Parlament Europejski przyjął rezolucję, popierając wydawanie unijnych certyfikatów szczepionkowych. Umożliwia to rozmowy z państwami członkowskimi nad ostatecznym kształtem regulacji. Wcześniej premier Morawiecki zapowiadał, że jeśli „cała Europa przyjmie pewne praktyki”, to Polska „we właściwym momencie” również może to uczynić.

W czwartek Parlament Europejski poparł w głosowaniu wydawanie certyfikatów szczepionkowych w Unii Europejskiej, popularnie nazywanych „paszportami szczepionkowymi”. Chodzi o dokument potwierdzający, że dana osoba została zaszczepiona przeciwko koronawirusowi lub niedawno uzyskała negatywny wynik testu albo wyleczyła się z infekcji. Dokument może być w formie tradycyjnej, czyli papierowej lub cyfrowej. Zgodnie z założeniem, ma ułatwić poruszanie się po krajach członkowskich UE, ale nie będzie służył jako dokument podróży czy warunek korzystania z prawa do swobodnego przemieszczania się.

Europosłowie chcą jednak, żeby dokument nosił nazwę „unijny certyfikat COVID-19”, a nie „cyfrowy zielony certyfikat”, jak zaproponowała Komisja Europejska. Ponadto, zaświadczenia potwierdzające prawo do swobodnego przemieszczania się w Europie podczas pandemii miałoby obowiązywać nie dłużej niż 12 miesięcy.

 

Jednocześnie, eurodeputowani uważają, że posiadacze „unijnego certyfikatu COVID-19” nie powinni podlegać dodatkowym ograniczeniom w podróżowaniu w postaci obowiązku kwarantanny czy poddania się testowi na obecność SARS-CoV-2. Podkreślili też, że aby uniknąć dyskryminacji osób nieszczepionych oraz ze względów ekonomicznych, kraje członkowskie UE powinny zapewnić ludziom powszechnie dostępne i bezpłatne testy.

Wiadomo też, że Bruksela chce zagwarantować, iż certyfikat będzie funkcjonował równolegle z każdą inicjatywą państw członkowskich. Zdaniem PE, powinny one przestrzegać tych samych, wspólnych ram prawnych.

Rezolucja PE w sprawie „paszportów szczepionkowych” została przyjęta 540 głosami za, przy 119 przeciw i 31 wstrzymujących się. Jest mandatem do negocjacji z krajami członkowskimi UE nad ostatecznym kształtem regulacji. Parlament Europejski i Rada UE chciałyby, żeby porozumienie w tej kwestii zostało osiągnięte przed letnim sezonem turystycznym.

Wczoraj w sprawie „paszportów covidowych” wypowiedzieli się szef rząd Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski. Przedstawili jednak różne punkty widzenia.

Najpierw Niedzielski powiedział, że wprowadzenie „obowiązkowych paszportów covidowych” nie jest przewidziane, dodając, że np. dostęp do restauracji nie powinien być w ten sposób ograniczany. Odniósł się w ten sposób do tych głosów, które uważają, że taki certyfikat powinien obowiązywać w ramach polityki wewnętrznej państwa, częściowo ograniczając dostęp do niektórych usług wyłącznie do osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Inne stanowisko przedstawił później premier Morawiecki. Przyznał, że „pojawiły się takie głosy w wielu państwach Europy Zachodniej i Południowej, że paszport będzie obowiązywał właściwie w bardzo wielu dziedzinach życia gospodarczego, społecznego”. Zapowiedział, że w tej sprawie w Brukseli będą toczyły się rozmowy, dodając, że polski rząd chce, „żeby Polacy mieli możliwość korzystania z tych wszystkich usług, także związanych z turystyką i także związanych z przyjazdem do Polski turystów”. Na pytanie, czy rekomendowałby wprowadzenie w Polsce tzw. paszportów covidowych, jako certyfikatów umożliwiających np. wstęp do kina czy restauracji, odpowiedział, że jego rząd przygląda się „najlepszym praktykom wypracowywanym na całym świecie”.

– Jeżeli będzie tak, że cała Europa przyjmie pewne praktyki, to my również będziemy starali się w najbardziej właściwym momencie przyjąć te same praktyki – powiedział Morawiecki.

Jak informowaliśmy, pod koniec lutego przywódcy państw członkowskich UE podczas nieformalnego wirtualnego szczytu zgodzili się co do potrzeby wprowadzenia cyfrowych świadectw szczepień. Dzięki takim dokumentom osoby zaszczepione oraz osoby, które wyzdrowiały po COVID-19, mogłyby swobodnie poruszać się po UE lub nawet poza jej granicami. Według Deutsche Welle, do wprowadzenia wspólnego unijnego świadectwa szczepienia wzywały zależne od turystyki kraje południa Europy, takie jak Grecja i Hiszpania.

W lutym br. rząd Izraela zatwierdził otwarcie m.in. sklepów, targowisk i hoteli. W wydarzeniach kulturalnych uczestniczyć będą mogli jedynie ozdrowieńcy oraz osoby, które zostały zaszczepione przeciw Covid-19. Także tylko oni będą mogli korzystać z basenów i siłowni. Do zastosowania podobnych rozwiązań skłaniają się Niemcy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, w Niemczech z cyfrowym paszportem szczepień byłby możliwy powrót do teatru, na siłownię, do pubu i na wycieczki. Według  sondażu YouGov przeprowadzonego na zlecenie Deutsche Presse-Agentur (DPA), 16 proc. respondentów popiera wprowadzenie „zielonego paszportu”, jak ten, który Izrael wprowadził w ostatnią niedzielę dla wszystkich zaszczepionych oraz osób, które przebyły Covid. 44 proc. jest zdania, że paszport należy wprowadzić, ale dopiero wtedy, gdy wszyscy mieszkańcy Niemiec otrzymają szansę przyjęcia szczepionki, co ma nastąpić według obietnic rządu do 21 września. Kanclerz Angela Merkel wykazała otwartość na pomysł przyznania przywilejów osobom zaszczepionym, ale tylko gdy ich liczba wzrośnie.

Polsatnews.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply