Grupa niezależnych ekspertów ONZ  wezwała w czwartek do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie, twierdząc, że kończy się czas dla Palestyńczyków, którzy są „poważnie zagrożeni ludobójstwem”.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, grupa niezależnych ekspertów ONZ  wezwała w czwartek do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie, twierdząc, że kończy się czas dla Palestyńczyków, którzy są „poważnie zagrożeni ludobójstwem”.

W ciągu prawie czterech tygodni izraelskich bombardowań Strefy Gazy w odwecie za śmiertelne ataki Hamasu w południowym Izraelu w dniu 7 października zginęło ponad 9 000 osób, w większości kobiety i dzieci.

Izrael twierdzi, że obiera za cel Hamas, a nie cywili, i oskarża wspieraną przez Iran grupę bojowników o wykorzystywanie mieszkańców jako żywych tarcz. „Jesteśmy przekonani, że narodowi palestyńskiemu grozi poważne ryzyko ludobójstwa” – stwierdziła w oświadczeniu grupa ekspertów złożona z siedmiu specjalnych sprawozdawców ONZ.

„Żądamy humanitarnego zawieszenia broni, aby pomoc dotarła do tych, którzy jej najbardziej potrzebują”. Izraelska misja przy ONZ w Genewie nazwała te komentarze „godnymi ubolewania i głęboko niepokojącymi” i oskarżyła Hamas o śmierć cywilów.

„Obecną wojnę sprowadzili na Izrael terroryści Hamasu, którzy 7 października dokonali masakry, zabijając 1400 osób i porywając 243 dzieci, mężczyzn i kobiety” – stwierdziła misja, odnosząc się do ataków, które były najbardziej śmiercionośnymi w ciągu 75-letniej historii Izraela. historia.

Według raportu izraelskiego ministerstwa, UE mogłaby współfinansować wysiedlenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Zgodnie z tą propozycją, część z nich mogłaby trafić np. do Grecji i Hiszpanii.

Jak pisaliśmy, w tym tygodniu rząd Izraela przyznał, że ministerstwo wywiadu przygotowało raport, zawierający propozycję przesiedlenia 2,3 mln mieszkańców Strefy Gazy na Półwysep Synaj, należący do Egiptu, w związku z wojną. Miałyby tam powstać najpierw wielkie „miasteczka namiotowe”, a później miasta-obozy dla uchodźców. Izraelski rząd bagatelizował temat, ale media podają, że premier Benjamin Netanjahu lobbował już za tym, by kraje europejskie naciskały na Egipt, aby przyjął uchodźców.

Zwracaliśmy zarazem uwagę, że treść raportu wskazuje, że Egipt niekoniecznie musiałby być docelowym miejscem dla przesiedleńców. Wymieniono Turcję, Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie – kraje te miałyby wesprzeć izraelski plan finansowo lub przyjąć uchodźców do siebie, docelowo czyniąc z nich własnych obywateli.

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply