Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia drugi dzień przebywa z wizytą na Litwie. Pierwszego dnia spotkał się z przywódcami sąsiedniego państwa i liderami miejscowej społeczności polskiej.

W poniedziałek Hołownia był podejmowany przez prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdę. Spotkał się również ze swoją litewską odpowiedniczką Viktoriją Čmilytė-Nielsen. To pierwsza zagraniczna wizyta Hołowni w roli marszałka izby niższej polskiego parlamentu. Sam polityk podkreślał, że nie ma w tym przypadku. Hołownia uwypuklał potrzebę zacieśnienia współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa oraz wzywał dwa państwa do zachowania jedności, zrelacjonował kanał TVP Wilno.

W ramach współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, Hołownia omawiał z litewskimi politykami kwestie wspierania Ukrainy. Nazwał on Litwę „strategicznym partnerem”, tak jak i pozostałe dwa państwa bałtyckie.

Hołownia znalazł jednak czas na spotkanie z miejcowymi Polakami. Nie miało ono jednak charakteru otwartego, lecz było spotkaniem z czołowymi politykami i urzędnikami wywodzącymi się ze społeczności polskiej, polskimi działaczami społecznymi i kulturalnymi.

Na spotkaniu obecni byli posłowie litewskiego Sejmu z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin Rita Tamašunienė i Czesław Olszewski, posłanka niezależna Beata Pietkiewicz, minister sprawiedliwości z ramienia Partii Wolności Ewelina Dobrowolska, mer rejonu wileńskiego z ramienia Litewskiej Partii Socjaldemokratyznej Robert Duchniewicz. Wśród nich nie było jednak przewodniczącego AWPL-ZChR Waldemara Tomaszewskiego.

W czasie tego spotkania Hołownia zasugerował, że nie wszystkie interesy społeczności polskiej na Litwie zostały przez nią zagwarantowane. Dlatego też zwrócił się do władz Litwy „żeby jak najszybciej z pożytkiem dla ludzi załatwić wszystkie sprawy, które przez lata nie były załatwiane”, zacytował portal publicznego nadawcy litewskiego LRT.

Hołownia wprost wskazał na konieczność zagwarantowania miejscowym Polakom prawa do oryginalnego zapisu w dokumentach ich imion i nazwisk. „W czasach pokoju mogliśmy się spierać o znaki diakrytyczne, dzisiaj jednak potrzebujemy energii dla krytycznie ważnych rzeczy, jakim jest nasze fizyczne bezpieczeństwo. Litwa i Polska wiele rzeczy mogą razem zrobić.” – powiedział wobec zgromadzonych Polaków marszałek Sejmu.

Jak zadeklarował – „Będę walczył jak będę umiał o to żeby wszystkie prawa mniejszości polskiej na Litwie były respektowane – prawo do języka, prawo do edukacji, prawo do uczciwego wytyczania okręgów wyborczych, prawo do reprezentacji, które się z tym wiąże i jest kluczowe dla demokracji, bo to jest absolutny fundament, na którym można budować dalej”.

Polityk zadeklarował wobec nich – „Chciałbym skupić się na tym, jak pomóc wszystkim tym, którzy spodziewają się wsparcia od państwa polskiego, żeby Polacy mieszkający na Litwie zawsze czuli się dumnymi obywatelami Republiki Litewskiej, jednocześnie niosąc w sercu polskość.” Jednocześnie zapowiadał „projekt nowego rozdziału unii polsko-litewskiej może być perfekcyjnie rozegrany”.

Poseł Tamašunienė zwróciła uwagę, że reprezentanci polskiej partii, mimo spełniania warunków formalnych, nie zostali przewodniczącymi jakichkolwiek samorządowych komisji wyborczych, w czasie gdy Główna Komisja Wyborcza zatwierdziła przed wyborami do parlamentu nowe granice jednomandatowych okręgów wyborczych w sposób rozrzedzający etnicznie polski elektorat. Zwracała też uwagę na nieprawidłowości przy zwrocie ziemi w Wilnie upaństwowionej za czasów Związku Radzieckiego, gdzie oczekują na to głównie Polacy, zrelacjonował portal L24.lt.

Czytaj także: Wilno: Konferencja o zwrocie ziemi prawowitym właścicielom w Wilnie i na Wileńszczyźnie

Poseł Olszewski wyraził z kolei zadowolenie ze sposobu pełnienia misji przez nominowanego w zeszłym roku na ambsadora RP w Wilnie Konstantego Radziwiłła mówiąc, że współpracuje on z miejscową społecznością Polską.

Czytaj także: Ambasador Polski spotkał się z szefem Państwowej Inspekcji Językowej Litwy – litewski urzędnik przeprosił

We wtorek Hołownia odbył spotkanie ze studentami Uniwersytetu Wileńskiego, które odbywało się w języku angielskim. Rozmawiający z naszym dziennikarzem przedstawiciel miejscowej społeczności polskiej wyraził zawód, iż marszałek Sejmu nie zdecydował się na przeprowadzenie choćby krótkiego, odrębnego spotkania w języku polskim ze studentami polonistyki na tej uczelni.

Od odzyskania niepodległości przez Litwę do 2022 r. zapis imion i nazwisk w litewskich dokumentach mógł być dokonywany tylko przy pomocy liter zaliczających się do oficjalnego litewskiego alfabetu i zgodnie z litewską gramatyką. Wypaczało to nie tylko graficzny wygląd ale i brzmienie imion i nazwisk miejscowych Polaków. W 2022 r. Seimas uchwalił ustawę dopuszczającą do użycia w tym celu jednej litery typowej dla alfabetu polskiego a nie litewskiego – litery „w”. Nowelizacja dopuściła także zapis dźwięków poprzez charakterystyczne dla języka polskiego dwuznaki. Nadal natomiast nie wolno używać w dokumentach specyficznych dla języka polskiego znaków diakrytycznych.

wilno.tvp.pl/lrt.lt/l24.lt/kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. wilenski
    wilenski :

    Na spotkaniu zostały poruszone istotne kwestie, zwłaszcza zwrot ziemi jest myślę ważny dla Polaków tu mieszkających, gdyż to właśnie oni przede wszystkim padli ofiarą wszelkich machlojek i kombinatorstwa w tej kwestii. Na krzywdzenie osób, którzy chcą jedynie odzyskać swoją ojcowiznę, nie może być przyzwolenia.

  2. jaro7
    jaro7 :

    NIC nie robia dla Polaków tam mieszkających by moie urazić „strategicznego” hahaha partnera.Czyli pomiata nami kto chce.Jakoś o tym co Hołownia miał powiedzieć w mediach(Polsat bo tylko to jeszcze ogladam choć schodzi na ten sam „poziom ” co tvn czy tvpis) cisza.

  3. mariusz67
    mariusz67 :

    Portal Kresy ma dużo dobrych artykułów, ale tym razem pisząc o wizycie marszałka Hołowni na Litwie jest poważna nieścisłość wprowadzająca dezinformację. Otóż prezes AWPL-ZChR europoseł Waldemar Tomaszewski nie mógł skorzystać z zaproszenia, bo po prostu w tym dniu był w Strasburgu gdzie rozpoczęła się sesja Parlamentu Europejskiego, a na spotkaniu z marszałkiem był reprezentowany przez wiceprzewodniczącego Waldemara Urbana. Taka jest prawda.

  4. arczi
    arczi :

    W ostatnich latach był ogrom spotkań polsko-litewskich „wysokiego szczebla” od prezydenta przez premiera, ministrów, parlamentarzystów… Padało wiele górnolotnych deklaracji. Ale w rzeczywistości niewiele się zmieniło jeśli chodzi o realne wsparcie dla Rodaków wileńskich, którzy wciąż doświadczają rozmaitych przejawów dyskryminacji i ataków ze strony „czynników” litewskich w kraju, którego są przecież ponoć pełnoprawnymi obywatelami.