Iran ostrzegał Rosję przed możliwym zamachem terrorystycznym na jej terytorium – podaje agencja Reuters, powołując się na trzy źródła.

Agencja Reuters podała w poniedziałek, że na kilka dni przed strzelaniną w Crocus City Hall, w wyniku której zginęło około 140 osób, Teheran przekazał Moskwie dane operacyjne o możliwym ataku na terytorium Rosji. Pierwsze źródło poinformowało, że wiedzę uzyskano podczas przesłuchań 35 bojowników aresztowanych w związku z zamachem z 3 stycznia w mieście Kerman, gdzie zginęło co najmniej 100 osób.

Drugie źródło agencji przekazało, że w ostrzeżeniach Teheranu na temat zbliżającego się ataku brakowało szczegółów dotyczących czasu i celu. “Oni [członkowie Państwa Islamskiego] otrzymali polecenie przygotowania się do dużej operacji w Rosji. Jeden z terrorystów [przesłuchiwany po zatrzymaniu w Iranie] powiedział, że niektórzy członkowie grupy udali się już do Rosji” – Reuters cytuje informatora.

Trzecie źródło to wyższy rangą urzędnik związany z sektorem bezpieczeństwa w Teheranie. Jak przekazał, “ponieważ Iran od lat jest ofiarą ataków terrorystycznych, władze irańskie wypełniły swój obowiązek zaalarmowania Moskwy w oparciu o informacje uzyskane od aresztowanych terrorystów”.

Do poniedziałkowych doniesień odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. “Nic mi na ten temat nie wiadomo” – oświadczył, pytany przez agencję.

Resort dyplomacji Iranu do tej pory nie odpowiedział na prośbę o komentarz ze strony agencji Reuters. Do sprawy nie odniósł się także Biały Dom.

Reuters przypomina, że choć do ataku przyznało się Państwo Islamskie prowincji Chorasan, to Kreml stara się powiązać z zamachem Ukrainę. ISIS-K wzięło też odpowiedzialność za krwawe eksplozje w Iranie. W obu atakach – w Kermanie i pod Moskwą – uczestniczyli także obywatele Tadżykistanu.

Tymczasem źródła agencji przekazały, że Iran również z Tadżykistanem omówił swoje obawy związane z terroryzmem. Duszanbe potwierdziło ten fakt.

Także Stany Zjednoczone ostrzegały Rosję przed prawdopodobnym atakiem islamistów, ale Moskwa, głęboko nieufna wobec intencji Waszyngtonu, zbagatelizowała te informacje – przypomina Reuters. Medium zwraca uwagę, że Rosji trudniej jest jednak odrzucić informacje wywiadowcze na temat ataku od sojuszniczego Iranu, co – zdaniem agencji – rodzi wątpliwości co do skuteczności rosyjskich służb bezpieczeństwa.

Źródła rosyjskich państwowych agencji informacyjnych potwierdziły, że USA ostrzegały Rosję przed zagrożeniem terrorystycznym. Twierdzą jednak, że informacje “nie były konkretne” oraz “miały charakter ogólny, bez żadnych szczegółów”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekonywał kilka dni temu, że Stany Zjednoczone, upierając się przy jedynej wersji ataku terrorystycznego, a mianowicie zaangażowaniu Państwa Islamskiego próbują “odwrócić od czegoś uwagę”.

Również rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że „niezwykle trudno uwierzyć”, iż Państwo Islamskie byłoby w stanie przeprowadzić marcowy atak na moskiewską salę koncertową, w którym zginęło co najmniej 140 osób.

Ambasada USA w Rosji ostrzegała, że “ekstremiści” mają plany ataku w Moskwie. Placówka nie podała żadnych dalszych szczegółów na temat charakteru zagrożenia, ale stwierdziła, że ludzie powinni unikać koncertów i tłumów oraz zwracać uwagę na otoczenie.

19 marca rosyjska, państwowa agencja prasowa TASS poinformowała, że prezydent Rosji Władimir Putin nazwał stosowane na Zachodzie stwierdzenia o możliwości ataków terrorystycznych w Federacji Rosyjskiej szantażem. W biurze FSB Putin miał mówić o “niedawnych prowokacyjnych wypowiedziach szeregu oficjalnych zachodnich struktur na temat możliwości ataków terrorystycznych w Rosji”.

reuters.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply