Policja Kapitolu poinformowała w czwartek, że funkcjonariusz odpowiedzialny za śmiertelne postrzelenie uczestniczki zamieszek został zawieszony, a jego postępowanie zostało objęte dochodzeniem – przekazał The Hill.
Jak przekazał The Hill, policja Kapitolu poinformowała w czwartek, że funkcjonariusz odpowiedzialny za śmiertelne postrzelenie uczestniczki zamieszek został zawieszony, a jego postępowanie zostało objęte dochodzeniem.
Postrzelona kobieta to 35-letnia mieszkanka Kalifornii i weteranka sił powietrznych, Ashli Babbitt. Była wśród tłumu, który zebrał się w celu poparcia prezydenta Trumpa i włamał się do Kapitolu w środę, aby powstrzymać Kongres przed formalnym potwierdzeniem zwycięstwa prezydenta elekta Joe Bidena.
Szef policji Kapitolu, Steven Sund, podał w oświadczeniu, że Babbitt była częścią grupy, która przedzierała się w kierunku sali Izby, gdzie prawodawcy nie zostali jeszcze ewakuowani.
Sund zaznaczył, że pomoc medyczna została udzielona Babbitt „natychmiast” i po tym jak została postrzelona przez funkcjonariusza policji została odwieziona do szpitala. Babbitt ostatecznie zmarła z powodu odniesionych obrażeń.
„Kiedy protestujący przedzierali się w kierunku Izby Reprezentantów Kongresu, gdzie schronili się członkowie Kongresu, zaprzysiężony pracownik USCP strzelił z broni służbowej, trafiając dorosłą kobietę” – powiedział Sund.
Jak informowaliśmy wcześniej, w wyniku obrażeń odniesionych podczas szturmu zwolenników urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych na Kapitol zmarł funkcjonariusz policji, Brain Sicknick.
„Funkcjonariusz Sicknick reagował na zamieszki i został ranny podczas fizycznej walki z demonstrantami” – podała policja w oświadczeniu.
Zmarł w czwartek po tym, jak został przewieziony do szpitala po upadku po powrocie do biura oddziału. Agencja prasowa podaje, że Sicknick miał 40 lat, a w policji służył prawie 15.
Szef policji Kapitolu Stanów Zjednoczonych, Steven Sund, poinformował w liście dołączonym do rezygnacji, że ustąpi ze stanowiska z dniem 16 stycznia. Prawdopodobnie nie jest to reakcja na śmierć podwładnego.
O rezygnację Sund wystąpiła przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi po tym, jak siły odpowiedzialne za ochronę Kongresu nie były w stanie powstrzymać zwolenników Trumpa przed szturmem na Kapitol w środę.
W środę doszło szturmu zwolenników Donalda Trumpa na gmach amerykańskiego parlamentu, wdarcia się ich do sali plenarnej Senatu i użycia broni przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Doszło do tego po wiecu na którym występował ustępujący prezydent USA Donald Trump. W czasie swojego przemówienia wezwał on zwolenników do pomaszerowania pod Kongres i oprotestowania zatwierdzania przez parlamentarzystów wyboru Joe Bidena na jego następcę. Po wtargnięciu zwolenników do gmachu parlamentu Trump zdecydował się próbę przerwania protestów. Zrobił to jednak podtrzymując tezę o fałszerstwach wyborczych.
Funkcjonariusze służb wezwali protestujących do natychmiastowego opuszczenia terenów Kapitolu grożąc, że w przeciwnych wypadku zostaną aresztowani. W wyniku wezwań ludzie zaczęli wychodzić.
Kresy.pl/The Hill
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!