Ukraina wzywa Polskę do “odrzucenia emocji”

Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy skomentował wezwanie jej ambasadora w Warszawie do polskiego resortu dyplomacji.

Jak napisał na Facebooku Ołeh Nikolenko “MSZ Ukrainy jest szczegółowo poinformowany o spotkaniu ukraińskiego ambasadora i wiceministrem spraw zagranicznych Polski”. Podkreślił on, że “w czasie tego spotkania ambasador objaśnił stanowisko niedopuszczalności dla Ukrainy polskiego, jednostronnego zakazu importu ukraińskiego ziarna”.

Ambasador miał także zaznaczyć “nieprawidłowość porównania pod adresem Ukrainy, które zrobił prezydent Polski w czasie swojej wizyty w Nowym Jorku”. To prawdopodobnie odwołanie do wtorkowej wypowiedzi Andrzeja Dudy, który stwierdził w siedzibie ONZ, pytany o konflikt z Ukrainą, że “Mamy trochę do czynienia tak jak z tonącym. Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w ratowaniu tonącego, wie o tym, że człowiek tonący jest niesłychanie niebezpieczny; że może pociągnąć w głębiny”.

“Wzywamy naszych polskich przyjaciół do odrzucenia emocji. Strona ukraińska zaproponowała Polsce konstruktywną drogę rozwiązania kwestii zbożowej. Oczekujemy, że nasze propozycje staną się podstawą do przeniesienia dialogu na konstruktywne tory.” – podsumował w środę Niekolenko.

ak pisaliśmy, Komisja Europejska nie przedłużyła wygasającego w piątek embarga na ukraińskie zboże do pięciu państw członkowskich, w tym Polski. W ocenie KE zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w tych państwach. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Warszawa nie podporządkuje się decyzji Brukseli. Później minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym Polska bezterminowo utrzymuje embargo na zboże z Ukrainy. Podobne decyzje podjęły także rządy Węgier i Słowacji.

W poniedziałek Ukraina złożyła skargę na Słowację, Polskę i Węgry w ramach Światowej Organizacji Handlu po decyzji tych państw o ograniczeniu ukraińskiego importu. Krok ten był zapowiadany wcześniej przez ukraińskie władze. Dzień później premier Ukrainy oświadczył, że jeśli Polska i Węgry nie zniosą embarga nałożonego na ukraińskie produkty rolne, to Kijów wprowadzi zakaz importu szeregu towarów z tych krajów.

Decyzja rządów Polski, Węgier i Słowacji ws. ukraińskiego zboża wywołała krytykę ze strony Niemiec i części unijnych dyplomatów. Zarzucają Polasce wybiórczą solidarność i podważanie jedności UE względem Ukrainy.

Według nieoficjalnych informacji RMF FM, wyniki kontroli NIK ws. importu zboża z Ukrainy pokazują „ogromną skalę napływu ukraińskich produktów rolnych do Polski” oraz spóźnione i nieefektywne działania rządu, szczególnie resortu rolnictwa. W ocenie inspektorów NIK, tylko w 2022 roku import samej pszenicy z Ukrainy do Polski wzrósł o ponad 16 000 procent, a kukurydzy – o niemal 30 000 procent. Ponadto, w znacznej części przebadanych próbek znaleziono szkodliwe substancje lub drobnoustroje.

Przeczytaj: Rekordowy wwóz zboża z Ukrainy. “Skala jest szokująca”

Ukraiński wiceminister gospodarki i handlu, Taras Kaczka zapowiedział, że w najbliższych dniach Ukraina zablokuje import cebuli, pomidorów, kapusty i jabłek z Polski. Kijów chce „namówić” Warszawę, by wycofała się ze swojego embargo i dostosowała do zaleceń unijnych.

facebook.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply