Pomimo ustępstw Polski Niemcy są nadal przeciwni polskim planom budowy portu w Świnoujściu. Wypowiedzi strony niemieckiej podkreślają, że inwestycja to element “budowania konkurencji z portem kontenerowym w Hamburgu”, która przyniesie “szkody gospodarcze” Niemcom.

Niemcy nadal sprzeciwiają się rozbudowie polskiego portu w Świnoujściu. Niemieckie władze samorządowe, organizacje ekologiczne oraz europosłowie wyrażają sprzeciw pomimo decyzji o ominięciu spornych regionów wód terytorialnych Niemiec i Polski.

Deutsche Welle podkreśla w poniedziałek, że do krytyków rozbudowy polskiego portu należą Hannah Neumann, która jest posłanką do Parlamentu Europejskiego z ramienia Grupy Zielonych/EFA, a także Rainer Sauerwein, prezes stowarzyszenia Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern (BI Lebensraum Vorpommern).

“Obawiają się o miejscową faunę i florę, która mogłaby zostać zniszczona przez budowę i pracę portu” – czytamy.

Krytycznie do budowy portu kontenerowego po polskiej stronie Uznam podchodzi także rząd landu Meklemburgia – Pomorze Przednie. Minister gospodarki landu Reinhard Meyer tłumaczy to potencjalnymi “szkodami dla środowiska naturalnego”.

Portal DW przypomina, że wiosną tego roku strona polska zdecydowała wytyczyć nowy tor podejściowy, który nie będzie kolidował z niemieckimi wodami morskimi. Jednak biuro poselskie Hanny Neumann odpisało na pytanie Deutsche Welle, że stanowisko posłanki się nie zmieniło.

“Wytyczenie nowego toru podejściowego oraz wynikające z umowy z inwestorem koncesje w kierunku ochrony środowiska i klimatu, a także finansowanie inicjatyw lokalnych, nie zmieniły także krytycznej wobec portu postawy meklemburskiego Ministerstwa Ochrony Klimatu, Rolnictwa, Obszarów Wiejskich i Środowiska” – pisze medium.

Z kolei BI Lebensraum Vorpommern wraz z innymi protestującymi przeciw portowi w Świnoujściu zwraca uwagę na petycje skierowane do Unii Europejskiej.

Czytaj: W Świnoujściu powstanie nowe podejście do portu: “nie będziemy zależni od niemieckiego sąsiada”

“O ile mi wiadomo, strona polska nie odpowiedziała na zastrzeżenia zgłoszone przez kraj związkowy Meklemburgię Pomorze Przednie i stowarzyszenia ochrony środowiska” – stwierdza Rainer Sauerwein. “Ponadto, zgodnie z obowiązującym prawem UE, żadne projekty nie mogą być finansowane z funduszy UE, które powodują szkody gospodarcze w innym państwie członkowskim UE. Dotyczy to otwarcie ogłoszonej przez polski rząd strategii budowania konkurencji z portem kontenerowym w Hamburgu” – dodaje.

DW podkreśla, że wraz z podpisaniem umów z głównym inwestorem i rozpoczęciem prac budowlanych przeciwnicy portu będą mogli kierować swoje zastrzeżenia m.in. do organów Unii Europejskiej.

Wypowiedzi Rainera Sauerweinera wskazują, że krytyka będzie dotyczyła terenów Natura 2000 oraz ewentualnych dopłat unijnych do realizacji tego projektu.

Zobacz także: Wojsko zainteresowane wykorzystaniem planowanego terminalu w Świnoujściu

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply