Według polityków Porozumienia, wybory prezydenckie, w trybie korespondencyjnym, mogą odbyć się za około 2 miesiące, między końcem czerwca a połową lipca. RMF FM w oparciu o opinie ekspertów podaje, że będzie to jednak nie wcześniej, niż 19 lipca.

W związki ze wspólnym oświadczeniem liderów PiS i Porozumienia, Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, a także odrzuceniem przez Sejm weta Senatu ws. wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym wiadomo, że wyborów 10 maja nie będzie. W związku z tym pojawiają się pytania o to, kiedy wybory mogą się odbyć.

Pytana była o to m.in. wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem, skoro w najbliższą niedzielę głosowania nie będzie, to Państwowa Komisja Wyborcza najpewniej ogłosi zerowy wynik wyborów, a w tej sytuacji Sąd Najwyższy zapewne ogłosi nieważność wyborów. Powiedziała też, że nowe wybory mogłyby odbyć się na przełomie czerwca i lipca br.

 

Podobne zdanie ma Jarosław Gowin, który w rozmowie z „Super Expressem” twierdził, że wybory odbędą się między 20 czerwca a połową lipca.

– Sąd Najwyższy ma maksimum 30 dni na stwierdzenie nieważności. Potem decyzja należy do pani marszałek Witek. W zależności od tempa pracy SN zakładam, że wybory odbędą się między 20 czerwca a połową lipca – tłumaczył były wicepremier. Dodał, że na pewno odbędą się one w trybie korespondencyjnym, zgodnie z rekomendacją ministra zdrowa.

Dziennikarze radia RMF FM po konsultacjach z prawnikami, specjalistami od prawa wyborczego, podają z kolei, że najwcześniejsza możliwa data wyborów prezydenckich to 19 maja br. Jak wyjaśniono, najpierw Sąd Najwyższy musi orzec nieważność wyborów, do czego potrzebuje sprawozdania PKW. Teoretycznie mogłoby ono być gotowe nawet na poniedziałek, ale SN musi dać wszystkim dwa tygodnie na złożenie ewentualnych protestów wyborczych. To oznacza, że uchwała Sądu Najwyższego może nastąpić najwcześniej 25 maja, przy czym zgodnie z przepisami ma na to 30 dni od otrzymania sprawozdania PKW.

Co więcej, zgodnie z prawem Marszałek Sejmu może ogłosić nową datę wyborów dopiero po publikacji uchwały SN, najpóźniej w ciągu 5 dni. Według RMF FM, zapewne uczyni to niezwłocznie, zarządzać wybory na dzień wolny od pracy, przypadający najpóźniej 60 dni od ich ogłoszenia.

„Termin przeprowadzenia wyborów nie może też być krótszy niż minimalne 55 dni przed dniem wyborów – tego wymaga tzw. kalendarz wyborczy kodeksu, określający, że najpóźniej wtedy należy zawiadomić PKW o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów” – zaznaczono.

Biorąc to wszystko pod uwagę dziennikarze stacji uważają, że „tak opisanych wyborów nie można byłoby przeprowadzić przed 19 lipca”. Koniec kadencji Andrzeja Dudy następuje 6 sierpnia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Reporterzy RMF zaznaczają też, że wcześniej Sejm powinien uchylić obowiązujący obecnie artykuł 102 tzw. Tarczy 2.0, który faktycznie wyłącza PKW z kluczowych czynności wyborczych, w tym z zarządzenia druku kart do głosowania. Zwrócono też uwagę, że w zasadzie SN powinien wydać uchwałę o ważności wyboru, które w rzeczywistości się nie odbędą. Stąd nie wiadomo, czy Sąd w ogóle taką uchwałę będzie wydawał.

Cześć mediów, m.in. portal DoRzeczy.pl oraz 300polityka.pl podawało, że według nieoficjalnych informacji wybory miałyby się odbyć za dwa miesiące, 12 lipca.

Jak pisaliśmy, według wypowiedzi wicepremiera Jacka Sasina, wybory prezydenckie nie odbędą się w maju, lecz najwcześniej w czerwcu, w trybie korespondencyjnym. Później wycofał się on z tej deklaracji, enigmatycznie tłumacząc, że w związku z koniecznymi formalnościami może to być nie wcześniej, niż koniec przyszłego miesiąca.

Do sprawy terminu wyborów odniósł się też na antenie TVN24 szef KPRM, Michał Dworczyk. Powiedział, że nie chce spekulować i „nikt tego nie może precyzyjnie stwierdzić”. Szef kancelarii premiera uważa, że po stwierdzeniu przez PKW i Sąd Najwyższy, że wybory się nie odbyły, marszałek Sejmu rozpisze nowe wybory, które powinny odbyć się w terminie nie dłuższym niż 60 dni. Dodał, że obecnie „wszystko wskazuje na to, że będzie to głosowanie korespondencyjne”.

rmf24.pl / interia.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply