Posiadaczom Karty Polaka porządnie podcięliśmy skrzydła, ale czuję, że problem ciągle istnieje… jeszcze do tego wrócimy – powiedział Aleksandr Łukaszenko, przywódca Białorusi.

We wtorek podczas wizyty w agromiasteczku Bieławieżski, około 10 km od granicy polsko-białoruskiej, przywódca Białorusi Aleksandr Łukaszenko poruszył temat Karty Polaka. Według relacji państwowej agencji Belta, pytanie o to padło ze strony uczestników spotkania.

Czytaj także: Łukaszenko: Polska wpadła w szał przez wagnerowców, a powinna mi dziękować, że ich trzymamy u siebie

Co z Kartą Polaka? Może powinna zostać w ogóle zakazana, a jej posiadaczom ograniczyć prawa?” – zapytała bliżej nieokreślona kobieta. Nawiązała do obowiązujących od niedawna nowych przepisów, które nakładają na obywateli Białorusi, posiadających także paszporty innych krajów, zgłoszenie tego faktu urzędnikom. Wprowadzono też przepisy umożliwiające odebranie białoruskiego obywatelstwa.

– Z jednej strony, martwicie się, że ktoś może pozbawić was obywatelstwa. Z drugiej strony, mamy podejmować twarde działania przeciwko poszczególnym posiadaczom Karty Polaka – powiedział Łukaszenko.

Zaznaczył, że państwo białoruskie może odebrać obywatelstwo „osobom, które są wrogami” i „działają przeciwko krajowi”, na miejscu lub za granicą. Dodał, że wcześniej Białoruś miała z czymś takim do czynienia i stąd caly problem.

– Jeszcze nikogo nie pozbawiliśmy obywatelstwa. Ale oni muszą zrozumieć, że jeśli mają nas za wrogów i walczą przeciwko naszemu krajowi, wzywając do nałożenia sankcji (jak to robią zwolennicy opozycji), to spotkają się z odwetem – podkreślił białoruski przywódca.

– Jeśli chodzi o posiadaczy Karty Polaka, to cóż, porządnie podcięliśmy im skrzydła – powiedział Łukaszenko. Dodał zarazem, że w jego odczuciu „ten problem ciągle istnieje” i zapowiedział, że „jeszcze do tego wrócimy”. Jak podano, polecił też administracji prezydenckiej zająć się tą sprawą i zaproponować rozwiązania.

Przeczytaj: Łukaszenko chce „wyjaśnić” sytuację posiadaczy Karty Polaka. „Czy to są obywatele Białorusi, czy oni po prostu zbłądzili?”

– Nie chcę też krzywdzić ludzi. Na przykład, mam wielu znajomych w Grodnie. Niektórzy z nich pełnią publiczne urzędy, ale mają też Kartę Polaka. Pytam ich: „Chłopaki, no jak to tak?”. „Aleksandrze Grigoriewiczu, nie ma obawy. Jeśli będzie trzeba, jutro to wyrzucimy”. Cóż, oni mówią, że wszyscy te karty brali, więc oni też. W końcu, oferowała jakieś korzyści…. Nie chcę deprymować tych ludzi. Stąd, kroki muszą być dobrze przemyślane – oświadczył białoruski przywódca.

Dodał, że ludzie powinni móc żyć swobodnie i bez obaw wyrażać swoje poglądy. – W przeciwnym razie, po co nam takie państwo, w którym ludzie czują się stłamszeni. Stąd jest bardzo ważne, żeby nie iść za daleko – powiedział

Na początku lipca pisaliśmy, że białoruscy obrońcy praw człowieka z Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna” informują, iż coraz częściej otrzymują informacje o problemach, jakie spotykają posiadaczy Kart Polaka podczas przekroczenia białoruskiej granicy. Białoruscy funkcjonariusze przymuszają posiadaczy Karty Polaka, by „dobrowolnie” z niej zrezygnowali, grożąc konsekwencjami. Aktywiści twierdzą, że znane są już dziesiątki takich przypadków.

W maju br. władze Białorusi zadecydowały o zaktualizowaniu ustawy „O obywatelstwie”. Na mocy nowelizacji, która weszła w życie 11 czerwca, każdy obywatel tego państwa, który posiada obywatelstwo innego kraju lub dokument obcego państwa, musi zgłosić to białoruskiemu MSW bądź organom służby dyplomatycznej za granicą. Dotyczy to również posiadaczy Kart Polaka, którzy są zmuszani do rejestrowania się na specjalnej liście. W ocenie strony polskiej, ma to służyć jeszcze większemu nękaniu białoruskich Polaków.

Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku białoruski deputowany Igor Chłobukin, którego zdaniem należy zakazać Karty Polaka, zapowiedział zmiany w prawie, mające zrównać ten dokument z posiadaniem drugiego obywatelstwa, formalnie nieuznawanego na Białorusi. Polscy działacze obawiają się, że „mogą zacząć się prześladowania na dużą skalę”.

Wcześniej, we wrześniu 2021 r. prokurator generalny Białorusi Andriej Szwed nazwał Kartę Polaka elementem wywrotowej działalności antypaństwowej. Stwierdzenie to padło w wyemitowanym na kanale ONT filmie, który opowiada o „ludobójstwie Białorusinów, okrucieństwach Polaków w czasie II wojny światowej i próbie zamachu stanu w Mińsku”. Z kolei pod koniec listopada powiązany w białoruskimi władzami Aleksiej Dziermant oświadczył, że na Białorusi Karta Polaka powinna była zostać zdelegalizowana już dawno temu.

Według stanu na listopad 2021 roku, od 2008 roku na Białorusi wydano 161 275 Kart Polaka, z czego blisko 20 tys. w ostatnich dwóch latach. Dla porównania, w tym samym czasie na Ukrainie przyznano ponad 145 tys. takich dokumentów. Na Białorusi ich posiadaczy dotykały jednak różnego rodzaju utrudnienia, a nawet szykany. Kart Polaka nie mogą posiadać osoby pracujące na stanowiskach w sektorze państwowym. Jeśli ktoś miał taki dokument, musiał się go oficjalnie zrzec, bo inaczej tracił pracę.

Dodajmy, że białoruskie prawodawstwo formalnie nie uznaje drugiego obywatelstwa. Oficjalnie, na Białorusi można posiadać obywatelstwo tylko jednego kraju. Wyjątkiem są dzieci do 18 roku życia, u których jedno z rodziców jest cudzoziemcem. Jednak po osiągnięciu pełnoletności muszą one podjąć decyzję, które obywatelstwo zachować, a z którego zrezygnować. Jednocześnie, posiadanie drugiego paszportu nie jest zabronione. Jednak w takim przypadku, białoruskie władze nie biorą tego pod uwagę. Z kolei w październiku 2021 roku w białoruskim MSW zainicjowano zmiany w prawie, które mają umożliwić pozbawianie obywatelstwa Białorusi osób, które wyjechały za granicę i zdaniem Mińska „prowadzą wrogą działalność”.

Karta Polaka jest dokumentem potwierdzającym przynależność do Narodu Polskiego. Może być wydana wyłącznie osobie nieposiadającej obywatelstwa polskiego lub zezwolenia na pobyt stały na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej lub posiadającej status bezpaństwowca. Jest ona wydawana obywatelom Białorusi od 2008 roku, a do 2020 roku otrzymało ją ponad 131 tysięcy Białorusinów.

Od 2019 roku, po znowelizowaniu ustawy o Karcie Polaka, dokument został rozszerzony na wszystkie kraje świata nie dotyczy już tylko, jak dotąd, krajów byłego ZSRR.

Belta.by / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply