W MON podpisano dziś umowy ws. dostarczenia Marynarce Wojennej trzech nowych okrętów: dwóch nowoczesnych niszczycieli min i okrętu ratowniczego. Kontrakt jest wart 2 mld złotych.
W środę w Ministerstwie Obrony Narodowej podpisano kontrakt wart niemal 2 mln złotych. Dotyczy on dostawy dwóch niszczycieli min wraz z trzema pakietami wsparcia logistycznego (ponad 1,1 mld zł), a także okrętu ratowniczego (755 mln zł), z opcją zamówienia drugiego. Wszystkie jednostki mają powstać w polskich biurach projektowych i w polskich stoczniach.
Wiceszef MON Bartosz Kownacki w trakcie konferencji prasowej mówił o jakościowym skoku:
– Odbudowujemy polską marynarkę, ona przez lata była zapomniana, przez lata tam były duże problemy; odbudowujemy też polski przemysł stoczniowy (…). To jest pokazanie, że my potrafimy przelać w czyn, to co mówiliśmy.
Niszczyciele min będą wykorzystywane do prowadzenia działań bojowych na Morzach Bałtyckim i Północnym, a także do działań sojuszniczych we wskazanym akwenie odpowiedzialności operacyjnej Połączonych Sił Morskich NATO. Z kolei „Ratownik” posłuży zabezpieczaniu ratowniczej działalności szkoleniowej i operacyjnej sił własnych oraz sprzymierzonych. Okręt będzie mógł np. udzielić pomocy załodze uszkodzonego okrętu podwodnego.
Minister obrony pytany o jednostki bojowe mówi, że dopiero za kilka miesięcy zapadnie kierunkowa decyzja w tej sprawie.
Podpisanie kontraktu jest zgodne z informacjami, które niedawno pojawiły się w mediach. Według nich, do końca grudnia powinien zostać podpisany kontrakt na prototypowy okręt ratowniczy „Ratownik” oraz drugi z serii niszczycieli min – „Kormoran II”, którego wartość szacowano na 500–600 mln zł. Jak się okazało, ogłoszono zamówienie dwóch jednostek tego typu.
Przypomnijmy, że w połowie listopada ORP Kormoran, nowoczesny polski niszczyciel min, został odebrany przez Inspektorat Uzbrojenia MON i przekazany 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Zbudowała go gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. To pierwszy od lat okręt wojenny wcielony do polskiej marynarki wojennej. Niszczyciel min „Kormoran” będzie przeznaczony do prowadzenia działań bojowych na Morzu Bałtyckim, Morzu Północnym. W przypadku działań sojuszniczych, może również operować we wskazanym akwenie odpowiedzialności operacyjnej Połączonych Sił Morskich NATO.
ORP Kormoran ma wyporność 830 t. Kadłub wykonano z amagnetycznej stali. Jest uzbrojony w 23-milimetrową armatę Wróbel II (docelowo ma to być armata kal. 35 mm) oraz trzy wielkokalibrowe karabiny maszynowe kal. 12,7 mm, a także trzy wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych Grom. Do zwalczania min służyć będą sonary oraz cztery typy pojazdów podwodnych, w tym bezzałogowe jedno- i wielokrotnego użytku. Okręt ma rozwijać maksymalną prędkość nie mniejszą, niż 15 węzłów. Załoga etatowa to 45 osób plus 7 miejsc dodatkowych.
Zdaniem Andrzeja Kińskiego, eksperta z magazynu “Wojsko i technika” cytowanego przez RMF FM, wśród ekspertów panuje zgoda, że „polska Marynarka Wojenna czeka na każdą nową jednostkę jak na zbawienie, ale to kropla w morzu potrzeb”. – Pozwala utrzymać potencjał. Dopiero kiedy będziemy kupowali okręty bojowe Czapla, Miecznik, czy okręty [podwodne-red.] Orka, będzie można mówić, że potencjał Marynarki Wojennej wzrasta – uważa ekspert. Dodał, że trzy nowe okręty zastąpią 10 starych.
Rmf24.pl / RIRM / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!