Nad Irakiem miały zostać zaobserwowane irańskie drony, lecące w kierunku Izraela – najprawdopodobniej to systemy amunicji krążącej dalekiego zasięgu typu Shahed-136. Izraelska armia szykuje się do odparcia ataku.

W sieci pojawiły się nagrania, mające przedstawiać irańskie drony, lecące nad terytorium Iraku w kierunku Izraela. Prawdopodobnie to bezzałogowce w typie amunicji krążącej dalekiego zasięgu – Shahed-136.

Irak poinformował oficjalnie o zamknięciu swojej przestrzeni powietrznej. [AKTUALIZACJA, 23:59] Według ostatnich informacji irańskich mediów państwowych, Iran wystrzelił w kierunku Izraela rakiety balistyczne.

Z kolei według części źródeł, jordańska obrona powietrzna ogłosiła gotowość do przechwycenia i zestrzelenia każdego irańskiego drona lub samolotu, który naruszyłby przestrzeń powietrzną Jordanii.

Izraelski Kanał 12 twierdzi, że Izrael zaczął przechwytywać irańskie drony nad Syrią i Jordanią, dzięki „parasolowi powietrznemu” utworzonemu przez USA we współpracy z regionalnymi sojusznikami. Stacja nie podała jednak źródeł tych domniemanych informacji.

Ministerstwo obrony Iranu w oświadczeniu ostrzegło sąsiednie kraje, że jeśli któreś z nich otworzy swoją przestrzeń powietrzną dla Izraela w celu przechwytywania dronów, to samo stanie się celem.

Według ostatnich doniesień, Iran wysłał już trzy kolejne fale dronów w celu zaatakowania Izraela. Pierwsza prawdopodobnie dotrze nad izraelską granicę około 1 w nocy czasu polskiego.

Izraelska armia przyznała, że jak dotąd zidentyfikowała ponad 100 dronów, wystrzelonych przez Iran. Dodała, że przygotowuje się na kolejne fale ataków, przyznając, że Irańczycy mogą użyć również rakiet. Te bezzałogowce, które już są śledzone, w ciągu paru godzin dotrą do Izraela, jednak armia będzie starać się przechwycić je na wcześniejszym etapie. Wiadomo też, że w powietrze zostały wysłane myśliwce.

Jak podaje część mediów izraelskich, rzekomo pewną liczbę irańskich dronów zdołano zestrzelić nad Syrią i Jordanią.

Niektóre media podają, że Iran wystrzelił również rakiety manewrujące. Nie zostało to jednak potwierdzone. Według niektórych informacji, o czym pisze dr Wojciech Szewko, przypuszczalnie łącznie ma być pięć fal atakujących dronów, przy czym w ramach ostatniej mają też zostać wystrzelone rakiety.

Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wydał oświadczenie, w którym potwierdza rozpoczęcie ataku na Izrael. Twierdzi, że jest to odpowiedź na atak sil izraelskich na budynek ambasady w Damaszku na początku tego miesiąca, w którym zginęło kilku członków Korpusu, w tym dwóch generałów. Strona irańska oświadcza, że uderzy w określone cele na terytorium Izraela przy użyciu dziesiątek dronów i rakiet, przypuszczalnie rakiet manewrujących.

Jak pisaliśmy wcześniej, izraelska armia potwierdziła w sobotę wieczorem doniesienia medialne, że w kierunku Izraela leci kilkadziesiąt dronów, wysłanych przez Iran. Zapewnia, że wszystkie są śledzone i zostaną zniszczone. Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak ze strony Iranu i odpowiednio na niego odpowie. Według nieoficjalnych informacji, w kierunku Izraela lecą już trzy kolejne fale dronów, rzekomo liczące łącznie kilkaset bezzałogowców.

W sobotę wieczorem rzecznik sił izraelskich (IDF) kontradmirał Daniel Hagari potwierdził, że dziesiątki dronów wystrzelonych z Iranu zmierzają w stronę Izraela. Poinformował, że izraelskie siły powietrzne śledzą te drony. Zaznaczył, że dotarcie do państwa żydowskiego zajmie im kilka godzin.

Według najnowszych relacji, zaobserwowano rzekomo systemy typu Shahed-136.

Wcześniej w związku z zagrożeniem atakiem ze strony Iranu, premier Izraela Benjamin Netanjahu zwołał w sobotę wieczorem gabinetu wojennego. Później wystąpił w specjalnym wideo-oświadczeniu. Powiedział, że Izrael jest gotowy na bezpośredni atak ze strony Iranu i odpowiednio na niego odpowie.

Przeczytaj: Bloomberg: Stany Zjednoczone uważają, że Iran w nadchodzących dniach może zaatakować Izrael

„Nasze systemy obronne są na miejscu i jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz, zarówno w obronie, jak i w ataku. Państwo Izrael jest silne, Siły Obronne Izraela są silne, społeczeństwo jest silne” – oświadczył szef izraelskiego rządu. Podziękował też za wsparcie Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Francji i innym sojusznikom.

„Ustaliłem jasną zasadę – ktokolwiek by nas nie skrzywdził, my skrzywdzimy ich. Będziemy się bronić przed każdym zagrożeniem, spokojni i zdeterminowani” – zapewnił Netanjahu.

Już wcześniej pisaliśmy, że sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej napięta. Izrael, jak podawały w piątek i sobotę tamtejsze media, spodziewa się ze strony Iranu lub powiązanych z nim organizacji ataku odwetowego, w odpowiedzi na izraelskie uderzenie w rejonie Damaszku w Syrii. Zginęło w nim kilku członków Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

W piątek Hezbollah przeprowadził duży atak rakietowy na północny Izrael z terytorium Libanu. Według oświadczenia tej organizacji, wystrzelono kilkadziesiąt rakiet w kierunku stanowisk artylerii Sił Obronnych Izraela (IDF). Atak nastąpił niedługo po tym, jak IDF uderzyła w kilka budynków na południu Libanu, twierdząc, że są tam członkowie Hezbollahu.

Przypomnijmy, że w sobotę irańska państwowa agencja IRNA podała, że irańscy komandosi z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej przejęli statek “związany z Izraelem”. Do zdarzenia miało dojść w okolicy cieśniny Ormuz.

Kresy.pl / timesofirsael.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Co za obłędna polityka “demokratycznych” państw zachodu. Prawie nikt nie potępił ataków Izraela, natomiast jankesi i angole od razu włączają się do jego obrony. Czyli obrona agresora – to jest właśnie “demokratyczny” świat.