Huti nie zakończą ataków na Arabię Saudyjską póki jej wojsko nie zaprzestanie ofensywy

Ruch Huti w Jemenie zapowiedział, że nie powstrzyma ataków na Arabię ​​Saudyjską, dopóki koalicja wojskowa pod dowództwem Arabii Saudyjskiej nie zakończy ofensywy na obszary kontrolowane przez bojowników – poinformował w czwartek Middle East Monitor.

Jak poinformował portal Middle East Monitor, ruch Huti zapowiedział, że będzie kontynuował ataki na Arabię Saudyjską dopóki jej wojska nie zaprzestaną ofensywy w celu pokonania bojowników.

Na konferencji prasowej we wtorek minister spraw zagranicznych rządu Huti ogłosił, że kiedy ustaną ataki Arabii Saudyjskiej na obszary kontrolowane przez Huti, ugrupowanie zakończy ataki na Arabię ​​Saudyjską. Hisham Sharaf dodał, że swoje przesłanie kieruje zarówno do rządu saudyjskiego jak i do administracji Bidena w Stanach Zjednoczonych.

Uwagi Sharafa pojawiły się po tym, jak jego ruch przeprowadził ataki dronów na Arabię ​​Saudyjską i zintensyfikował swoją ofensywę w celu przejęcia kontroli nad jemeńskim miastem Marib na wschód od Sany.

Sharaf powiedział, że operacje Huti w rejonie Maribu są skierowane przeciwko „obecności terrorystów” towarzyszącej siłom rządu kierowanego przez Hadiego.

Jak informowaliśmy, Stany Zjednoczone oświadczyły piątego lutego, że zamierzają cofnąć uznanie jemeńskiego ruchu Huti za organizację terrorystyczną w odpowiedzi na kryzys humanitarny w tym kraju, cofając jedną z ostatnich decyzji administracji Trumpa.

Oświadczenie, potwierdzone przez Departament Stanu, nastąpiło dzień po tym, jak prezydent Joe Biden ogłosił zaprzestanie wsparcia USA dla prowadzonej przez Arabię ​​Saudyjską kampanii wojskowej w Jemenie, powszechnie postrzeganej jako pośredni konflikt między Arabią Saudyjską a Iranem.

„Nasze działanie jest całkowicie spowodowane humanitarnymi konsekwencjami ostatniej decyzji poprzedniej administracji, co do której ONZ i organizacje humanitarne dały jasno do zrozumienia, że ​​przyspieszyłoby to najgorszy kryzys humanitarny na świecie” – powiedział urzędnik.

Organizacja Narodów Zjednoczonych wskazuje, że w Jemenie trwa największy kryzys humanitarny na świecie, w którym 80% ludności jest w potrzebie.

„Z zadowoleniem przyjmujemy deklarowany przez administrację USA zamiar cofnięcia oznaczenia, ponieważ przyniesie ono głęboką ulgę milionom Jemeńczyków, którzy polegają na pomocy humanitarnej i imporcie komercyjnym, aby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby w zakresie przetrwania” – powiedział rzecznik ONZ Stephane Dujarric.

Kresy.pl/Middle East Monitor

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply