Szefowa władz Terytorium Autonomicznego Gagauzji Jewgienija Hucuł w piątek pojawiła się w Moskwie, gdzie spotkała się z przedstawicielami rosyjskich władz.

Gagauzja znana jest z prorosyjskiego nastawienia swoich mieszkańców i taki kierunek reprezentuje też Hucuł, wybrana w maju zeszłego roku na szefową jej władz i nosząca tradycyjny tytuł baszkana. W piątek baszkan pojawiła się w Moskwie, a towarzyszył jej przewodniczący regionalnego parlamentu – Zgromadzenia Ludowego Gagauzji Dmitrij Konstantinow. Wizyta nie była wcześniej zapowiadana.

Predstawicieli autonomicznego regionu Mołdawii podjęła Walentina Matwiejenko, przewodnicząca izby wyższej rosyjskiego parlamentu – Rady Federacji. W czasie spotkania Hucuł oskarżyła władze centralne swojego państwa o naruszanie autonomii jej regionu – „Niestety, teraz w Gagauzji nasze prawa są łamane przez centralne władze Mołdawii. To przekracza wszelkie granice” – zacytował mołdawski portal Esp.md. Hucuł podkreśliła, że jej region chce rozwijać relacje z Rosją.

Jesteśmy przyjaciółmi od wielu lat, dziesięcioleci i mamy dobre stosunki z Federacją Rosyjską. Chcemy nadal je podtrzymywać, chcemy nadal mieć wsparcie ze strony Federacji Rosyjskiej. Chcemy przynajmniej dostać się do Rosji bez przesiadek, bez komplikacji logistycznych, bo teraz jest to bardzo trudne.” – powiedziała Hucuł, odnosząc się do faktu, że wielu Gagauzów emigruje za pracą do Rosji. Poprosiła ona władzę tego państwa także o to, by otworzyły one rynek dla produktów rolno-spożywczych z autonomicznego regionu Mołdawii.

Walentina Matwijenko obiecała rozszerzenie stosunków z Gagauzją. Według niej Rosja opowiada się za zrównoważonym i pragmatycznym kursem Terytorium Autonomicznego i jest gotowa udzielić wszelkiej możliwej pomocy. Nazwała także kurs polityczny Kiszyniowa rusofobicznym. „Obecne władze Mołdawii są realizatorami narzuconego przez Zachód kursu politycznego, który zdecydowanie nie odpowiada interesom narodowym obywateli tego kraju” – podsumowała prewodnicząca izby wyższej rosyjskiego parlamentu.

Wizyta przywódców Gagauzji w Moskwie odbyła się wkrótce po VII Zjeździe Deputowanych Wszystkich Szczebli separatystyczego Naddniestrza, które inaczej niż ten pierwszy region, w ogóle nie uznaje zwierzchności Kiszyniowa i na terytorium którego stacjonują rosyjscy żołnierze. W Tyraspolu reprezentanci separatystycznych struktur zwrócili się do Rosji o „wdrożenie środków mających na celu ochronę Naddniestrza”.

Wizyta może zaostrzyć i tak już napięte relacje między autonomicznym regionem, a władzami centralnymi. Hucuł wygrywając w maju zeszłego roku wybory na baszkana Gagauzji startowała z ramienia partii Șor. Centralna Komisja Wyborcza Mołdawii początkowo nie uznawała wyniku wyborów przywódcy autonomicznej prowincji. Prezydent Sandu do tej pory nie włączyła Hucuł w skład rządu Mołdawii mimo, że przysługuje to baszkanowi Gagauzji z urzędu.

​​Władze centralne Mołdawii zablokowały 15 milionów lejów wpłaconych na konto instytucji zajmującej się wypłatą emerytur, które miały trafić do najbiedniejszych gagauskich emerytów. Pieniądze te, według Hucuł, zostały wpłacone przez prywatnego darczyńcę, którego tożsamości nie wymieniła. Zapewniła jednak przy tym, że dysponuje dokumentacją potwierdzającą, że pieniądze pochodzą z legalnych źródeł. Władze Kiszyniowie uznały, że pieniądze przekazał sam szef zdelagalizowanej partii, przywbywający z Izraelu Ilan Șor, skazany w Mołdawii za przestępstwa finansowe. Polityk ten również odbył niedawno wizytę w Moskwie. Władze Mołdawii wystąpiły wówczas do Rosji o jego aresztowanie.

Obecnie między Kiszyniowem a Gagauzją trwa konflikt o kwestię zwrotów podatku VAT gagauskim przedsiębiorstwom, których władze centralne nie chcą już pokrywać z budżetu państwa.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Gagauzowie to niewielki naród turkojęzyczny lecz prawosławny zamieszkujący południową część Mołdawii. W czasie rozkładu Związku Radzieckiego, w 1990 r. Gagauzowie proklamowali własną republikę, nie zgadzając się z polityką wprowadzenia monopolu używania języka mołdawskiego przyjętą wówczas przez władzę w Kiszyniowie oraz obawiając się prób przyłączenia Mołdawii do Rumunii. W tym kontakście otrzymali również poparcie od słowiańskich separatystów z Naddniestrza.

Podobnie jak ono, Gagauzja funkcjonowała jako nieuznawane republika separatystyczna, ale tylko do 1994 r. W tymże roku doszło do zawarcia kompromisu między Kiszyniowem a Komratem, w wyniku którego Gagauzja uznała zwierzchnictwo władz Mołdawii w zamian za autonomiczny status. Zakłada on możliwość rozpisania referendum o niepodległości regionu w sytuacji, gdyby Mołdawia została przyłączona do innego państwa. Baszkan Gagauzji z urzędu jest jednym z ministrów rządu Mołdawii. Prawo Mołdawii, jakie uchwalono na mocy kompromisu z 1994 r. zakłada także, że baszkan Gagauzji zostaje z urzędu członkiem rządu Mołdawii.

esp.md/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply