Jeden z dowódców Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej oświadczył, że siły irańskie bez wahania wystrzelą rakiety na Hajfę, jeśli władze Iranu wydadzą taki rozkaz.

W poniedziałek zastępca dowódcy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, Ali Fadavi uczestniczył w spotkaniu ze studentami uniwersytetu w Teheranie. Był pytany m.in. o możliwość podjęcia przez Iran bezpośrednich działań przeciwko Izraelowi. “Jeśli będzie to konieczne i zostanie wydany taki rozkaz”, to Iran “bez wahania” uderzy w Hajfę – odpowiedział, cytowany przez The Jerusalem Post.

Fadavi wyraził też opinię, że efektywność Żelaznej Kopuły (izraelskiego sytemu obrony powietrznej) jest znacznie niższa, niż podaje strona izraelska. Jego zdaniem sięga ona co najwyżej 30 proc.

“Ameryka stworzyła Izrael dla swojego bezpieczeństwa i jeśli poczuje się niepewnie, z łatwością go poświęci” – stwierdził irański dowódca.

Hajfa to trzecie co do wielkości oraz liczby ludności izraelskie miasto. Mieszka w nim 267 tysięcy osób.

Iran zagroził w połowie października br., że jeśli Izrael nie zaprzestanie ataków na Gazę, to do walki może włączyć się Hezbollah, co może doprowadzić do wybuchu wojny regionalnej. Ostrzegł też, że jeśli ruszy zapowiadana izraelska ofensywa lądowa, to Teheran będzie musiał odpowiedzieć.

Poniedziałkowe doniesienia amerykańskiego dziennika New York Times wskazują, że USA doradziły Izraelowi opóźnienie planowanej ofensywy lądowej w Strefie Gazy. Chodziło m.in. o zyskanie czasu na negocjacje w sprawie uwolnienia zakładników oraz dostarczenie do Gazy pomocy humanitarnej. USA chcą też zyskać czas, by lepiej przygotować się na ewentualne ataki na amerykańskie cele na Bliskim Wschodzie.

Zobacz także: Iran wzywa muzułmanów do wsparcia Palestyńczyków

jpost.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply