Atomowe okręty podwodne klasy Virginia będą pierwszymi jednostkami marynarki wojennej USA, które zostaną wyposażone w uzbrojenie hipersoniczne. Gotowość operacyjna ma zostać uzyskana w roku finansowym 2028.

W U.S. Navy podjęto decyzję o tym, że konwencjonalne rakiety hipersoniczne zostaną po raz pierwszy zainstalowane na okrętach podwodnych klasy Virginia wersji Block V. Tym samym zrezygnowano z pomysłu wykorzystania do tego celu czterech większych okrętów podwodnych typu Ohio. Chodziło o jednostki wcześniej przerobione z nosicieli rakiet balistycznych SSBN na nosicieli rakiet manewrujących SSGN.

Jak czytamy na portalu Defence24.pl, ta opcja byłaby tańsza i wydajniejsza. Portal zwraca uwagę, że okręty SSNG typu Ohio są zdolne do przenoszenia aż 154 rakietowych pocisków manewrujących. Obecne wersje okrętów klasy Virginii mają jedynie 12 takich stanowisk startowych. Od wprowadzenia wersji Virginia Block IV stanowiska te mieszczą się już nie w pojedynczych silosach, ale w dwóch umieszczonych w części dziobowej modułach VPM (Virginia Payload Module). Mają one takie same rozmiary jak wyrzutnie rakiet balistycznych Trident na strategicznych okrętach podwodnych typu Ohio. Każdy z takich modułów mieści 6 startujących pionowo pocisków manewrujących typu Tomahawk.

 

W przypadku wersji Block V, na okrętach podwodnych klasy Virginia planuje się zamontować cztery kolejne moduły VPM na śródokręciu. Każdy z nich będzie przeznaczony dla 7 pocisków, więc łączna liczba rakiet manewrujących na okręcie zostanie zwiększona do 40. To jednak mniej niż na okrętach podwodnych typu Ohio. Jednocześnie, jednostki typu Virginia to okręty zupełnie nowej generacji, mające większe szanse na wykonywanie zadań na współczesnym teatrze działań morskich.

Przeczytaj: Starcie okrętów podwodnych: amerykańska klasa Virginia vs. rosyjska klasa Jasień

Środki na sfinansowanie wprowadzenia nowego uzbrojenia uwzględniono w projekcie budżetu na rok finansowy 2021. Zwiększenie o 5 proc. nakładów na badania i rozwój do około 21,5 mld dolarów ma pozwolić na dalsze rozwijanie szeregu projektów. Dotyczy to m.in. nowych okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi typu Columbia, nowych przeciwokrętowych wersji rakiet Tomahawk MST (Maritime Strike Tomahawk), a także rakiet hipersonicznych CPS (Conventional Prompt Strike), systemów laserowych czy bezzałogowych.

Tylko na broń hipersoniczną ma zostać przeznaczone około 1 miliarda dolarów. Uzasadniono to tym, że dzięki programowi CPS zostanie uzyskana możliwość prowadzenia “precyzyjnych i szybkich uderzeń w rejonach konfliktu na platformy nawodne i podwodne”. Dzięki temu USA mogłyby wykonać atak precyzyjną bronią konwencjonalną w dowolne miejsce na Ziemi w czasie mniejszym niż godzina. Do tego celu mogłyby zostać wykorzystane zarówno wyrzutnie lądowe, jak i te zainstalowane na okrętach nawodnych i podwodnych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Takie wyrzutnie wystrzeliwałyby rakiety, składające się z dwustopniowego silnika startowego i marszowego oraz hipersonicznej, beznapędowej głowicy bojowej – szybującej C-HGB (Common Hypersonic Glide Body). Tego rodzaju pociski mają być w gotowości operacyjnej w roku finansowym 2028.

Czytaj także: Putin: nowy typ rakiety Tomahawk może być odpalany z baz USA w Polsce i Rumunii

Przeczytaj również: Putin: rosyjska broń hipersoniczna uczyniła bezsensownym system obrony przeciwrakietowej USA

Defense24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply