W celu umożliwienia wzniesienia wysokich na 241 metrów turbin wiatrowych, w Niemczech prowadzona jest wycinka znanego z baśni braci Grimm lasu Reinhardswald w północnej Hesji.

Do lasu wjechały harwestery, które karczują drogi budowlane o szerokości autostrady. Maszyny nie oszczędzają nawet drzew, które liczą sobie 200 lat. O sprawie informuje niemiecki “Bild”.

Jak donosi niemiecki periodyk, “sąd administracyjny dopuścił to po wielomiesięcznym zamrożeniu budowy. Od tego czasu z lasu uciekają zwierzęta, w tym rzadkie i ściśle chronione rysie”.

W obronie lasu długo walczył Hermann-Josef Rapp, odznaczony Federalnym Krzyżem Zasługi, siedemdziesięciodziewięcioletni działacz na rzecz ochrony przyrody. Jak podkreśla, las Reinhardswald jest “skarbnicą europejskich lasów”, której “nie można poświęcić dla chciwej branży energetyki wiatrowej”.

Jak podkreśla “Bild”, w nieodległym lesie Dannenröder tysiące działaczy klimatycznych protestowało przeciwko rozbudowie autostrady. Zajmowali dęby i buki oraz czepiali się drzew. Przez dwa miesiące setki policjantów musiało opróżniać z nich las. Po obu stronach pojawili się ranni i poszkodowani. Usunięcie z terenu budowy aktywistów protestujących przeciwko autostradzie kosztowała 31 milionów euro. Tymczasem w Reinhardswaldzie ani jeden działacz klimatyczny nie demonstruje przeciwko trwającemu wylesianiu na dużą skalę.

Różnica między obydwoma sprawami jest dodatkowo taka, że wszystkie gminy w lesie Dannenröder opowiadały się za budową autostrady, a w przypadku budowy wiatraków dziewięciu z jedenastu burmistrzów w Reinhardswaldzie jest przeciwko.

Wśród mieszkańców także panuje konsensus w sprawie sprzeciwu wobec budowy ogromnych wiatraków. Podkreślają, że Reinhardswald jest obecnie największym kompleksem leśnym w Niemczech, a przez prowadzoną politykę jest niszczony.

Land Hesja zaplanował, że 86 procent obszarów pod swoje turbiny wiatrowe umieści w lasach, będących w większości własnością państwa. To wynik obaw o to, że mieszkańcy będą skarżyć się na sąsiedztwo wiatraków. Za decyzję tę odpowiedzialna jest obecna minister środowiska, Priska Hinz (Partia Zielonych). “Energia wiatrowa w decydujący sposób przyczynia się do transformacji energetycznej i ochrony przyrody. Tylko w ten sposób można zachować lasy i ważne ekosystemy” – twierdzi minister.

“Bild” przypomina, że rząd federalny w ustawie o OZE z początku 2023 roku zapisał, że turbiny wiatrowe służą nadrzędnemu interesowi publicznemu i służą bezpieczeństwu publicznemu państwa. Dobra chronione, takie jak krajobraz, ochrona zabytków, ochrona przyrody i zwierząt straciły w związku z tym na znaczeniu.

CZYTAJ TAKŻE: Ustawa wiatrakowa. Wskazano autora kontrowersyjnego projektu

Kresy.pl / bild.de

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply