Istnieje uprzywilejowana grupa. Potrzebna jest reforma sądownictwa. I do tego jest potrzebne zniesienie immunitetów. I to nie tylko parlamentarzystów, ale oczywiście także sędziów – oświadczył w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Konina prezes PiS mówił o stanie państwa polskiego i potrzebie reformy sądownictwa. Skomentował także wyrażenie “państwo z papieru”. “Tak, w wielkiej mierze żeśmy to zmienili. No, ta sprawa z granicami jest tego dobrym przykładem. Przy tamtej władzy mielibyśmy tu już na pewno nie dziesiątki, ale setki tysięcy tych, którzy przenikają przez granicę, bo tam miała być wielka operacja, która sparaliżuje Polskę, jako kraj, który może być tą platformą pomocy dla Ukrainy. Niewątpliwie taki był zamysł i ten zamysł dzięki nam się nie udał. Więc tutaj nastąpiło pewne wzmocnienie” – oświadczył , cytowany przez PAP.

Wyraził opinię, że “jeśli chodzi o wiele innych dziedzin, to jeszcze mamy dużo do zrobienia. Chcę (…) obiecać, że to zrobimy”. “Bardzo wiele spraw związanych z funkcjonowaniem państwa jest rozstrzygane przez sądy. A jakie są sądy?” – dodał.

“Gdyby na przykład jakiś zwykły obywatel, jadąc bez prawa jazdy, mając jakieś tam inne mankamenty prawne, na pasach przejechał starszą już panią, to dostałby za to przyzwoity wyrok. Natomiast, jeżeli ktoś należy do warstwy uprzywilejowanej, to by się okazało, że ta pani wbiegła tak szybko, no, że on nie mógł zahamować” – powiedział. Podkreślił, że “to musi się zmienić”.

Jego zdaniem “do tego potrzebna jest reforma sądownictwa. I do tego jest też potrzebne zniesienie immunitetów. I to nie tylko parlamentarzystów, ale oczywiście także sędziów”. “Jakieś tam powiadomienie marszałka sejmu, jakieś tam procedury tego rodzaju, żeby nie dopuścić do (…) nadużyć, są potrzebne, ale to tylko to. Ale żeby ktoś wyciągał legitymację i mówił, że ‘ja co prawda na rowerze, to tam, nie bardzo się drogi trzymam, ale dmuchać to nie będę’ – to tak nie może być. Ale to też dotyczy spraw także nieporównywalnie poważniejszych, niż ta” – kontynuował.

“Krótko mówiąc: to jeszcze jest przed nami. Ja w tej chwili przedstawiłem (…) swój osobisty pogląd, który będę chciał przeforsować w mojej partii. Bo tam pewnie też nie są tak bardzo za tym. No, ale dotąd mi się udawało różne rzeczy forsować” – stwierdził. “Ale to jest, jak sądzę, w Polsce bardzo, bardzo potrzebne. Jest potrzebne też po to, żeby można było w końcu stosunki w naszym kraju uzdrowić. Bo dzieje się naprawdę wiele rzeczy skandalicznych, niesłychanych i nic nie można zrobić” – powiedział.

Prezes PiS przypomniał sprawę tzw. zamku w Stobnicy, inwestycji w Puszczy Noteckiej. Obiekt został wybudowany na przyrodniczym obszarze chronionym. “Wybudowano w środku lasu, w miejscu chronionym, wielki zamek. Znaczy zamek, hotel w gruncie rzeczy, ale w kształcie zamku. No i co się stało? No już nie mówię o ukaraniu, chociaż tam na pewno dopuszczono się przestępstw. Ale co? Rozebrano ten zamek? No nie. Proszę państwa, mówiła o tym telewizja, mówili o tym parlamentarzyści i wszystko jak grochem w ścianę” – podkreślił.

“Powtarzam: jawnie, na oczach opinii publicznej, nawet przy pokazywaniu w telewizji, po prostu pewna grupa ludzi może ze wszystkiego kpić. My takiej Polski nie chcemy. A przyznajemy, że do tej pory, dzięki, czy z winy opozycji, która gdyby zachowywała się normalnie, to byśmy już to przeprowadzili” – oświadczył.

“Nie zdołaliśmy tego zmienić. Ale zdołamy to zmienić w ciągu tego okresu, który jest jeszcze do wyboru, (…) a w szczególności, jeśli wygramy wybory, zmienimy, doprowadzimy Polskę do takiego stanu, w którym przyzwoitość będzie realizowana” – powiedział.

Zobacz także: Kaczyński: węgla wystarczy, nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu

pap / forsal.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply