Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Szef Kancelarii Sejmu zablokował mu kartę do głosowania, podobnie jak Maciejowi Wąsikowi.

W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni, dotyczące stwierdzenia wygaśnięcia mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego z PiS, byłego szefa MSW i koordynatora służb specjalnych.

To oznacza, że Kamiński będzie mógł nadal pełnić swoje funkcje i uczestniczyć w posiedzeniach Sejmu. Będzie mu też przysługiwać immunitet poselski.

 

Dodajmy, że w czwartek ta sama Izba SN uchyliła postanowienie marszałka Hołowni o wygaśnięciu mandatu posła PiS Macieja Wąsika. Dodajmy, że izba ta, w opinii Trybunału Sprawiedliwości UE, nie spełnia warunków niezawisłości i bezstronności. Stąd, część środowiska prawników, a także centrolewicowy rząd utrzymują, że z powodu wadliwego powołania Izba Kontroli nie jest sądem.

W reakcji na to, w piątek dyrektor generalny kierujący Gabinetem Marszałka Sejmu, Stanisław Zakroczymski poinformował, że szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki (Polska 2050) zablokował karty do głosowania, należące do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj nie będą mogli przez to brać udziału w głosowaniach na sali sejmowej.

Ponadto, Zakroczymski zakomunikował, że marszałek Hołownia rozważy wykluczenie obu posłów PiS z najbliższego posiedzenia Sejmu. Przekonywał, że „te działania mają charakter swego rodzaju zabezpieczenia”, zaś „marszałek bierze za nie pełną odpowiedzialność”. Dodał, że Szymon Hołownia „poważne wątpliwości, co do charakteru aktów”, wydanych przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że kierując do Sądu Najwyższego zażalenie skazanych przez sąd posłów PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, na swoją decyzję o wygaszeniu im mandatów, wystosował jednocześnie pismo do prezesa Izby Pracy SN, Piotra Prusinowskiego. Napisał w nim, że zwraca się „o powierzenie sprawy składowi orzekającemu, który nie podważy zaufania, jakie sądownictwo powinno wzbudzać w społeczeństwie demokratycznym i państwie prawnym”.

Czytaj więcej: Kaleta o działaniach Hołowni: przebił sędziego na telefon z czasów Tuska

Wypowiedź Hołowni skrytykowała opozycja, a politycy PiS zarzucają marszałkowi przekroczenie uprawnień i próbę wywarcia wpływu na ustalenie składu orzekającej. Wcześniej Hołownia przekazał sprawę wygaszenia poselskich mandatów Kamińskiego i Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wniosek trafił do Izby Kontroli po tym, jak sędzia SN Romuald Dalewski, który miał w Izbie Pracy rozpoznawać odwołanie Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mu mandatu, samodzielnie zdecydował o przeniesieniu postępowania.

Po głośnej wypowiedzi Marszałka Sejmu Szymona Hołowni, Sąd Najwyższy opublikował kalendarium wydarzeń, dotyczących sprawy posła PiS Macieja Wąsika.

W grudniu 2023 roku sąd prawomocnie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego więzienia, w związku z tzw. aferą gruntową. Wkrótce po tym, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zatwierdził wygaszenie mandatów prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Kamiński i Wąsik, którzy nie uznają wyroku sądu, odwołali się do Sądu Najwyższego. W czwartek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uchyliła postanowienie marszałka Hołowni ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Wąsika. Izba ta, w opinii Trybunału Sprawiedliwości UE, nie spełnia warunków niezawisłości i bezstronności.

Marszałek Hołownia przekazał sprawę wygaszenia poselskich mandatów Kamińskiego i Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wniosek trafił do Izby Kontroli po tym, jak sędzia SN Romuald Dalewski, który miał w Izbie Pracy rozpoznawać odwołanie Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mu mandatu, samodzielnie zdecydował o przeniesieniu postępowania.

„Sprawa w Sądzie Najwyższym, sprawa odwoławcza nie dotyczy tego, Sąd Najwyższy nie będzie decydował o tym, czy oni są posłami, czy nie. Wykonuje jedynie kontrolę formalną decyzji marszałka Sejmu, natomiast nie merytoryczną” – powiedziała wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. Zdaniem części komentatorów, tym samym nie dopatrzyła się złamania procedur w działaniach marszałka Hołowni.

Kancelaria Prezydenta przekazała, że Andrzej Duda stoi na stanowisku, iż już ułaskawił obu polityków PiS. KPRP zapowiada, że jeśli Wąsik i Kamiński trafią do zakładu karnego, to będą traktowani jak więźniowie polityczni.

Interia.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. franciszekk
    franciszekk :

    Zaprawdę, zaprawdę PO-wiadam Wam, że PRL w ideologicznym kołchozie ZSRR pod dominacją Ruskich to był PIKUŚ w porównaniu z Niesuwerennym Nadwiślańskim Landem w ideologicznym kołchozie UE pod dominacją niemiecką!
    Dla przykładu podaję, że jakaś sędzina z centrali kołchozu Tatiana Gołodupcowa nie nakazywała zamykać Turowa jak Rosario Silva de Lapuerta z Trybunału Sprawiedliwości Unii lub Naczelny Sąd Kołchoźniany w Moskwie nie podważał legalności SN w PRL jak w Niesuwerennym Nadwiślańskim Landzie Trybunał Sprawiedliwości UE!
    POwiadam Wam, że wg. polskiego przysłowia weszliśmy z deszczu pod rynnę!