Media: Marynarka Wojenna RP – potężna w deklaracjach, ale gorzej z modernizacją i okrętami

„Gdyby deklaracje decydentów dotyczące planów modernizacji marynarki i budowy nowych okrętów wojennych spełniły się choćby częściowo, bylibyśmy dziś na Bałtyku morską potęgą” – pisze portal WNP.pl.

W środę na łamach serwisu wnp.pl zamieszczono artykuł dotyczący sytuacji Marynarki Wojennej RP. Przypomniano, że na kilkanaście dni przed jej świętem, podczas ćwiczeń Anakonda-20 prezydent Andrzej Duda, deklarując potrzebę jej odbudowy, zapowiedział projekt ustawy gwarantującej coroczne fundusze na jej modernizację. Zwrócono jednak uwagę, że rząd PiS, podobnie jak różne poprzednie ekipy rządzące nie wykazywał dostatecznego zainteresowania modernizacją polskiej marynarki.

„Programy są wciąż odkładane, zmieniane albo unieważniane. Milcząca aprobata władz dla takich praktyk przyłożyła się znacząco do tego, że polska marynarka szoruje po dnie – znalazła się na skraju zapaści i tylko patrzeć, kiedy zupełnie zatonie…” – czytamy w artykule.

 

Według informacji wojskowych, polskie okręty wojenne mają przeciętnie prawie 40 lat. W listopadzie ub. roku spośród blisko 80 posiadanych przez MW RP jednostek, 66 było wyeksploatowanych w ponad 75 procentach, czyli u kresu służby. 8 lat temu zakładano, że do 2030 roku żaden z ówcześnie używanych okrętów nie powinien już pływać i tę datę wskazywano jako horyzont czasowy ambitnych planów modernizacji.

W 2019 roku wydatki na Marynarkę Wojenną wyniosły 718,7 mln zł, ale najwięcej pieniędzy, ponad 412 mln zł, przeznaczono na zaliczki związane z zamówieniem śmigłowców AW-101 przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych, bojowego poszukiwania i ratownictwa. Blisko 190 mln zł przeznaczono na finansowanie budowy niszczycieli min typu Kormoran II. Z kolei w budżecie obronnym na 2020 r. na modernizację techniczną przeznaczono niecałe 13,5 mld zł, z czego w programie operacyjnym “Zwalczanie zagrożeń na morzu” zapisano tylko 858,9 mln zł.

WNP.pl zwraca uwagę na ambitne plany modernizacji technicznej MW RP na lata 2017-2026 i 2021-2035. Zaplanowano kontynuację programu Kormoran 2, realizację programów Miecznik (okręty obrony wybrzeża) oraz Orka (okręty podwodne), a także pozyskanie 6 lekkich okrętów rakietowych w polskich stoczniach w ramach programu Murena. Jednak póki co wciąż nie wiadomo, jakie okręty mają zostać pozyskane w ramach programu Miecznika; wspomina się o fregatach wielozadaniowych, których jednak nie przewiduje aktualny program modernizacji MW. Z kolei w przypadku programu Orka zakłada się rozwiązanie pomostowe w postaci pozyskania dwóch używanych okrętów podwodnych, najpewniej od Szwecji, ale sprawa się przedłuża.

Z kolei z programu Murena na razie zrezygnowano, z powodu ograniczeń w gospodarce. Podobna sytuacja dotyczy modernizacji małych okrętów rakietowych projektu 660 Orkan. Wstrzymano budowę nowych okrętów nawodnych w programie Miecznik oraz budowę patrolowców w ramach programu Czapla.

Zobacz: Szwecja: rząd zwrócił się do parlamentu o zgodę na sprzedaż Polsce używanych okrętów podwodnych

Czytaj także: „Rz”: mocarstwowe wizje MON i mglista rzeczywistość zbrojenia Polski

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według portalu, niewątpliwym sukcesem było wodowanie w 2019 roku okrętu ORP Albatros, bliźniaczej jednostki niszczyciela min ORP Kormoran. Położono już stępkę pod trzecią jednostkę tego typu. Ponadto, w ubiegłym roku przekazano marynarce patrolowiec ORP Ślązak. Do służby weszły też dwie jednostki programu Holownik: H-11 Bolko i H-1 Gniewko, weszły już do służby. Analitycy zwracają jednak uwagę, że Polsce potrzebne są okręty zdolne do wykonania pełnego spektrum zwalczania zagrożeń na morzu.

Przypomniano też o zakupie przez PGZ będącej w upadłości Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, za 300 mln zł, w której jednak nie jest realizowany żaden program budowy nowych okrętów. Miały tam w przyszłości powstawać m.in. okręty podwodne i patrolowce dla Polski, ale teraz stoczni grozi likwidacja. Budowę patrolowca dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej powierzono stoczni francuskiej. Wartość kontraktu to 111 mln zł.

Przeczytaj: Nowe okręty podwodne dla Polski „znikają we mgle”

Czytaj również: „Rzeczpospolita”: polska Marynarka Wojenna powoli tonie

W opinii WNP.pl, umacnia się wrażenie, że Marynarka Wojenna RP „jest wciąż postrzegana jako bardzo kosztowny problem, którego wszyscy chcieliby się pozbyć jak najmniejszym kosztem… Okręty są wyjątkowo drogim zakupem. To jednak marynarka wojenna dla każdego kraju morskiego pozostaje gwarantem bezpieczeństwa w wielu obszarach – nie tylko w czasie wojny. Służy również dla ochrony statków przewożących towary, które kupujemy, w tym ropę czy gaz”.

WNP.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply