Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Mielca zapowiedział zniesienie immunitetów formalnych dla posłów, sędziów i prokuratorów. Jak stwierdził, w Polsce immunitety są nadużywane.

“Chcemy wprowadzić pewną zmianę. To będzie trudne, bo to jest kwestia w wielkiej mierze konstytucyjna, to znaczy znieść tzw. immunitety formalne” – powiedział Kaczyński.

Prezes PiS sprecyzował, że ma na myśli tzw. immunitety formalne, bo materialne “muszą być zachowane”.

“Nie może być tak, że poseł odpowiada karnie za to jak głosuje, albo za to co mówi z mównicy. Chyba, że jest to obrażanie ludzi i mamy prywatną skargę. Natomiast w innych przypadkach to jest wyjęte spod odpowiedzialności karnej. I to musi być zachowane” – powiedział Kaczyński.

“Natomiast to, że kradnie, po pijanemu jeździ samochodem, czy robi różne inne brzydkie rzeczy to nie powinno być w żadnym razie osłanianie żadnym immunitetem. I to dotyczy także sędziów i prokuratorów” – dodał.

Szef PiS zauważył, że w wielu państwach Unii Europejskiej nie obowiązują immunitety materialne i “nikt nie twierdzi, że to jest brak demokracji”, a “u nas jest to nadużywane w sposób zupełnie oczywisty”.

Immunitet formalny chroni posła lub senatora przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej i karnoadministracyjnej bez zgody Sejmu lub Senatu. Obejmuje on wszystkie czyny popełnione przez posła lub senatora, w szczególności czyny inne niż wynikające z wykonywania mandatu i rozciąga się na całe postępowanie karne.

Immunitet materialny stanowi, że nie może on być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego (np. wystąpienia w parlamencie, sposób głosowania, zgłaszane inicjatywy ustawodawcze) – ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.

Jak informowaliśmy, również podczas spotkania z mieszkańcami Konina pod koniec lipca br. Kaczyński mówił o potrzebie zniesienia immunitetów.

Wyraził opinię, że „jeśli chodzi o wiele innych dziedzin, to jeszcze mamy dużo do zrobienia. Chcę (…) obiecać, że to zrobimy”. „Bardzo wiele spraw związanych z funkcjonowaniem państwa jest rozstrzygane przez sądy. A jakie są sądy?” – dodał.

„Gdyby na przykład jakiś zwykły obywatel, jadąc bez prawa jazdy, mając jakieś tam inne mankamenty prawne, na pasach przejechał starszą już panią, to dostałby za to przyzwoity wyrok. Natomiast, jeżeli ktoś należy do warstwy uprzywilejowanej, to by się okazało, że ta pani wbiegła tak szybko, no, że on nie mógł zahamować” – powiedział. Podkreślił, że „to musi się zmienić”.

Jego zdaniem „do tego potrzebna jest reforma sądownictwa. I do tego jest też potrzebne zniesienie immunitetów. I to nie tylko parlamentarzystów, ale oczywiście także sędziów”. „Jakieś tam powiadomienie marszałka sejmu, jakieś tam procedury tego rodzaju, żeby nie dopuścić do (…) nadużyć, są potrzebne, ale to tylko to. Ale żeby ktoś wyciągał legitymację i mówił, że ‘ja co prawda na rowerze, to tam, nie bardzo się drogi trzymam, ale dmuchać to nie będę’ – to tak nie może być. Ale to też dotyczy spraw także nieporównywalnie poważniejszych, niż ta” – kontynuował.

Kresy.pl / interia.pl 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply