Były premier Leszek Miller skomentował na Twitterze ostatnie wydarzenia związane z usunięciem tablicy upamiętnającej obronę Birczy przed bandami UPA
Przypomnijmy, że w dniu 8 listopada na Grobie Nieznanego Żołnierza zostały zamontowane dwie nowe tablice z nazwami miejscowości, które broniły się przed UPA. Na zdjęciach jednej z tablic u dołu widoczna była wówczas nazwa Bircza i daty 1945-1946. 10 listopada wieczorem tablice zostały odsłonięte przez szefa MON, Antoniego Macierewicza. Jak ustaliliśmy, już wówczas Birczy na nich nie było. Wcześniej szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz formułował insynuacje, że są one poświęcone „czekistom” walczącym z UPA. Później precyzował, że ma na myśli właśnie Birczę.
W reakcji na te wydarzenia, powstał Społeczny Ogólnopolski Komitet Pamięci i Dobrego Imienia Obrońców Birczy przed UPA.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Oświadczenie władz gminy Birczas ws. usunięcia Birczy z tablicy pamiątkowej przy Grobie Nieznanego Żołnierza
Jak poinformował 14 listopada Andrzej Zapałowski, uformował się społeczny komitet, który będzie walczył o przywrócenie nazwy Birczy na tablicy na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie poświęconej żołnierzom poległym w walkach z UPA. Pełna nazwa komitetu to Społeczny Ogólnopolski Komitet Pamięci i Dobrego Imienia Obrońców Birczy przed UPA. W najbliższym czasie komitet rozpocznie prowadzenie korespondencji z władzami samorządowymi i centralnymi. “W dniu dzisiejszym powołaliśmy aktem założycielskim Społeczny Ogólnopolski Komitet Pamięci i Dobrego Imienia Obrońców Birczy przed UPA. (…) W najbliższych dniach Komitet skieruje pisma do władz gmin, Ministra Obrony Narodowej i Prezydenta RP” – napisał Zapałowski na Facebooku.
Leszek Miller w następujący sposób na Twitterze skometnował postępowanie MON:
Wieś Bircza trzykrotnie napadana w1946 przez UPA najpierw zawisła, a następnie skrycie została usunięta z tablicy na Grobie Nieznanego Żołnierza. Szef MON dowiedział się, że mieszkańców przed bandytami z UPA uratowały jednostki WP, MO i KBW. Wydłuża się lista hańby Macierewicza.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) 30 listopada 2017
„Burłaka” dowódca sotni UPA która m.in. napadła na wieś Bircza został po wojnie oskarżony o kierowanie 29 zamachami na polskich i radzieckich żołnierzy, pacyfikacją 20 miejscowości i zabójstwem 2 osób. IPN zarejestrował go jako represjonowanego w PRL z powodów politycznych.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) 1 grudnia 2017
Kresy.pl / Twitter
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!