To koniec projektu CPK? Burza w sieci. “Infrastrukturalny zamach stanu”

Najnowsze informacje wskazują, że obecny rząd planuje “odłożyć” budowę CPK, co może oznaczać zakończenie projektu. Doniesienia wywołały oburzenie w przestrzeni publicznej. Do sprawy odniósł się Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK.

W poniedziałek warszawska Gazeta Wyborcza podała, że “budowa CPK w Baranowie za ponad 40 mld zł [zostanie] odłożona”. “Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie, czyli o połowę. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi” – stwierdzono w materiale. Także Polskie Porty Lotnicze w poniedziałek ogłosiły decyzję o rozbudowie Lotniska Chopina.

W artykule opisano plany rozwoju “triportu”, które zaprezentowano przy okazji 90-lecia lotniska na Okęciu. Podobne doniesienia pojawiały się już wcześniej.

Także PPL poinformowały w poniedziałek o takich planach. Po zakończeniu prac w 2029 r. kosztem około 2 mld zł lotnisko Chopina w Warszawie ma być gotowe do odprawiania 30 mln pasażerów rocznie. Część ruchu lotniczego z Warszawy mają przejąć też porty lotnicze w Modlinie, Radomiu i w Łodzi. Podano też, że realny termin otwarcia CPK to lata 2032-2035.

Informacje wywołały oburzenie w sieci.

“Infrastrukturalny zamach stanu” – ocenia Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa i inicjator stowarzyszenia “Tak dla CPK”.

“Zapowiedź rozbudowy Lotniska Chopina to gwałt na szansach rozwojowych Polski jak i na inteligencji wyborców” – podkreślił. “Pomijam już legendarną „zdolność” PPL do szybkiego procedowania czegokolwiek. W związku z tym, prawdopodobny termin realizacji wskazanego zakresu inwestycji to okolice 2031-2032, a więc PÓŹNIEJ NIŻ BUDOWA CPK” – wskazał, odnosząc się do planów rozbudowy lotniska Warszawa-Chopin. 

“Warszawa ma wystarczającą przepustowość lotniskową, aby obsłużyć ruch do 2030 bez konieczności rozbudowy któregokolwiek z portów. Wg ULC Chopin, Modlin, Radom to razem 28,3 mln przepustowości rocznej. Razem z Łodzią to ponad 30 mln Jednocześnie prognoza ULC na 2030 zakłada popyt w aglomeracji warszawskiej na poziomie 30,5 mln pasażerów Ewentualna rozbudowa Modlina do 5-6 mln pasażerów rocznie w pełni adresuje potrzeby rynku warszawskiego do czasu realnego terminu oddania CPK do użytku w 2030″ – zaznaczył Wilk.

Przypomniał, że “zaprezentowany projekt rozbudowy Lotniska Chopina nie jest niczym nowym – jest to dokładnie ten sam projekt, który analizowany był w latach 2017-2019. Wtedy został on wykluczony, ponieważ nie było możliwości finansowego zwrotu z inwestycji w ciągu 8-10 lat do czasu przewidywanego otwarcia CPK”.

Jak dodał, “Obecnie wmawia się opinii publicznej, że wyższe nakłady inwestycyjne zwrócą się nawet w krótszym czasie (do 2035). Co prawda, Panu Prezesowi PPL Andrzejowi Ilkówowi wymsknęło się, że okres spłaty potrwa do 2040, ale któż by zwracał uwagę na takie detale”.

Wilk zwrócił też uwagę na zmniejszenie przepustowości lotniska w okresie rozbudowy, a także na limity środowiskowe.

“Rozbudowany Chopin do 28 mln + Modlin do 10 mln + Radom 3 mln to przepustowość max 41 mln pasażerów. Prognoza ULC na 2040 przewiduje – w wariancie bazowym 45 mln pasażerów w aglomeracji warszawskiej. Rozbudowa Lotniska Chopina NIC NAM NIE DAJE i stanowi jedynie topienie publicznych pieniędzy w projekt, który nie ma szans zaspokoić naszych długoterminowych potrzeb” – podkreślił.

“Rząd Donalda Tuska miał być proprzedsiębiorczy, to ciekawe, jak odpowie na list czołówki polskiego biznesu, która chce budowy CPK, upatrując w inwestycji wielkiej szansy na rozwój” – sprawę skomentował Szymon Krawiec z “Wprost”. Odniósł się w ten sposób do listu grupy polskich przedsiębiorców w obronie projektu.

“Najszczerzej życzę uśmiechniętej koalicji, żeby przez CPK jak najszybciej się wywaliła. Liczę, że w kolejnym sondażu KO zostanie nagrodzona za swoje podejście do tego projektu. A serio – przyznaję się do wielkiej naiwności, bo sądziłem, że pan Tusk trochę pohamletyzuje, popsioczy, opóźni, ale jednak CPK w końcu na serio ruszy. Pociesza mnie, że w ten sposób idzie na zwarcie z grupą znacznie większa niż twardy elektorat PiS” – napisał na platformie X publicysta “Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

Joanna Miziołek z “Wprost” oceniła: “Wojna PO-PiS prowadzi do tego, że dobry projekt rozwoju Polski jest odkładany w czasie, tak by go uśmiercić. Inwestycja w sieć kolei i lotnisko, interes kraju, ma mniejsze znacznie, niż nawalanka plemion, podsycająca polaryzację, dzięki której od niemal 20 lat na zmianę władzą wymienia się PO z PiS. Tylko Polaków szkoda! Państwo małych ambicji”.

“Minister Lasek przechodzi do kolejnego etapu swojego planu zatopienia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Po dotychczasowych krokach: 1. Zmasowana antyrozwojowa propaganda. 2. Wielomiesięczne audyty-nieaudyty. 3. Zakwestionowanie komponentu kolejowego. Przyszła pora na… 4. Odsunięcie CPK w czasie i ogłoszenie remontu lotniska na Okęciu” – napisał poseł Michał Wawer z Konfederacji.

“I to z pewnością nie jest ostatnie słowo sympatyków lotniska w Berlinie. Możemy się domyślać, że w którymś momencie, zapewne po wielu kolejnych krokach i w cieniu jakiejś kolejnej kampanii wyborczej, Polacy usłyszą w końcu od ministra Laska: ‘Nic się z tym CPK nie dzieje, nie ma torów, nie ma pieniędzy, właśnie zainwestowaliśmy miliardy w Okęcie. Zamykamy projekt'” – kontynuował.

Kto ZYSKUJE na zaoraniu CPK: 1. Niemcy i ich branża lotnicza 2. Węgrzy i ich ambicje na ich CPK dla CEE 3. PiS, Razem, Konfederacja 4. Warszawscy deweloperzy 5. Koledzy z Modlina Kto TRACI? 1. PO (KO), 3D 2. Polska i LOT Pytanie – kto i dlaczego podjął taką decyzję?” – podkreśla Andrzej Banucha.

Głos w sprawie przyszłości CPK zabrał też prezes PiS Jarosław Kaczyński. “W praktyce zapadła decyzja, że nie będzie budowany CPK. Musimy się temu zdecydowanie przeciwstawić, bo Polska nie może być krajem peryferyjnym, potrzebujemy lotniska na miarę naszego kraju” – oświadczył polityk.

Jego zdaniem, źródeł decyzji o rozbudowie Okęcia, należy szukać w Berlinie. “Możliwość tej rozbudowy to jest co najwyżej 35 mln pasażerów (rocznie), a więc to jest takie skromne lotnisko. To jest najlepszy dowód na to, że ta operacja, której źródeł trzeba poszukiwać w Berlinie i sądzę, że się je tam znajdzie, jest prowadzona” – powiedział.

Marcin Horała, były pełnomocnik ds. CPK za rządów PiS, napisał, że “ostatni kontratak krainy paździerza w sprawie CPK to koncepcja rozbudowy Lotniska Chopina”. Wyraził opinię, że rozbudowa Chopina to “absurd”. W opublikowanym nagraniu wyjaśnił swoją opinię.

Europoseł Robert Biedroń (Lewica) napisał, że “CPK powinien być priorytetem rządu. Tu nie ma ze strony Lewicy żadnych wątpliwości”.

Głos w sprawie zabrał też minister KPRP Andrzej Dera. “Pan Prezydent przestrzegał przed tym. Niestety, PO działa tu wbrew interesowi państwa” – oświadczył.

To tylko kilka z licznych komentarzy w tej sprawie, które pojawiły się w ciągu ostatniej doby.

Do sprawy odniósł się także wiceminister Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK. Stwierdził, że burza w sieci to “świadoma dezinformacja”. “Przecież terminal CPK się właśnie projektuje, cała infrastruktura airside (drogi startowe, kołowania, hangary – przyp.red.) się projektuje, wszystkie prace cały czas się toczą. Nie widzę powodu do takiej histerii, oprócz takiego, że niektórym wydaje się, że jest inaczej” – kontynuował w rozmowie z portalem Money.pl.

Słowa Laska także wywołały falę krytycznych komentarzy. “To może zatrudnijcie jakiegoś rzecznika prasowego, bo komunikacja pana pełnomocnika jest fatalna” – napisała na platformie X posłanka Anna Maria Żukowska, szefowa klubu parlamentarnego Lewicy.

Wcześniej Lasek deklarował: “Oczywiście, że będziemy budowali CPK, bo będziemy tworzyć nowe rozwiązania komunikacyjne dla Polski. Jednak nie w taki sposób, jak planował PiS, który chciał wydawać miliardy bez odpowiedniego przygotowania i planowania, przywołując zamiast konkretnych wyliczeń jakieś populistyczne argumenty godnościowe”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy, ruszyła społeczna akcja w obronie CPK. W środę Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa, dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines, wcześniej związany z PLL LOT, wezwał na platformie X do składania wniosków o przeprowadzenie przez Najwyższą Izbę Kontroli kontroli w spółce CPK i w biurze pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska. W komentarzu do wpisu dodał link do formularza zgłoszeniowego Izby, przez który można składać wniosek.

Zobacz również: Marszałek województwa mazowieckiego: Projekt CPK jest megalomański

Przedstawiciele obecnej większości parlamentarnej deklarowali podczas kampanii wyborczej, że zatrzymają projekt, nazywając go “megalomańskim” i “przeskalowanym”, a także zasłaniając się interesem lotnisk regionalnych.

Przypomnijmy, że spółka CPK miała przedstawić audyt finansowy na początku kwietnia br. Z powodu unieważnienia 4 przetargów, zdecydowano, że audyt prowadzony będzie siłami spółki, Biura Pełnomocnika ds. CPK Macieja Laska oraz przy wykorzystaniu zewnętrznych, nieznanych opinii publicznej konsultantów. Jak się okazało, w lutym br. Maciej Lasek  postulował “rozważenie” zasadności szeregu działań dotyczących inwestycji, w tym “wstrzymania postępowań administracyjnych i innych działań, które skutkują wywłaszczaniem nieruchomości, w tym w szczególności wniosków o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie CPK”.

Co ciekawe, przedstawiciel niemieckiego resortu transportu przekonywał niedawno, że Niemcy nie obawiają się budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, odcinając się zarazem od twierdzeń gazety “Die Welt”.

Czytaj: Projekty CPK idą do kosza. “Każdy rok opóźnienia to miliardy złotych utraconych korzyści”

Wcześniej na łamach tej gazety jej korespondent w Warszawie twierdził, iż CPK to wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu. “Choć w tym kraju nie kończą się sukcesem żadne większe projekty infrastrukturalne, Polska buduje nowe gigalotnisko. To wypowiedzenie wojny niemieckiemu przemysłowi lotniczemu” – napisał Phillip Fritz.

Dodajmy, że Austriacy chcą, aby lotnisko Schwechat w Wiedniu było największym centrum przesiadkowym w tej części Europy. Inwestycja zakończy się w 2027 roku, czyli wówczas, gdy według najambitniejszych planów miał ruszyć CPK. Wiedeń “wykorzystuje czas dyskusji nad programem inwestycyjnym w CPK i po prostu buduje swoje” – podkreślała Rzeczpospolita.

Przeczytaj: Nadal nie wiadomo co z CPK. Tymczasem lotnisko Zielona Góra podpisało porozumienie z lotniskiem Berlin-Neuhardenberg

Zobacz także: Prezes Polskich Portów Lotniczych zapowiada rozbudowę ⁦Lotniska Chopina ⁩do 2029, choć nie ma decyzji środowiskowej ani projektu

warszawa.wyborcza.pl / wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Tak,tak Tusk miał wspierać rolników,przedsiębiorców ale nie powiedział jakiego kraju.Jeżeli chodzi o rolnictwo to wspiera oligarchów na ukrainie a jak chodzi o biznes to niemiecki.Lasek powinien kiedys odpowiedzieć karnie za działanie na niekorzyść państwa polskiego.