Realizacja programu „Orka”, dotyczącego pozyskania nowych okrętów podwodnych, została przesunięta na okres po 2022 roku  – o ile znajdą się na to pieniądze – informuje „Dziennik Zbrojny”.

Z odpowiedzi MON na interpelację posła Adama Andruszkiewicza wynika, że realizacja programu pozyskania okrętów podwodnych kr. „Orka” została przesunięta poza 2022 rok.

„Na podstawie Wymagania Operacyjnego kryptonim Orka w resorcie obrony narodowej realizowane są przedsięwzięcia mające na celu wypracowanie optymalnego trybu pozyskania nowych okrętów podwodnych po 2022 roku” – informuje wiceszef resortu obrony, Wojciech Skurkiewicz.

Ponadto MON informuje, że „do prac w przedmiotowym obszarze powołano (we wrześniu 2017 roku) Zespół do spraw wypracowania rekomendacji dla Ministra ON w zakresie pozyskania okrętów podwodnych nowego typu (OPNT)”.

„Rezultaty prac Zespołu oraz zapisy dokumentów wynikowych fazy analityczno-koncepcyjnej stanowić będą podstawę do oceny możliwości sfinansowania zakupu okrętów w ramach kolejnego cyklu planistycznego” – oświadczył Skurkiewicz.

Z pierwotnych założeń Programu Modernizacji Technicznej (PMT) polskiej armii na lata 2013-2022, pierwsze dwa okręty podwodne miały zostać pozyskane w ramach programu „Orka” do 2022 roku. Trzecia jednostka miała zostać dostarczona w terminie późniejszym. Jednak po redefinicji PMT w 2016 roku, zakończenie budowy wszystkich trzech podstawowych jednostek zaplanowano w latach 2024-2026. Teraz okazuje się, że realizacja programu Orka została przesunięta poza 2022 rok, zaś o tym, czy sfinansowanie zakupu okrętów w ogóle będzie możliwe i kiedy to nastąpi, mają zadecydować dopiero zapisy PMT na lata 2017-2026. Zwraca na to uwagę „Dziennik Zbrojny”, który przypomina, że dokument ten znajduje się obecnie w fazie opracowania, a jego przyjęcie najpewniej nie nastąpi wcześniej, niż w drugiej połowie tego roku. „DZ” wcześniej informował też o ryzyku braku finansowania zakupu nowych okrętów podwodnych do 2022 roku.

Co dalej z “Orką”?

Pod koniec stycznia br. informowaliśmy, że ministerstwo obrony wycofuje się z obietnicy poprzedniego szefa MON, Antoniego Macierewicza, który obiecywał szybką decyzję ws. wyboru dostawcy okrętów podwodnych dla polskiej marynarki wojennej w ramach programu „Orka”. Macierewicz obiecywał, że dostawcę nowych okrętów podwodnych poznamy jeszcze w 2017 roku. Później decyzja w tej sprawie została przesunięta o miesiąc – miała zostać ogłoszona do końca  stycznia br. Również były wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki twierdził, że wybór dokonany zostanie w ciągu kilku tygodni.

Przypomnijmy, że tuż przed końcem poprzedniego roku, prorządowy portal wPolityce.pl poinformował, powołując się na nieoficjalne informacje, że Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawi w styczniu swoją decyzję w sprawie zakupu okrętów podwodnych od francuskiej firmy NAVAL. Według tych doniesień, francuskie okręty miałyby zostać wyposażone w rakiety manewrujące o zasięgu ponad 1000 km – broń odstraszania, która zapewnia zdolność uderzenia odwetowego. Prawdopodobnie chodzi o rakiety dostarczane przez europejską grupę MBDA.

W kwietniu informowano, że władze Niemiec i Norwegii próbują nakłonić Holendrów, by dołączyli do ich wspólnego programu budowy okrętów podwodnych typ 212CD (Common Design). Wówczas, Holandia mogłaby stać się trzecim partnerem w tym przedsięwzięciu. Obecnie w ramach tego programu miałoby powstać sześć okrętów podwodnych typu 212CD. Cztery z nich dla marynarki wojennej Norwegii, a dwa – dla Niemiec. Według założeń, powiększenie grona uczestników programu 212CD pozwoli zmniejszyć koszty zakupu okrętów, a także przyczynić się do znacznych oszczędności w toku ich eksploatacji. Niemcy proponują takie okręty również Polsce, w ramach programu „Orka”.

Przeczytaj: Niemcy o swoich okrętach podwodnych: To wielka okazja dla Polski

Dziennikzbrojny.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply