Mimo oporu części koalicji kanclerz Niemiec Olaf Scholz zamierza przeprowadzić „reset” stosunków z Rosją i przygotowuje w najbliższym czasie spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem – donosi “Bild”.

Nowy kanclerz Niemiec Olaf Scholz zamierza potraktować stosunki z Rosją jako priorytet w polityce zagranicznej oraz planuje zająć się nimi osobiście. “Bild” nie podaje jednak źródeł tych informacji.

Według dziennika na temat potencjalnego spotkania przywódcy obu państw mieli rozmawiać telefonicznie 21 grudnia 2021 r.

Doradca Scholza ds. polityki zagranicznej Jens Plötner „od prawie dwóch tygodni przygotowuje spotkanie z szefem Kremla Władimirem Putinem”, które ma się odbyć „przed końcem stycznia” – informuje “Bild”.

Jednocześnie wybrana z partii Zielonych minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock demonstruje odwrotną retorykę i chce zająć ostrzejsze stanowisko wobec Putina w sprawie Ukrainy i praw człowieka, a minister gospodarki Robert Habek „krytycznie ocenia gazociąg Nord Stream 2  i nie wyklucza wprowadzenia surowych sankcji”.

CZYTAJ TAKŻE: Władze Niemiec mogą rozważyć zablokowanie Nord Stream II

Urzędnicy europejscy w Brukseli również sceptycznie odnoszą się do Moskwy, zauważa niemiecka gazeta, ponieważ „Putin dokłada wszelkich starań, aby pozbyć się UE”. Według “Bilda” rosyjski prezydent chce negocjować tylko ze Stanami Zjednoczonymi, „jak to było w czasach sowieckich”, akceptując dopuszczenie do negocjacji głównego nabywcy rosyjskiego gazu, Niemiec.

Rozmowy z Scholzem mogą się odbyć po serii spotkań na linii USA-Rosja.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w czwartek wieczorem odbyła się kolejna, druga w tym miesiącu, rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina. Rozmowa, która odbyła się na wniosek strony rosyjskiej, trwała około 50 minut. Biden łączył się ze swojego domu w stanie Delaware.

Ponadto, obie strony wyraziły „gotowość do poważnego i znaczącego dialogu” w kwestiach bezpieczeństwa. Potwierdzono, że najpierw, w dniach 9-10 stycznia 2022 roku, odbędą się rozmowy w Genewie, 12 stycznia w formacie Rady NATO-Rosja, a dzień później na forum OBWE.

Nowy rząd Republiki Federalnej Niemiec doszedł do władzy 8 grudnia po złożeniu przez ministrów przysięgi . Od tego czasu niektórzy z nich wypowiadali się już na temat Rosji w sposób twardy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Niemiecki minister spraw zagranicznych Annals Baerbock 13 grudnia stwierdziła, że Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony, ponieważ gazociąg nie jest zgodny z europejskimi przepisami. Berbock powiedziała, że umowa koalicyjna wymaga, aby Nord Stream 2 był zgodny z europejskimi przepisami dotyczącymi energii. „Biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy, nie jest możliwe zatwierdzenie eksploatacji gazociągu, ponieważ nie jest on zgodny z przepisami europejskimi” – powiedziała.

Baerbock mówiła kilka dni później, że przypadku rurociągu w grę wchodzą także „kwestie bezpieczeństwa”. Jednak nowy kanclerz Olaf Scholz zadeklarował, że zgoda na budowę jest „kwestią prywatną”, która zostanie rozstrzygnięta „w sposób całkowicie apolityczny”.

Odnosząc się do tej różnicy zdań wewnątrz nowego rządu Niemiec, minister Baerbock oświadczyła, że „chociaż nie jest tajemnicą”, iż w kwestii Nord Stream 2 ona i Scholz reprezentują „różne kierunki”, to oboje wyraźnie stwierdzili, że w obecnym procesie zatwierdzania stosowane jest unijne prawo energetyczne. Zaznaczyła, że właśnie z tego względu niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci zgłosiła zastrzeżenia i wstrzymała certyfikację gazociągu.

Niemiecka minister oświadczyła też, że „nie tylko w naszym interesie politycznym, ale również w naszym interesie gospodarczym leży to, aby energia nie mogła być wykorzystywana jako broń destabilizująca Europę”. Wyjaśniła, że właśnie z tego powodu Unia Europejska przeredagowała swoją dyrektywę gazową. Baerbock dodała, że „kwestia bezpieczeństwa energetycznego będzie również odgrywać rolę w dalszym procesie rozważań”. Potwierdziła zarazem uzgodnienia, jakie poczynił rząd Angeli Merkel z Amerykanami.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

18 grudnia wicekanclerz i minister gospodarki i ochrony klimatu RFN Robert Habeck powiedział, że Nord Stream 2 to geopolityczny błąd Niemiec. “Nord Stream 2 był błędem geopolitycznym. Wszystkie kraje europejskie, z wyjątkiem Niemiec i Austrii, zawsze były temu przeciwne. Rurociąg został już zbudowany. Pozostaje pytanie, czy będzie mógł wejść do służby” – powiedział zastępca Scholza.

Habeck uważa, że ​​problem należy rozwiązać zgodnie z prawem europejskim i niemieckim. Jednocześnie minister zaznaczył, że gazociąg może w ogóle nie zostać uruchomiony, jeśli Moskwa rozpocznie konflikt zbrojny na Ukrainie.

W ostatnim czasie sytuacja dyplomatyczna na linii Berlin-Moskwa jest napięta. To efekt decyzji Wyższego Sądu Krajowego w Berlinie, który skazał 15 grudnia na dożywocie obywatela Rosji Wadima Krasikowa za zabójstwo w 2019 roku w centrum Berlina obywatela Gruzji pochodzenia czeczeńskiego Zelimchana Changoszwilego. Po wyroku niemieckie władze podjęły decyzję o wydaleniu dwóch rosyjskich dyplomatów i wezwaniu ambasadora Rosji. W odpowiedzi, jak informowaliśmy, władze Rosji zdecydowały o wydaleniu dwóch niemieckich dyplomatów. Ambasador RFN w Moskwie Géza Andreas von Geyr został w poniedziałek wezwany do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Tam poinformowano go „o uznaniu za persona non grata dwóch pracowników dyplomatycznych ambasady Niemiec w Rosji jako symetryczną odpowiedź na wspomnianą nieprzyjazną decyzję rządu RFN”. Niemcy uważają, że działania odwetowe Rosjan były bezpodstawne.

Kresy.pl / bild.de

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply