Doniesienia medialne sugerowały, że na Białorusi rozpoczęto budowę obozu dla najemników z Grupy Wagnera. Do sprawy odniosła się we wtorek Państwowa Służba Graniczna Ukrainy. “W chwili obecnej nie obserwujemy takich prac. Jednocześnie nie można tego wykluczyć” – oświadczył rzecznik formacji.

Poniedziałkowe doniesienia niezależnego rosyjskiego portalu Wiortska sugerowały, że na Białorusi rozpoczęła się budowa obozu dla Grupy Wagnera. Miał powstawać w pobliżu miejscowości Osipowicze obwodzie mohylewskim. Informacje medium wskazywały, że ma pomieścić ok. 8 tys. osób.

We wtorek do sprawy odniosła się Państwowa Służba Graniczna Ukrainy. “W odniesieniu do informacji o możliwości budowy baz dla rosyjskich najemników na terytorium Białorusi, w chwili obecnej nie obserwujemy takich prac” – oświadczył rzecznik formacji Andrij Demczenko, cytowany przez portal nv.ua.

“Jednocześnie nie można tego wykluczyć. Wywiad – w tym Państwowa Służba Graniczna Ukrainy – aktywnie monitoruje sytuację na Białorusi” – dodał.

Podkreślił, że strona ukraińska nie odnotowała obecności Grupy Wagnera na terytorium Białorusi.

Jak informowaliśmy, według brytyjskiego generała Lorda Richarda Dannatta, grupa Wagnera może poprowadzić atak na Kijów z Białorusi. Lord Dannatt powiedział, że „jest całkiem możliwe”, że Rosja może użyć Grupy Wagnera, aby spróbować ponownie przejąć Kijów. „Wstrząsy wtórne z wczoraj będą odbijać się echem jeszcze przez jakiś czas”.

Białoruscy opozycjoniści twierdzili, że na lotnisku pod Mińskiem wylądował samolot należący do szefa Prywatnej Kompanii Wojskowej „Wagner” Jewgienija Prigożyna. We wtorek informacje te potwierdził białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka.

Choć Władimir Putin określił już operację grupy „Wagnera” mianem rebelii oraz obiecywał ukaranie winnych, jednocześnie w poniedziałkowym, wieczornym wystąpieniu zadeklarował spełnienie wcześniej złożonej „obietnicy”.

Zgodnie z porozumieniem, którego pełna treść nie została oficjalnie zakomunikowana, członkowie „Wagnera”, którzy nie byli bezpośrednio zaangażowani w bunt będą mogli podpisać kontrakty z Ministerstwem Obrony lub innymi strukturami siłowymi państwa rosyjskiego. Nie wiadomo natomiast co stanie się z tymi nie kwalifikującymi się do tej kategorii.

nv.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply