” nie posiadałoby także własnych sił zbrojnych. Plan został oceniony “bardzo dobrze” przez szefa polskiej dyplomacji.

Plan administracji Trumpa – kolorem zielonym zaznaczono terytorium ewentualnego państwa palestyńskiego.

Przedstawione przez Trumpa porozumienie zostało szybko odrzucone przez Hamas oraz Palestyński Islamski Dżihad. Podobnie uczyniły władze Autonomii Palestyńskiej. Prezydent Mahmud Abbas nazwał plan „nonsensem” i zapowiedział, że Palestyńczycy nie poddadzą się i będą sprzeciwiać się „pokojowymi środkami”.

Jak przekazywaliśmy, po ogłoszeniu planu na ulice Ramallah wyszli Palestyńczycy paląc zdjęcia Trumpa i Netanjahu. Doszło tam też do brutalnych starć z siłami izraelskimi, podobnie jak w Nablusie i w różnych innych częściach Strefy Gazy, a także w okolicy Betlejem. Czerwony Półksiężyc poinformował o 13 rannych Palestyńczykach, z czego jedna osoba trafiła do szpitala po trafieniu gumowym pociskiem. Pozostali zostali poszkodowani przez gaz łzawiący.

W zeszłym tygodniu  premier Izraela, na jedenaście dni przed wyborami, ogłosił budowę kolejnych trzech tysięcy mieszkań na nielegalnym osiedlu w Autonomii Palestyny.

Niedawno powstała także amerykańsko-izraelska komisja, która wyznaczy terytoria Palestyny przeznaczone do aneksji.

Ambasador USA w Izraelu David Friedman wezwał Binjamina Netanjahu, by wstrzymał się z aneksją części Zachodniego Brzegu Jordanu – oświadczył, że „plan pokojowy” Trumpa dla Palestyny powstał w wyniku trzyletnich negocjacji pomiędzy władzami USA i Izraela, a „zastosowanie izraelskiego prawa” wobec ziem, które mają zostać anektowane przez Izrael, wymaga „zakończenia procesu mapowania” przez wspomnianą komisję. „Jakiekolwiek jednostronne działanie przed zakończeniem działań komisji zagraża planowi i amerykańskiemu uznaniu” – napisał ambasador USA.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: “To powolna śmierć”. Izrael zalewa uprawy w Strefie Gazy tuż przed zbiorami

Izrael zdobył Wschodnią Jerozolimę, Zachodni Brzeg i Strefę Gazy w wojnie w 1967 r. Tereny te w planach Palestyńczyków mają stać się częścią ich przyszłego państwa. Nieustanna rozbudowa nielegalnych osiedli żydowskich podważa możliwość powstania niezależnej Palestyny. Dzisiaj około 700 tysięcy Żydów, czyli jedna dziesiąta liczby zamieszkującej w sąsiednim Izraelu, żyje na palestyńskich terytoriach okupowanych.

Budowa osiedli żydowskich we wschodniej i północnej części Jerozolimy jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego. Rezolucje ONZ stanowią bowiem o konieczności powołania w Palestynie dwóch państw – żydowskiego i palestyńskiego i nie uznają całej Jerozolimy za przynależnej Izraelowi. W rezolucji 2334 z 23 grudnia 2016 roku, Rada Bezpieczeństwa, powołując się na IV konwencję genewską, potępiła „wszystkie środki obliczone na zmianę charakteru składu demograficznego i statusu Terytorium Palestyny okupowanego od 1967 r., włączając Wschodnią Jerozolimę, inter allia, budowanie i rozbudowywanie osiedli, transferowanie izraelskich osadników, konfiskaty ziemi, burzenie domów i przesiedlenia palestyńskich cywilów” co zostało uznane za „łamanie prawa międzynarodowego i odpowiednich rezolucji”. Rada Bezpieczeństwa uznała wprost, że prowadzona przez Izrael kolonizacja terytoriów okupowanych zagraża wdrożeniu modelu dwóch państw w Palestynie. Mimo to, liczba wyburzanych palestyńskich domów wciąż rośnie, a ich miejsce zajmują osadnicy żydowscy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Próba podpalenia palestyńskiej szkoły na Zachodnim Brzegu

W 2017 roku, niedługo po sprzecznym z prawem międzynarodowym uznaniu przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela, minister budownictwa tego państwa zapowiedział wzmożoną kolonizację miasta.

W lipcu zeszłego roku informowaliśmy o największej od lat akcji wyburzania kilkudziesięciu palestyńskich domów położonych na wschodnich przedmieściach Jerozolimy. Był to finał wieloletniej batalii prawnej o budynki wzniesione wzdłuż linii oddzielającej miasto od Zachodniego Brzegu. Według Izraela domy były zbudowane zbyt blisko muru oddzielającego Zachodni Brzeg. Palestyńczycy twierdzili, że domy stały na terenie Zachodniego Brzegu i mieli pozwolenia na budowę od Autonomii Palestyńskiej.

W listopadzie Departament Stanu USA ogłosił, że ​​nie uważa już budowy osiedli izraelskich na Zachodnim Brzegu za naruszenie prawa międzynarodowego. „To radykalna zmiana amerykańskiej polityki w tej kwestii i cios w starania Palestyńczyków o uzyskanie państwowości” – stwierdziła agencja AP. Sekretarz stanu Mike Pompeo ogłosił, że USA odrzucają opinię prawną Departamentu Stanu z 1978 roku, zgodnie z którą osiedla na okupowanych terytoriach są „niezgodne z prawem międzynarodowym”. „Administracja USA straciła swoją wiarygodność do odgrywania jakiejkolwiek przyszłej roli w procesie pokojowym” – powiedział po tym wydarzeniu rzecznik prezydenta Palestyny ​​Mahmuda Abbasa.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, Amerykanie dokonali także złamania prawa międzynarodowego. gdy prezydent USA Donald Trump uznał w marcu suwerenność Izraela na Wzgórzach Golan, części terytorium Syrii okupowanej od 1967 r.

Pod koniec grudnia informowaliśmy o zatwierdzeniu przez Administrację Cywilną Izraela planów budowy ponad 2000 jednostek mieszkalnych na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu. W tym samym czasie Biuro ONZ ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych (OCHA) opublikowało raport „Ochrona ludności cywilnej”, według którego w 2019 r. zburzono lub skonfiskowano 617 palestyńskich domostw i przesiedlono 898 Palestyńczyków. Oznacza to wzrost wyburzeń i konfiskat o 35 proc. i wzrost liczby osób przesiedlonych o 92 proc. w porównaniu z 2018 r. Ponadto służby izraelskie usunęły ok. 2500 drzew, które służyły jako teren rekreacyjny dla mieszkańców dwóch miasteczek na Zachodnim Brzegu.

20 grudnia główna prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) Fatou Bensouda poinformowała o otwarciu śledztwa w sprawie domniemanych zbrodni wojennych na terytoriach palestyńskich. Wyjaśniła, że chodzi o okupowane przez Izrael terytoria Zachodniego Brzegu Jordanu, wschodniej Jerozolimy i w Strefie Gazy. MTK badał tę sprawę od 2015 roku, gdy została ona zgłoszona przez Palestyńczyków.

Kresy.pl / Israel National News

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply