Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz PGZ Stocznia Wojenna sp. z o.o. zawarły porozumienie ustanawiające konsorcjum, będące głównym wykonawcą projektu pozyskania dla Marynarki Wojennej RP fregat pod kryptonimem MIECZNIK. Pierwszym polskim partnerem, który dołączy do Konsorcjum będzie Remontowa Shipbuilding S.A. – poinformowała spółka w piątek.
Powołanie konsorcjum to kamień milowy w projekcie budowy fregat dla Marynarki Wojennej RP. Kolejnym ważnym krokiem będzie złożenie do Inspektoratu Uzbrojenia wstępnego formularza ofertowego. Jesteśmy gotowi do zaprojektowania i wybudowania okrętów takich jak fregata, opartych na najnowocześniejszych technologiach i o dużym stopniu skomplikowania–oświadczył Sebastian Chwałek, prezes Zarządu PGZ S.A.
Tego samego dnia zawarte zostało porozumienie pomiędzy Konsorcjum PGZ-MIECZNIK oraz stocznią Remontowa Shipbuilding S.A. Gdańska stocznia, z którą współpracuje PGZ SW m.in. w projekcie budowy niszczycieli min Kormoran II, dołączy do Konsorcjum w kolejnym etapie postępowania.
“By podołać temu wyzwaniu i w pełni wykorzystać szansę, jaką daje realizacja tak prestiżowego i niezwykle ważnego kontraktu potrzebujemy rzetelnych i sprawdzonych partnerów. Mając na względzie wagę przedsięwzięcia chcemy zaangażować w projekt kolejne polskie firmy, zarówno z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jak i z szeroko rozumianego prywatnego przemysłu stoczniowego i obronnego – dodał prezes Zarządu PGZ S.A.
Przypomnijmy, że rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia poinformował, że w połowie kwietnia do PGZ Stoczni Wojennej wystosowano zaproszenie do negocjacji w sprawie pozyskania fregat „Miecznik” dla Marynarki Wojennej RP.
Czytaj więcej: ORP Ślązak ma zostać dozbrojony i doprowadzony do standardu korwety rakietowej
Jak pisaliśmy w połowie marca br. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił na Twitterze informację o uruchomieniu programu Miecznik. W drugiej połowie lutego br. zapowiadał także, że okręty obrony wybrzeża typu Miecznik będą budowane w polskich stoczniach. Pojawiły się wówczas też niepokojące informacje o trybie i tempie wyłonienia zagranicznego partnera przemysłowego, a także samej budowy fregat. Wzbudziło to zaniepokojenie m.in. Komisji Obrony Narodowej Sejmu RP.
Zarzuty dotyczyły m.in. niewystarczającego czasu, który ma być przeznaczony na wyłonienie partnera zagranicznego.
Niepokój budziło także postawienie zarzutów byłym oficerom Inspektoratu Uzbrojenia w związku z innym programem zakupu okrętów dla Marynarki Wojennej.
Portal Zbiam.pl zwracał uwagę, że doświadczenia innych państw NATO pokazują, że konkurencyjna i transparentna procedura wyłonienia zagranicznego dostawcy fregat pozwoli zamawiającemu na uzyskanie najniższej ceny za okręty oraz najkorzystniejszych warunków współpracy dla polskiego przemysłu stoczniowego zarówno prywatnego, jak i będącego częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Medium zwracało uwagę, że zaniepokojenie mogą budzić także deklaracje ministra w kwestii trybu budowy „1+2”, “czyli podobnie jak w przypadku niszczycieli min typu Kormoran II, produkcji prototypu, jego testowanie, a dopiero później kontynuacji zakupu jednostek seryjnych, prawdopodobnie różniących się od pierwszej jednostki”.
Zobacz także: Media: Marynarka wojenna RP. Potężna w deklaracjach ale gorzej z modernizacją i okrętami
Z zapisów „Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku” wynika, że Polska zamierza pozyskać trzy fregaty „Miecznik” do 2033 roku. Mają one zastąpić eksploatowane obecnie i mocno wysłużone fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry: ORP Gen. K. Pułaski i ORP Gen. T. Kościuszko. Obie jednostki liczą sobie już ponad 40 lat.
We wrześniu ubiegłego roku koncepcję fregaty wielozadaniowej opracowaną przez stocznię Remontowa Shipbuilding S.A. przedstawiono podczas MSPO 2020 w Kielcach.
grupapgz.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!