W związku z pozytywnymi danymi ws. epidemii koronawirusa w Norwegii, norweska premier zapowiada, że obowiązujące ograniczenia będą stopniowo znoszone.
We wtorek premier Norwegii Erna Solberg zapowiedziała stopniowe znoszenie ograniczeń, wprowadzonych w związku z koronawiorusem. Jak tłumaczyła, decyzja ta jest podyktowana pozytywnymi danymi dotyczącymi rozwoju epidemii COVID-19 w tym kraju.
Solberg oświadczyła, że „nowe analizy dają podstawy do lekkiego optymizmu”. – Widzimy, że krzywa zakażeń spłaszczyła się, a wprowadzone przez nas środki odnoszą skutek – powiedziała norweska premier. Przedstawiła też harmonogramu, według którego za dwa tygodnie, od 20 kwietnia, zostaną otwarte przedszkola, gabinety psychologiczne, fizjoterapeutyczne oraz salony optyczne. Norwegowie będą mogli znów korzystać z domków letniskowych poza miejscem zamieszkania.
W kolejnym etapie, planowanym od 27 kwietnia, miałaby zostać wznowiona nauka w szkołach podstawowych, a także w niektórych szkołach średnich. Wznowiona ma zostać działalność salonów fryzjerskich czy kosmetycznych.
W poniedziałek norweski minister zdrowia Bent Hoeie powiedział, że „koronawirus został opanowany”. Jego zdaniem, statystycznie liczba osób zakażonych przez każdego chorego spadła poniżej wskaźnika 1 i obecnie wynosi 0,7. Dla porównania, w połowie marca wskaźnik ten wynosił 2,5 osoby. Wówczas też w kraju wprowadzono liczne ograniczenia.
Jak dotąd, w Norwegii potwierdzono 5866 przypadków koronawirusa, a 78 osób zarażonych zmarło.
Wcześniej pisaliśmy, że od wtorku w Czechach złagodzono niektóre ograniczenia wprowadzone w związku ze zwalczaniem epidemii koronawirusa. M.in. ponownie można uprawiać niekontaktowe sporty na otwartej przestrzeni, na przykład bieganie czy tenis. Nie trzeba przy tym zakrywać ust i nosa, o ile nie jest się w zatłoczonych miejscach. Ponadto, od czwartku swoje drzwi dla klientów otworzą czeskie sklepy z artykułami budowlanymi, komputerowymi a także warsztaty naprawy rowerów. Jednocześnie wejdzie w życie nowa regulacja nakazująca zachowywanie w sklepach dystansu dwóch metrów od innych ludzi. Nie dotyczy to krewnych oraz osób pomagających seniorom.
Jak pisaliśmy w poniedziałek, w ciągu kilku ostatnich dni dzienne tempo wzrostu liczby infekcji w Czechach zmalało do poziomu jednocyfrowego. Skłoniło to czeskie władze do poluzowania ograniczeń wprowadzonych dla tłumienia epidemii. Minister zdrowia Adam Vojtech zaznacza przy tym, że nie ma powodu do pośpiechu w znoszeniu ograniczeń. Jak mówił, po każdym takim poluzowaniu reguł powinien nastąpić dwutygodniowy okres oceny skutków podjętej decyzji.
Przypomnijmy, że również w poniedziałek poluzowanie niektórych ograniczeń zapowiedział kanclerz Austrii Sebastian Kurz.
bankier.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!